Dzisiaj poraz pierwszy zrobiłem użytek z małej fiolki Pheromaxu.
Na początku jedno psiknięcie na nadgarstek, potarcie drugiego i potarcie szyi. Na to kilka psiknięć Bruno Bananiego i do dzieła:)
Najpierw fryzjer, a właściwie ładna szczupła blondyneczka. Ponieważ obcinała mnie już kilak razy, jej reakcja dzisiaj była taka jak zwykle. Jak zwykle ją zagadywałem, ale nie dawała sie wciągnąć w jakieś dłuższe wywody.
Nie zrażając się tym poszedłem poszwędać się po jednej z galerii handlowych w moim mieście. Tam również nie zauważyłem żadnych specjalnych reakcji. Dziewczyny reagowały na mnie standardowo.
Pomyślałem, że może dawka była zbyt mała, więc WC i jedna pełna aplikacja na szyję a na to BrunoB. Ponieważ gośc przedemną był chyba na kacu, zrobiłem w kabinie sporą przysługę następnemu w kolejce .
A wracając do tematu... wyszedłem z kibelka i znowu przeszedłem się po galerii nie widząc nic co odbiegałoby od standardów.
Wnioski:
Podejrzewam, że na początku dawka była zbyt mała i dlatego na fryzjerkę nie podziałało.
Po zwiększeniu dawki też nie zaobserwowałem reakcji, ale wydaje mi sie, że samo przejście obok kogoś też sprawy nie załatwi.
To narazie tyle refleksji.
Dodam tylko, że dzisiaj chciałem sprawdzić reakcje bez jakiegokolwiek kontaktu.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale po zaaplikowaniu czuję woń pheromaxu.