Skocz do zawartości

Próbka PHX - efekty


ddd1988

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zakupiłem próbkę PHX i muszę powiedzieć, że coś w tym jest...

1 dzień test: jedynie przejechałem dwa razy po nadgarstkach tym patyczkiem z próbki, po czym wtarłem nadgarstki w szyję. Później użyłem dużo wody po goleniu aby nie było czuć, woda mocna ale marki no name, chociaż zapach chyba się nie przebijał, bo go nie czułem. Poszedłem tak do baru, wypiłem piwko z kumplem, niby nic, jego zachowanie ok, kelnerki jakoś specjalnie inaczej też się nie zachowywały, często tam przychodzę. Sam niczego nie inicjowałem i to jak mi się zdaje było moim błędem, bo nic samo od siebie nie działa - ale to nie koniec, bo tylko jak wyszliśmy na podwórko z piwem zaraz przyszedł kumpel z dziewczyną, dosiadł się - dziewczyna wyglądała na bardzo zadowoloną kiedy się ze mną witała, nie miała na twarzy cienia niepewności, kumpla przywitała mniej entuzjastycznie.

Później siedząc z trzema kumplami przechodziła jakaś dziewczyna, siedziałem tyłem kiedy mnie mijała, było obok mnie może półtora metra a później zaczęła mi machać i uśmiechać się jak nienormalna! zwłaszcza, że jeszcze z jakimś gościem szła... patrzyła się tylko na mnie, aż kumple spytali mnie czy ją znam - nie znałem.

2 dzień rano: przechylam próbkę na nadgarstek i wcieram w szyję, maskuję perfumami. Niby pół kropli. Żadnych szczególnych efektów nie ma. Byłem z kumplem, jego nastawienie do mnie takie samo jak zawsze, nawet gość, który nas zaczepił o fajki, a których nie dostał również zachowywał się normalnie i był natarczywy - byliśmy fizycznie górą nad nim, a i tak nam wchodził w d... ale skapitulował, choć pewnie skończyłoby się na bójce gdybyśmy nie byli więksi, feromony by nie pomogły. Zaczepił mnie jednak starszy gość i jak się rozgadał... Ale to raczej nie zasługa feromonów.

2 dzień wieczór: Prawdopodobnie wcześniejsza dawka jeszcze działała, ale doprawiłem mocniej, chyba za mocno. Przetarłem twarz i włosy próbką the edge w chusteczce, a w zasadzie jej połową. Do tego skropiłem po pół kropli nadgarstki PHX i wtarłem to w szyję, porządnie spryskałem ale i tak czułem ten smród... I sam byłem też jakiś poddenerwowany i bez humoru. Znowu ten sam bar, z tą różnicą, że zero kontaktu wzrokowego nawet z kelnerkami, które przychodziły do stolika pytając o piwo itp nie patrzyły się na mnie tylko na kumpla, widocznie byłem dla nich kimś w rodzaju persona non grata...

Ewakuowaliśmy się na zewnątrz zwłaszcza, że byłem już pewny, że przedawkowałem.

I tutaj niespodzianka. Odległość jakieś 5m, siedzą młode laski na ławce i jedna mówi do drugiej: Patrz! No to patrzą, ja w tym czasie rozmawiałem z kumplem, była jakaś ciekawa rozmowa, ale słyszę znowu: który ci się podoba? ten w zielonej koszulce (czyli ja). W tym momencie miałem zonka, odwróciłem się w ich stronę, ale zrobiłem głupią zdziwioną minę, zresztą za późno odwróciłem uwagę na nie i nic z tym nie zrobiłem tylko pognałem dalej :twisted: Ale wynika z tego, że waliło ode mnie bardzo mocno... Później poszliśmy do mcdonalda, tam obsługa normalna, bez efektów... Poza tym, że laska rzuciła tacą mojemu przystojnemu kumplowi do stolika, tak jak psu ;) Nawet się na nas nie popatrzyła. On nie wiedział dlaczego, ja wiedziałem doskonale...

Dzień 3: Tylko przetarłem się raz po nadgarstku patyczkiem i wtarłem w szyję. Byłem przez chwilę po kasę do bankomatu i na poczcie, czyli razem jakieś 20 minut. Efekty: Kilka spojrzeń podczas spaceru chodnikiem (ale i tak zaraz odwracały wzrok), obsługa na poczcie normalnie, jakaś laska zwracała na mnię uwagę, ale to wszystko - generalnie bez efektów. Wniosek: tym razem za mało.

 

Dodam tylko tyle, że rzadko jakieś nieznajome dziewczyny komentują mnie na ulicy albo machają jak postrzelone, tylko kiedy kiedyś byłem z dziewczyną i wracałem do domu jakaś dziewczyna z koleżanką chciała sobie ze mną zrobić zdjęcie, bo przystojny byłem itd, oczywiście uciekłem ;) Ale teraz dochodzę do wniosków, że wtedy mogłem wydzielać naturalne feromony o ile takie istnieją ;) To co działo się teraz to zasługa tylko i wyłącznie feromonów.

Pozostaje mi jeszcze przetestować je w jakimś klubie, generalnie nie ma sensu według mnie robić mieszanek z the edge bo łatwo przedawkować.

Co ciekawe w dniu 2 wieczorem psy na mnie nie szczekały...

 

Zacznę raz jeszcze od dawki dwa albo trzy przetarcia patyczkiem z atomizera, później znowu wskoczę na pół kropli - może w innych warunkach te pół kropli zadziała lepiej. Najbardziej zdziwiło mnie, że zaledwie dwa przetarcia patyczkiem sprawiły, że jakaś laska zaczęła mi machać, wpatrzona jak w obrazek.

Coś w tym jest, ale trzeba też wykazać się własną inicjatywą, to tak jakby dodać naszej atrakcyjności 20% - ale jest łatwiej :)

Spróbuję zrelacjonować jeszcze następne dni.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to testuj i dziel sie wrazeniami. Ja jakies 10 dni temu dostalem cala buteleczke PHX ze stanow i jak na razie nie widze wiekszych efektow. A testowalem rozne dawki. Ciezko jest dostosowac sobie ta optymalna dawke. Mam nadzieje, ze mi sie w koncu uda :D Pozdrawiam i efektow zycze! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety teraz trochę gorzej:

4 dzień: przetarłem szyję 4 razy patyczkiem z próbki, przykryłem lacoste essential - mam oryginał, ale niestety i tak zapach szybko się ulatnia, po jakimś czasie czułem już zapach PHX. Zaraz po zaaplikowaniu poszedłem coś zjeść do takiej małej budki z hamburgerami, pizza itp, jest tam gdzie usiąść, często tam przychodzę, dziewczyny z obsługi zachowywały się tak samo, ale chyba były bardziej uśmiechnięte. Siedziała przy stoliku jakaś kobieta lat około 35, uroda przeciętna i zaczęła mi się przyglądać... Najpierw na buty, potem na spodnie, na koszulkę, na twarz, patrzyła od dołu w górę, jak popatrzyłem na nią, odwracała wzrok... Ale było to tak natarczywe, że uświadomiłem sobie jak często mają niektóre kobiety przerąbane, jeśli ktoś ciągle wlepia w nie swe gały ;) Dostałem to co zamówiłem i ewakuowałem się na zewnątrz. Siedziały obok mnie jakieś młode dziewczyny na oko 14-15 lat, ale zero reakcji [na szczęście ;)]. Zadzwonił kumpel, że idziemy na piwo i dalej już niestety zero reakcji jakiejkolwiek - za mało.

5 dzień południe: pół kropli czyli jedno przechylenie i wtarcie w szyję, pojechałem do sąsiedniego miasta z kumplem, byliśmy w galerii handlowej, było tam dużo kobiet, ale niestety zero efektów... PHX przykryty lacoste essential, z drugiej jednak strony ja miałem jakiegoś doła i zero poweru do działania, czy nawet rozmowy, a laski nie zwracały na mnie uwagi - ale to nie przedawkowanie, ale zły dzień.

5 dzień wieczór: dwa przechylenia próbki na oba nadgarstki, to wtarte w szyję, drugie przechylenie nieco mniej obfite niż pierwsze, porządne spryskanie lacoste ;)

Idę do pubu, widzę, że idą jakieś trzy kobiety, wiek hoho.. Przed 40. I jedna w momencie gdy ją mijam wypala z tekstem: "to może byśmy tego pana zaprosili..." - przyspieszyłem kroku ;)

W pubie barmanka wydawała się jakaś taka bardziej miła kiedy kupowałem piwo, ale tutaj też moja uwaga - tam wpada dużo ludzi, dużo facetów, zarowno tych przystojnych jak i nie - przystojniak moim zdaniem nie robi aż takiego wrażenia na kelnerce żeby zaraz miała upaść przed nim, podobnie ktoś kto spryska się feromonami.

Później ewakuacja żeby coś zjeść i tym razem znowu dziewczyna z budki z kebabami bardzo, bardzo miła, chociaż zwykle sprawia wrażenie zimnej ... ;) Później wyruszyliśmy do klubu, było dużo ludzi, a po aplikacji fero mineły już jakieś 4 godziny, choć wyczuwałem je jeszcze na nadgarstkach - zauważyłem, w lustrze, że zawsze kiedy je wąchałem powiększały mi się źrenice ;) Niestety efektów brak, zapach zbyt słabo wyczuwalny, zbyt duszno w środku - moim zdaniem w takich miejscach trzeba użyć przynajmniej 2 kropli, choć podobno może to być niebezpieczne ;) Dużo facetów, dużo potu, dużo zamieszania - tam są zupełnie inne warunki dla feromonów.

 

Dzisiaj PHX nie stosowałem, wkrótce mam spotkanie z laską face to face, zresztą kiedyś nas coś łączyło, teraz to jednak inna bajka - jest trudna do zdobycia, bo ma branie ;) ale zobaczę, czy PHX się sprawdzi, tylko jeszcze nie wiem jaka dawka i czy nie używać przy niej np jeśli spotkanie będzie trwało 4h.

Zastanawia mnie jeszcze kwestia tego jak zapach feromonów czują kobiety, wydaje mi się, że im feromony bardziej wyczuwalne dla mnie tym są bardziej skuteczne na kobiety, a giną podczas obfitego spryskania perfumami... Zresztą boję się trochę, że przy spotkaniu dostanie mi się uwagą, że śmierdzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz przemyślałem sprawę i mam dwa wnioski:

- dziewczyna z budki z kebabami - głos słodki, oczy wpatrzone, chęć pomocy - zwykle bez uśmiechu, zimne zachowanie

- kobieta, która fiksuje z budki z hamburgerami - przesada. Zastanawiam się teraz co działo się w jej głowie i czy kiedyś przypominając sobie o tym (choć wątpię żeby pamiętała) mogła dojść do wniosku, że to feromony - aż głupio się z tym czuję .. :twisted:

Zastanawiam się czy feromony bardziej działają na kobiety, które mają dni płodne - być może tak jest - wtedy poszukują męskich facetów, a takie sygnały wysyłają feromony. Stąd też pewnie taka dysproporcja wśród zainteresowanych nami kobiet, a tych, które zachowują się normalnie (te zainteresowane podczas dni płodnych fiksują) - jest to tylko moje założenie, być może nie prawdziwe.

Przeczytałem u kogoś, że po przedawkowaniu feromonów działamy na odległość, ale z bliska już nie - potwierdza to moje obserwacje - generalnie dwie opcje albo będzie się ktoś nami zachwycał w tłumie albo będziemy bajerować laskę, która będzie maksymalnie 1m od nas...

 

Mimo wszystko jak na razie jestem zadowolony, nigdy takich efektów nie miałem... To tak jakbym dostał xx punktów do skali przystojności :P Problem tylko w tym, że sam nie działam tylko jak na razie obserwuje. Nawet przystojnemu nie zawsze idzie z okazją, nie jest do końca tak, że laski same na niego lecą i się kleją - ale ma łatwiej. Tak jak my z fero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i tak dobrze jak na sam poczatek. Ja uzywam PHX juz prawie 2 tyg, a dalej jestem srednio zadowolony. Nie bede opisywal swoich obserwacji, bo ostatnio mniej sie dzialo, ale moge potwierdzic, ze po zastosowaniu PHX ludzie sa bardziej mili, uwazniej mnie sluchaja zarowno kobiety jak i... faceci :D Przykladowo czesciej slysze, ze mam zaj...ste perfumy (chociaz uzywam tych samych od dawna heh) :D Jutro lece na wakacje, wiec tam bede mial czas na wiele obserwacji, z ktorymi na pewno sie podziele :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie wolalbym NPA od PHX na poczatek, ale na mix tych dwoch nie narzekam :D Ostatnio bylem na uro i ciotka mowila zebym nie siedzial przy rogu stolu bo bede starym kawalerem, ale po chwili 2 razy dodala "ale Tobie to nie grozi" :D Nigdy wczesniej tego typu uwag mi nie mowila i ogolnie sympatycznie bylo :) Mimo ze byla tylko rodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nałożyłem na siebie tylko pół kropli, spryskałem się obficie lacoste i... i nic :P

Pół godziny później spotkanie, bardzo krótkie, ale zero miękkich piłek, jedynie pytanie, czy gdzieś tam z nią się nie wybiorę kiedyś ;) - ale zachowanie szkoda gadać, widocznie za mała dawka...

 

Za to wieczorem spotkałem koleżankę, która jeszcze szła z jakaś znajomą, od razu buzi w policzek itd, pogadaliśmy chwilę, a jej koleżanka niczego sobie bardzo zadowolona i uśmiechnięta, taki entuzjazm mi się rzadko zdarza - jedna kropla

 

Problem tylko w tym, że zastanawiam się teraz, czy to jednak działa... Pewnie w jakimś małym stopniu tak, poligon doświadczalny to jakiś klub, tam jeszcze muszę spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może poprostu sama myśl o tym ,że mamy coś co dodaje nam atrakcyjności zmienia nasze podejście do otoczenia.

To tak jak w medycynie. Naukowcy odkryli ,że jak dadzą:

1. choremu szklanke wody i powiedzą ,że to najlepsze leki

2. choremu najlepsze leki i powiedzą ,że to woda

to ten 1 szybciej wyzdrowieje :P Wiara czyni cuda!

A tak w ogóle to może Panie ddd pochwalisz nam się swoim wyglądem co?

Ja coś myśle ,że gadamy z kolejnym Bradem Pittem alby Johnym Deepem

i nadzieje sobie robimy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie panie jassio jestem zaledwie przeciętny i to dosyć bardzo, w dodatku wypadają mi włosy, za rok dwa albo trzy będę łysy, jestem szczupły 72kg, 180cm, karnacja jasna, oczy jasne... Gadki jakiejś szczególnej nie mam :D Więc feromony jednak działają :P Przystojny nie jestem, kupiłem to po to żeby coś wreszcie zdziałać na tym obszarze.

BTW: ktoś coś wie na temat tego jak feromony działają na kobiety biseksualne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To śmieszne, ale dziewczyna,z która ostatnio się spotkałem twierdzi, że jest BI i w ogóle ostatnio nie potrafi poczuć niczego do facetów (choć pewnie pociąg fizyczny czuje), rzeczywiście tak jak mówiła trzyma się na dystans... Trochę jest to śmieszne, bo 2 lata temu byliśmy razem, ale bardzo krótko, teraz utrzymuje fizyczny dystans nie tylko do mnie, naprawdę widać to, powiem więcej nie przypominam sobie aby jakaś dziewczyna w kontaktach ze mną nawet bez feromonów tak bardzo była zdystansowana, z feromonami jak dało mi się ostatnio zauważyć to niebo, a ziemia jeśli chodzi o kontakty ze mną innych kobiet ;) Dlatego zapytałem, czy coś może być nie tak - ja to jeszcze zmienię jeśli chodzi o ten pojedynczy przypadek, ale coś wam powiem...

 

Odpowiednia laska jeśli będziecie mieli fero, dobre gadane będzie w was wpatrzona jak w obrazek. Ja już to widziałem przypadkiem spotykając koleżankę, spróbuję uderzyć do jej znajomej, raz się żyje ;) 20% do sukcesu będę miał na sobie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traq mimo wszystko nie można tego przyjąć za pewnik, trzeba zwrócić uwagę na to, że podobna budowa mózgu nie musi determinować tego, że kobiety lesbijki będą pociągać u mężczyzn feromony damskie ;) Musiałyby być przeprowadzone badania na ten temat, no chyba, że ktoś z forum relacjonował sytuację, która by to potwierdzała :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jaka fryzure traq? :D Hmm ja zaczne stosowac troche wieksze dawki tego Pheromaxu, bo na razie cienko mi cos idzie. Dziwne to troche, ze dawki sie ustala indywidualnie, a rozbieznosci sa naprawde WIELKIE - jednym wystarcza przetarcie sie lekko wezykiem od atomizera gdzies po szyi, a inni potrzebuja pelnego psikniecia? Oczywiscie wiem, ze zalezy tez od warunkow w jakich sie bedzie przebywalo itp.

Aha jeszcze jedno - Jak lepiej rozprowadzac fery? psikniecie, przetarcie sie nimi po nadgarstkach i roztarcie ich na szyi, czy lepiej poprostu dotknac sie nimi po szyi czy psiknac i zostawic? Oczywiscie na to perfumki, woda po goleniu dobra ;-)

Ostatnio zastanawiam sie nad kupnem NPA, za kilka tyg. akurat zamierzam poleciec do Polski na jakies 10 dni, wiec zamowie je sobie z feromony.pl. Mam nadzieje, ze sprawdza sie troche lepiej jak PHX ehh... Pozdro! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka testów za mną, kilka hardcorowych też, ale czego się nie robi dla innych ;)

Dyskoteka typu energy 2000? około 3-4(?) tys ludzi, w każdym razie niesamowity tłok... Dwie krople bodajże i co? I nic. No to wyszedłem na zewnątrz i przechyliłem fiolkę na koszulkę... Nie wiedziałem ile, ale na zewnątrz coś było czuć, w środku z racji dobrej wentylacji, dużej ilości ludzi nawet ja nie czułem nic (ale wiadomo i tak było duszno) - efektów brak, poza tym, że raz jakieś laski podeszły stały obok mnie i na parkiecie raz pod koniec laska popatrzyła się entuzjastycznie i chciała tańczyć, ale spieprzyłem. Poza tym zero jakiekolwiek entuzjazmu, no nic. Takie miejsca na feromony odpadają, co innego jakieś mniejsze kluby, ale nie coś takiego. Na drugi dzień okazało się, że wylałem na siebie 1/3 próbki..... Koszulka waliła strasznie, miałem tam scysję, która prawie skończyła się wyjściem na zewnątrz, ale to jeszcze przed wylaniem na siebie takiej ilości więc to nie fero. Ktoś wpadał na mnie specjalnie na parkiecie, więc rzuciłem delikwentem... ;)

Poza tym nie pamiętam efektów po pół kropli, raz tylko laska w barze nalewała mi piwa i wyglądała na dziwnie zdenerwowaną, a jak piana delikatnie pociekła po kuflu zrobiła się trochę czerwona ;)

Ale wiem już gdzie leży problem - kupiłem podróbkę lacoste, w zasadzie jutro mam dostać oryginał od tego samego gościa na allegro więc uważajcie na to. Te perfumy nie trzymają długo, myślę, że fero zmieszane z perfumami jakoś lepiej się rozchodzi, w każdym razie przed zastosowaniem lacoste coś działało teraz nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja testuje teraz na co dzien, przedwczoraj PHX+NPA i efekty były, wczoraj sam PHX i efektow brak, dzisiaj NPA+PHX(mialem przetestowac samo NPA ale wiedzialem ze bede mial bliskie spotkanie z kol) i efekty sa ;) Obiecalem dzisiaj przytulic kolezanke bo po przedwczorajszej rozmowie stwierdzila, ze za rzadko sie widzimy, obiecalem ja dzisiaj przytulic zeby zrekompensowac straty a byla z kolezanka ;) Jej kolezanka kilkakrotnie jak sie widzielismy pozniej usmiechala sie do mnie i puszczala oczko, gdy jej odpuscilem zobaczyla to moja kol i sie troche wkurzyla sadzac po jej spojrzeniu na swoja kolezanke a jej sie zrobilo glupio :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traq mimo wszystko nie można tego przyjąć za pewnik, trzeba zwrócić uwagę na to, że podobna budowa mózgu nie musi determinować tego, że kobiety lesbijki będą pociągać u mężczyzn feromony damskie ;) Musiałyby być przeprowadzone badania na ten temat, no chyba, że ktoś z forum relacjonował sytuację, która by to potwierdzała :lol:
Nie musi, ale najprawdopodobniej to robi. A przyjmujesz za pewnik każdy nowy post na tym forum? Bo ja nie, dla mnie słabo wiarygodna opinia jest od osoby posiadającej jeden post, bo mogę sobie pomyśleć, że założyła konto tylko po to, żeby napisać pozytywną opinię a ktoś na tym zarobi jeśli pan/pani X w to uwierzy. Ja nie zwracałem uwagi za bardzo na opinie innych kiedy zamawiałem fero ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Anyway...

Efektów jak na razie brak, a próbka prawie się skończyła? Dlaczego tak? Mam swoją teorię.

Mimo wszystko wydaje mi się, że największą rolę odgrywa nasze nastawienie, także to podświadome kiedy zdajemy sobie sprawę, że przez feromony jesteśmy jak lep na muchy - widocznie już z daleka taka postawa jest wychwytywana przez kobiety podświadomie, tak widocznie manifestujemy swoje poczucie wartości.

Co innego kiedy zostaniemy stłamszeni, mamy niezbyt duży power do życia i coś przygnębiającego na nas siedzi. Dla mnie tylko początek był ciekawy, później chyba coś mnie przytłumiło i stan umysłu z początku zniknął.

 

Ale feromony same w sobie działają, na kogo?

Na kobiety podczas ich dni płodnych. Wtedy szukają męskich facetów, a męskie hormony są w składzie feromonów. Co więcej podczas dni płodnych kobiety mają bardziej wyczulony węch (!) na różne zapachy, głównie na feromony. Kobieta szuka wtedy prawdopodobnie świadomie też (zapytasz kobietę jaki jest wtedy idealny mężczyzna to odpowie, że męski itd), ale głównie podświadomie dostaje sygnały, które mówią jej, że podczas jej dni płodnych ten facet od którego wali męskimi hormonami to najlepszy dla niej wybór. Nie sprawdzałem tego w biuletynach naukowych, ale myślę, że znajdzie to potwierdzenie.

 

Zauważcie, że kiedy kobieta nie ma dni płodnych atrakcyjny facet to dla niej owszem ten przystojny, ale głównie ten, który jest np. opiekuńczy, empatyczny itp - gdyby było inaczej kobiety nie szukałyby facetów na związek, który determinowany jest tym, że muszą przecież zapewnić odpowiedni byt dzieciom, a to zapewnia facet, który będzie się o nią troszczył, czyli przeciwieństwo hormonów zawartych w feromonach (pewnie dlatego niektórym kobietom włącza się wścieklizna jeśli ktoś zbyt bardzo się skropi - może czują się zagrożone ;) ). A później są dni płodne takiej kobiety i który facet będzie wtedy dla niej najbardziej atrakcyjny? Nie ten troskliwy pantoflarz, ale ten alfa men, który manifestuje to swoim zachowaniem i od którego wali hormonami - może trzeba się zabawić w skur... po wypsikaniu feromonami? ;) Będzie lepszy efekt, bo nasza postawa będzie spójna z tym co kobieta wyczuwa nosem.

Kobiecie nie da się więc dogodzić, a feromony sprawdzą się jako power dla naszego umysłu, a odpalą same kiedy trafimy na odpowiedni cykl menstruacyjny kobiety ;)

 

I :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie opisane, wrecz ksiazkowo heh ;-) Serio najwazniejsze jest nastawienie, ale bylo to juz opisywane na forum dziesiatki razy. Szkoda mi PHX wiele nie wniosl ciekawego jak na razie a za mna ladnych kilka tyg testow, naprawde szkoda :x

PS. Zamierzasz kupic duzy flakon PHX, albo jakis inny feromon czy tez dajesz sobie spokoj z feromonami? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz sotsuje FEro 2,5 roku . KIlka razy bywalo ze przerywalem stosowanie , albo juz nie mialem fero albo chcialem poprostu zoabczyc jak to bedzie;p

 

Niedlugo kupuje sobie duzy PHX , tylko narazie kase zbieram;p

 

pozdrawiam;p

 

Jaki jest Twoj prywatny ranking feromonow w takim razie jakbys mogl okreslic. Tylko nie kaz mi patrzec na forum itp - chodzi mi o Twoja prywatna opinie jako, ze stosujesz je od bardzo dlugiego czasu i jak zauwazylem masz duze o nich pojecie :P U mnie jak na razie PHX sie nie sprawdzil zabardzo, wiec mysle o NPA, myslisz, ze bedzie lepiej? Pozdro! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności