Jako ze jest to moj pierwszy post tutaj chcialbym wszystkich przywitac:)
Przegladalem to forum juz od jakiegos czasu, ale az do wczoraj to nie mialem sie zbytnio czym podzielic w kwestii doswiadczen z feromonami.
Do tematu podchodzilem od poczatku dosc sceptycznie, a pierwsze kilkanascie dni uzywania feromonow zupelnie nic nie zmienilo.
Az do wczoraj...
Nieco od niechcenia uzylem feromonow (PHX+NPA) na wieczorne wyjscie do knajpy ze znajomymi. Teraz z czystym sumieniem moge napisac ze jednak doswiadczylem (wreszcie) ich dzialania.
Moja obserwacja (ktora pokrywa sie z innymi z tego forum) jest taka ze feromony przede wszystkim dzialaja na _obce_ osoby.
W zachowaniu moich przyjaciol nie zauwazylem nic nadzwyczajnego (zarowno kobiety jak i mezczyzni), wszyscy usmiechnieci, mili, rozmowni - ale tutaj musze dodac - "jak zawsze".
O 180 stopni inaczej wygladala moja rozmowa z dziewczyna ktora rowniez z nami byla, przyszla z organizatorka wypadu:)
Piekna mloda kobieta, szalenie sympatyczna wiec postanowilem sie przysiasc i z nia chwile porozmawiac i dzialo sie dokladnie o czym mnostwo ludzi pisalo na tym forum. Od pierwszych sekund rozmow dziewczyna bardzo otwarta, rozgadana, usmiechnieta, notoryczne poprawianie wlosow i lekko nerwowa zabawa bransoletka na rece. W tej sytuacji numer telefonu i umowienie sie na nastepne spotkanie to byla juz formalnosc.
Jeszcze jedna sytuacja z wczorajszego dnia, okolo 2 godziny przed spotkaniem z przyjaciolmi (a juz po wyjsciu z domu z fero na mnie) musialem szybko jeszcze zatrzymac sie w sklepie. Mialem przy kasie tylko 2 rzeczy, kobieta ktora stala przedemna miala ich .... w piz.. duzo znaczy
Z niczego w pewnym momencie obrocila sie w moja strone i zaproponowala mi ze mnie przepusci w kolejce "bo po co ma Pan tak dlugo stac". To mi sie nigdy w zyciu nie zdarzylo wczesniej.
Koniec wywodow. Teraz jeszcze zapewne padna pytania o dawke
Do tej pory uzywalem (probowalem z BTB, NPA, PHX (bez mixow)) naprawde minimalnych dawek (ledwo pol kropli)
Bez rezultatu na mnie, bez rezultatow na otoczenie.
Wczoraj postanowilem zaryzykowac zamoczenie wezyka od PHX i przetarcie mokrym wezykiem odrobine pod nos (dotkniecie!), dalej wezykiem dookola szyi, ponowne zwilzenie wezyka i dotkniecie nadgarstkow.
Do tego dodalem pol kropli NPA ktore poszlo pod brode.
Na mnie rezultatu zadnego jesli chodzi o zmiane mojego zachowania (pewnosci siebie nie dodalo mi to na pewno!), natomiast jesli chodzi o otoczenie - to tak jak juz wyzej pisalem. Ogolnie bardzo udany wieczor, glownie dzieki dobrej zabawie, ale fero z pewnoscia robia swoja robote.