Skocz do zawartości

FREDEK

Legendarny Ferumowicz
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

FREDEK's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. (ph-x + Versace) Niestety nie ma idealnego zapachu dla wszystkich aby zakryć fero.Każdy ma swój specyficzny zapach i to co dla jednych jest kosmosem dla innych jest zapachem "pedała".Sam spotkałem się z takim zarzutem."Zmień perfum bo mi się kojarzysz z pedałem" a bez fero od tej samej osoby "Ale ładnie pachniesz".
  2. Moje nowe doświadczenie.Nie przedawkowywać feromonków! Niektórzy ludzie zwłaszcza kobiety są bardzo wrażliwe(mają bardzo czułe powonienie) i czują fero jak zapach niemytego upoconego męskiego ciała(to je dosłownie odrzuca) i jedno psiknięcie za dużo daje efekt ucieczki ponieważ nie mogą znieść tego zapachu.Nie pomaga nawet "grube"przykrycie jakimiś perfumami.Jest wtedy jeszcze gorzej bo dosłownie duszą się od intensywnych woni(zbiera im się na wymioty i uciekają jeszcze szybciej:-). Na forum jest parę podobnych wypowiedzi na ten temat.(te puste miejsca na dyskotece czy w klubie wokół "przeferomonkowanego" kolesia) Ja też miałem takie doświadczenie w tym względzie (na razie z jedną osobą) i potwierdzam to zjawisko.Co dziwne inne osoby niczego szczególnego nie czuły.Nawet porozmawialem bliżej z tą osobą na temat odczuwania przez nią zapachów(oczywiście ani słowa o fero) i sama przyznała że jest bardzo wrażliwa na zapachy czuje różne wonie nawet wtedy gdy inni niczego nie spostrzegają.Jest to dla niej samej trochę uciążliwe bo musi nieraz opuszczać miejsca gdzie wyczuwa przykre czy nieznośne zapachy gdy inni wtedy niczego nie zauważają.Jest to jakby jej "przekleństwem" i sama nie jest zadowolona ze swego wrażliwego nosa bo jest to dla niej trochę uciążliwe. A więc uważajcie!Fero to nie perfumki(jedno psiknięcie tu jedno tam i jeszcze jedno ówdzie, parę razy dziennie).Wy możecie nic nie czuć nawet psikając sobie prosto w nos a inna osoba ma wrażenie że wącha mocz(dosłownie) jak to zdarzyło się innemu koledze na forum.
  3. Krótko- pheromax,NPL,chikara.(jeszcze nie wypróbowałem które działają najbardziej). Działanie u jednych jest bardzo wyraźne łącznie z obwąchiwaniem i niuchaniem powietrza w moim towarzystwie(dyskretnie)U drugich nic.Ilości b.małe(po troszeczku wszystkiego) bo jak się zorientowałem gorsze od braku feromonów jest tylko ich przedawkowanie.Relacje rodzinne też się poprawiają tak jak z kobitkami.Jestem bardziej słuchany i oczekuje się ode mnie przywództwa (to trochę zobowiązuje, trzeba się spinać aby zawsze mieć jakieś konkretne propozycje ,rozwiązania i ew.rozkazy do wydania) A przykrywam tym co mi wpadnie do ręki(w supermarkecie:-) Versace,Acqua di Gio,Issey Miyake i takie tam różne.Przedtem też je stosowałem i takich reakcji nie było i nikt się np.nie pytał czym tak woniaję. A raczej były takie,gdy zwiększałem dawki aby wywołać zainteresowanie(myślałem że nie czuć),OTWÓRZCIE OKNO BO TU COŚ ŚMIERDZI,CHYBA SIĘ UDUSZĘ! Ile subtelności w tej wypowiedzi abym nie poczuł się urażony.
  4. Testowałem EDGE i potwierdzam,u mnie również nie działa.
  5. Popieram kol.kagana chociaż go może tym zdołuję że wygląd niestety się bardzo liczy.Przecież kobiety nie są ślepe!Te pierwsze sekundy znajomości w których kobieta podejmuje decyzje czy facet jest godny jej zainteresowania jest właśnie podejmowane tylko na podstawie wyglądu! Tu nawet drobiazg może pogrążyć faceta w jej "koszu na śmieci"a spróbuj się później z niego wydostać. Po prostu im gorszy wygląd(fizyczny) tym facet musi się bardziej starać i nadrobić czym innym swoje braki.Za dużo się tego naoglądałem ażeby mi ktoś wcisnął kit że wygląd jest bez znaczenia.Jak ja zazdrościłem swoim znajomym i kolegom którzy mieli "odpowiedni wygląd" i chociaż byli mało ciekawi i nudni dziewczyny wręcz pchały się na nich nachalnie wręcz nie można je było czymś zniechęcić do nich, u takich facetów akceptowały wszystko,nawet "bród i smród."Ale takich gości jest tylko z 5% w populacji. Reszta co ma mniej lub więcej przeciętny wygląd też ma szansę tylko musi się trochę bardziej postarać zmieniając (poprawiając) u siebie wszytko to co tylko leży w ich zasięgu.Jest dużo wszelkiej literatury i poradników na ten temat.Feromonki też są jednym z elementów tej układanki.Im więcej poprawisz u siebie wcześniej tym feromonki bardziej spotęgują osiągnięte efekty.Same ferro nie zadziałają!
  6. Odpowiedź moja jest zdecydydowanie tak. Działanie na mnie(facet 40 lat,przeciętniak) 1.Od razu mnie pobudziły(pheromax,chikara,NPA) nie jestem jeszcze pewien które najbardziej a.większa pewność siebie b.więcej energii życiowej c.ogólnie "chce mi się więcej chcieć" d.bardziej pozytywne spojrzenie na świat,problemy i ludzi ogólnie większy napęd życiowy,większa odwaga czasem granicząca z brawurą(ostrożnie podczas prowadzenia samochodu).Działanie występuje od razu po zaaplikowaniu(kilkanaście sekund) i utrzymuje się kilka do kilkunastu godzin(chyba dopóki nie wywietrzeją?).Podsumowując duży plus z małym minusikiem(skłonność do brawury,pajacowania,trzeba się kontrolować ażeby nie przesadzać w swoim zachowaniu bo przecież nie wypada w tym wieku.Młodsi mają lepiej, mogą iść na całość im wszystko ujdzie). 2.Działanie na otoczenie a.To co najważniejsze dla męższczyzny-kobitki. Stają się bardziej gadatliwe w twoim towarzystwie jakby pragnęły zainteresować bardziej swoją osobą.Młode dziewczyny(ekspedientki kasjerki itd) które zawsze mnie olewały nagle stały się się bardziej a czasem bardzo przychylne, skore do pomocy i żartów na różne tematy,chętnie wdają się w dłuższy dialog(czegoś takiego wcześniej nie doświadczałem).Kobiety trochę dojrzalsze często "świntuszą" w moim towarzystwie.Niemal w 100% rozmowy schodzą na tematy damsko męskie chętnie podejmują pieprzne żarty i same kontynuują rozmowy w tym kontekście(dawniej raczej starały się ucinać tego typu zaczepki i natychmiast zmieniały temat).Były też z ich strony nieco konkretniejsze propozycje(to już kompletnie mnie zaskoczyło nawet nie wiedziałem jak w takich sytuacjach się zachować).Ogólnie jest fajnie bo kobiety stały się jakby bardziej usłużne(narzucają się ze swoją pomocą).W towarzystwie uwaga ich kręci się wokół mojej osoby(bardzo słuchają co mówię,podejmują każdy temat z jakim ja wychodzę,to ja decyduję o czym tu się teraz będzie gadało)wygląda to tak jakby chciały się podporządkować mojej woli i przyjmują wszelkie moje propozycje i sugestie,wyglądają przy tym na zadowolone z tej relacji między nami i chcą być właśnie prowadzone przeze mnie.Ja też muszę się trochę spinać,być bardziej konkretny zdecydowany i przygotowany na takie podejście z ich strony ażeby te ich oczekiwania nie zawisały w powietrzu. 3.W relacjach z facetami jest trochę podobnie tylko bez kontekstów erotycznych.Odczuwam to ogólnie jakbym był bardziej lubianym i pożądanym towarzyszem.Jest to niewątpliwie miłe.(każdy przecież chce być lubiany i akceptowany przez otoczenie). Parę konkrecików z ostatniej chwili,dla zobrazowania jak to wygląda konkretnie. Sąsiadka która do tej pory mnie uprzejmie tolerowała i była raczej na chłodny dystans nagle uśmiech od ucha do ucha i dawaj nawijać coś bez sensu(byle gadać) i skracać dystans fizycznie(dziw że mnie nie objęła) nie mogłem się od niej odczepić a bardzo mi się spieszyło. Na stacji benzynowej gdy poprosiłem o pokazanie jak wbijać pin do czytnika kart(jakiś dziwny mieli) pani kasjerka osobiście zaczęła mi udzielać lekcji jak to zrobić, dosłownie "kładąc" się na mnie myślałem że mnie rozdepnie a była nawet bardzo ładna(jak to zwykle kasjerki na stacjach benzynowych:-).Koleżanka w pracy która sama narzuciła się z propozycją że mi zrobi herbaty(nigdy do tej pory tego nie robiła) gdy dowiedziała się że ja właściwie piję bez cukru(a ona już posłodziła 1 łyżeczkę) mimo moich protestów i zapewnienia że wypiję z cukrem poleciała i zrobiła drugą bez cukru:-).Fajowo,nie? Mam też trochę i bardziej poważniejszych zdarzeń(męsko-damskich) ale są w trakcie rozwoju napiszę jak się sfinalizują lub trochę bardziej rozwiną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności