Skocz do zawartości

Amadeusz

Legendarny Ferumowicz
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Amadeusz's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Masz rację co do zioła. Leń łapie. Ja lubię zapalić przed zalatwianiem jakichś papierowych spraw. Wizyta w dziekanacie albo w banku jest dużo przyjemniejsza. Ok do rzeczy. Dwie sytuacje: 1. Dwie koleżanki, moja ex i jej znajoma. Przyjechałem z ziolem i po tym jak wszyscy złapali po buchu poszedłem się wykąpać. NIE POLECAM STOSOWANIA FEROMONÓW PO ZIOLE. Nie wiesz ile sobie nakropiles bo nie czujesz czy potyczek jest mokry. Podejrzewam że wziąłem za duża dawkę PHX. Jak tylko wyszedłem spod prysznica to obie na raz krzyknely :"Co tak JEBIE!? ". Próbowałem coś w nocy wskurac ale odporne były. 2. Dzisiejszy wieczór. Koszula, eleganckie spodnie, wcześniej mały buch na gadanie. Lecę na domowke. W kieszeni chusteczka The Edge. Czyni cuda. Przed wejściem się posmarowalem troszkę. Miałem przy sobie kawałek taśmy więc wsadzilem spowrotem i zakleilem. Efekt niesamowity. Był kumpel i 3 koleżanki. Koleżanki często zostawaly na chwile samotności i o czymś gadaly. Jak wróciły to ja się pytam czy wszystko w porządku a one "zakreciles nam w... Zakrecilo nam się w glowach". Cały czas teksty że ja jestem spoko a mój kumpel to c**j. Wyznaczylem sobie jedną z nich. Szczupła brunetka, podobała mi się. Jej siostra co chwile mi mówiła, bierz ją, podobasz jej się. Chciały mnie zaciągnąć na chate ale byłem już tak zmęczony że nie chciało mi się. Generalnie Feromony plus alkohol o wiele lepiej działają niż z ziolem. Amen, Amadeusz
  2. Hej, Mieszanek nie próbowałem. Teraz z feromonkow korzystam tylko okazyjnie bo szczerze to wpadłem przez nie chyba w pętle imprezowania. Przez ten ostatni czas kiedy nie pisałem prawie cały czas balowalem. Wyjściem z sytuacji okazała się marihuana, najpierw przystopowala alkohol, bo nie za bardzo się to łączy, a potem papierosy. Teraz co tydzień po prostu spalam jointa i nie wydaje kupy kasy na inne używki. Działanie feromonów w towarzystwie pod wpływem MJ jest zupełnie inne i fascynujące. Bardzo pozytywne i pozostawia Tobie, użytkownikowi feromonów, panowanie nad sytuacją. Przykład z wczoraj. Znajoma od roku ponad, wpadliśmy do niej z kumplami. Miałem na sobie tyci tyci PHX. Nasze relacje bardzo luźne, zjaralismy jointa i odpalilismy muzykę dla relaksu. Lezelismy na materacu, nagle czuje, przesuwa się co raz bliżej. Objąłem ją delikatnie i tak lezelismy, ale jestem pewien, że gdybym coś kombinował to nie byłoby oporów. Wiem też że na nic nie liczyła i tym że się zbliżyła dała mi możliwość wyboru. Tak to rozkminilem. Myślę że rozsądne stosowanie feromonów to np. Raz w tygodniu. Częstsze użytkowanie UZALEŻNIA. Przynajmniej w moim przypadku tak było. I co najgorsze u mnie uzależnienie od feromonów wywołało też inne uzależnienia. Od alkoholu i papierosów. Pozdrawiam!
  3. Dziś wieczorem będzie update. Wydaje mi się że może was zainteresować. Kilka ciekawych sytuacji a do tego dodatkowe wady i zalety feromonów.
  4. Rozmowa była, polecałem mu żeby testował wcześniej, ale stwierdził, że nie miał na kim. Na sobie samemu nawet warto testować, ale cóż. Na rozmowie było 3 facetów, więc NPA to chyba był dobry wybór. Miało się to odbyć w pół godziny, a gadali przez półtorej, więc chyba na plus. Wyniki za tydzień, raczej pozytywne z tego co słyszałem. Wróciłem świeży i rześki po resecie. Słońce znowu zaczęło dawać mi energię i zachęcać do działania. Z racji tego postanowiłem zacząć testować perfumy. Wcześniej miałem tylko Beckhama Intimately, delikatny, przyjemny, kojący zapach. Z racji, że w zimie ubieram się tylko i wyłącznie na czarno to wydawało mi się, że ten zapach dobrze się ze mną komponował. Dziewczyny lubiły w zimne dni wtulić się we mnie i czuły się bezpiecznie. Teraz, kiedy zaczynają się upalne dni stwierdziłem, że potrzebuje czegoś innego. Zamówiłem próbki: FarhenheitŚwietny zapach, baaaardzo męski i powoduje, że sam czuję się bardzo pewny siebie. Nosząc go zacząłem dostawać komplementy, że świetnie pachnę. Moja dziewczyna uwielbia go po prostu. Zdecydowanie na podryw. Le MaleZupełnie inna bajka. Świeży, jak powiew morskiego wiatru. W centrum miasta jest to na pewno dziwne, gdy poczuje się nagle coś tak studzącego. Nosiłem go kilka dni dla samej przyjemności, że mogę się przenieść w chłodne miejsce przez samo wciągnięcie powietrza. Nie zaobserwowałem efektu na dziewczynach, nie było okazji. Ogólnie wydaje mi się, że dobry zapach na zbudowanie pozytywnego pierwszego wrażenia na kimś. Boss no. 6Bardzo uniwersalny zapach. Według mnie pasuje do każdej okazji i z racji tego, że nie wyróżnia się tak jak poprzednie ma pewną zaletę. Chodzi o to, że kojarzy się np. zapach swojego ojca, matki, dziewczyny itp. Te perfumy noszone często na sobie na pewno mogą zapaść w pamięć osobom wśród których się obracamy. Takie mam wrażenie, że działają trochę jak iluzja zapachu naturalnego. Dygresja: Przed używaniem feromonów i różnych perfum, miałem jedne własne perfumy, cały czas. Rzadko używałem. Lecz gdy odwiedzałem rodzinę, często moja siostra rozpoznawała ciuchy leżące na podłodze bo "pachną bratem". Dla niej był to przyjemny zapach, który kojarzyła ze mną, nie wiedziała jeszcze co to perfumy. Boss EnergiseNie testowałem jesio. Boss PureNie testowałem, ale raz w Sephorze spróbowałem i mnie zachęcił. Też typowo męski i rześki, ale bardziej do niebieskiej koszuli i ogólnie troszkę lepszej stylizacji. Aqua di GioNie testowany jeszcze. _________________________________ Wiktoria Jak zwykle nie obędzie się bez jakiejś historyjki z frontu damsko-męskiego. Miałem to co zawsze. BTB plus PHx (troszke wiecej BTB) Wbiłem na imprezę firmową kumpla. W pubie, na ogródku, 18 osób. Owa panna Wiktoria: Ruda, miała czym oddychać, ładna ale podobno miała chłopaka. Zwracała uwagę wszystkich mężczyzn przez rude włosy. Każdy nowo poznany na imprezie koleś od razu dawał mi do zrozumienia, że łapki precz, Wiktoria dzisiaj jego. Czas leciał, ja kręciłem się raczej na uboczu z grupką swoich znajomych, którzy przypadkiem też wpadli do tego samego pubu. Obok firmowe zabawy typu "Zdrowie kierownika", "Zdrowie tych którzy przyszli, reszta to frajerzy". Zaczęło się robić duże zamieszanie naokoło Wiktorii. 3 kolesi jawnie prześcigało się w zagadywaniu. Niestety, co alkohol robi z człowieka... Przytoczę żart napalonego kolegi: Wiktoria: Ej, czemu mi tyle nalałeś!? Za dużo! Dawid: No nie udawaj, że nie lubisz tyle łykać. (wypowiedziane z jawnym podtekstem wybazgranym na głupkowatej twarzy). Takich żartów było pełno, stwierdziłem, że warto jeszcze poczekać. Kolesie sami się znokautują. Wtedy wydarzył się przełomowy moment. Była już północ. Ciemno wszędzie. Nagle wyłania się 3 zakapturzonych kolesi, idą z mojej strony. Wszyscy z firmy się odwracają, oni stają obok mnie i się rozglądają groźnie po towarzystwie. Nagle jeden z nich wyciąga do mnie rękę i krzyczy Siema stary! Ile ja Cię nie widziałem! (mógł wyniuchać fero). Od razu ściskam rękę i drę się, że hohoho od kiedy mnie z paki wypuścili to minęło już pół roku a on ani razu mnie nie odwiedził . Typki w śmiech, dosiedli się koło mnie, oczywiście ich nie znałem . Okazało się, że szukali miejsca żeby sobie zajarać blanta. Pytali się kto jara z towarzystwa. Tylko ja, Wiktoria i Dawid. Reszta chłopaków w tym czasie już była w złym stanie i zaczęli się na uboczu o coś kłócić. Zajaraliśmy. Dawida poskładało od razu, po pierwszym buchu odfrunął. Wiktoria trzymała się dobrze. I to jest moment w którym fero zaczęły chyba na nią już mocno działać. Czytałem, że ganja zwiększa czułość na te sprawy i to fakt. Tak szybko jak Dawid poszedł pod stół to ona się przysiadła do mnie i zaczęła się kleić. Z racji, że się zjaraliśmy to po prostu śmialiśmy się do siebie bez słów. Przez godzinę... Potem już miałem czystą sytuację. Poszliśmy na kebab (gastro) i na kluby. Wracaliśmy około 6, kiedy zapytała się gdzie mieszkam. No i tutaj historia się urywa ponieważ A. Mam dziewczynę, B. Mieszkam w dwuosobowym pokoju i nie mogę sprowadzać kobitek.... Dziękuję za uwagę i pozdrawiam! Amadeusz
  5. Czas mnie gonił i chyba mnie wyprzedził. Nie wyrobiłem się z magisterką. Wpadłem jak śliwka w kompot. Dzięki za Twoje miłe słowa Remi, uwielbiam czytać historie innych, rzadko wypowiadam się w innych tematach bo po prostu mało jeszcze wiem. Piszę tylko tu. Chciałbym dobrać się do feromonów ze sfery VIP, chociaż jak na razie mam pod dostatkiem jeszcze zakupionych wcześniej (BTB, NPA, PHX). ______________________________________________________________________________________________________________________________ Czas rozwinąć kilka wątków i dodać nowe. Punkty 1 i 2 są związane stricte z działaniem fero, reszta to trochę już sytuacje, które powstały w trakcie stosowania: 1. NPA Testowałem kilka razy. Nie poczułem ich efektu, może za mała dawka. Za to znalazłem innego testera. Ojciec mnie odwiedził i opowiedział, że idzie na rozmowę o pracę. Dałem mu NPA, nawkładałem mu do głowy trochę... Że testowałem kilka razy, że czyni cuda. Zawsze to lepiej podziała jak wzmocni się porządnym Placebo . Rozmowę ma za tydzień około. Zastanawiam się co mu polecić. A) Żeby zaczął testy już teraz i dobrał odpowiednią dawkę do rozmowy. B) Żeby dopiero na rozmowę zaaplikował np. po raz na palec i za uszy. Jak myślicie? 2. Kluby/lambadziary Muszę Wam to opowiedzieć. Często lubię wkręcać ludzi. Szczególnie kiedy mam dobrą (pijaną) publikę. Wkręcam, że jestem z Rosji, że jestem głucho-niemy, że Natalia (obecna dziewczyna) to moja siostra z jednego ojca itp. Do tej pory najbardziej ludzie reagowali na ruska. Polewali wódki, mówili między sobą "z ruskim się nie napijesz!?". Moi znajomi, którzy wiedzieli co się dzieje, byli w szoku, że ludzie to kupują. Rosyjski miałem przez 3 klasy liceum, oprócz dni tygodnia, cyfr, miesięcy itp, to znam z 30 normalnych słów. Tak samo migowy. Tylko, że moi znajomi nie wiedzą o małym chochliku, którego mam pod nosem. Myślę, że to chochlik siedząc na moich ustach sprawia, że pozornie nie trzymające się kupy zdania stają się wiarygodne . BTB + Pheromax = Bomba do tego typu rzeczy. Innym razem miałem kobiecą publikę. Udawałem głucho-niemego. Dwie dziewczyny tak się tym przejęły, że zaczęły dramatycznie tańczyć na scenie i krzyczeć do mnie, że to dla mnie (krzyczeć do głucho-niemego...). Potem mnie wyciągnęły na parkiet. Mówiły, żebym patrzył na ich ruchy (no bo oczywiście nie słyszę muzyki) i próbował naśladować. Ich miny, jak widziały jak powoli zaczynam podrygiwać, w miarę w rytmie żeby nie przesadzić, były bezcenne. Jestem straszny, wiem. Lubię robić z ludzi idiotów. Feromony mi w tym ogromnie pomagają. 3. Natalia. Zmiękłem. Jesteśmy parą. Stało się to w czasie bardzo aktywnie spędzonego dnia. Pod koniec pokaz Fontanny wytworzył specyficzny klimat i tak wyszło. Problemów jest kilka. Okazało się, że Pani Natalia bardzo lubi seks i alkohol. Tak to lubi, że żyć bez tego nie może. Oficjalnie przyznaje, że jest alkoholiczką i nimfomanką (około 100 różnych partnerów....) . Od czasu kiedy jesteśmy razem (2 tyg.) codziennie wychodzę z nią, pijemy z losowymi ludźmi i wracamy się kochać do niej. Nie napisałem przez to magisterki w terminie. Codziennie mam na sobie fero. Jak na razie dobrze działa, ale wiem, że będę musiał zrobić przerwę. Dlatego opuszczam moje miasto na 2 tygodnie. Odcinam się od fero, od alko, od Natalii (chociaż ma urodziny za dwa dni....). Zero kontaktu ze światem. Najbardziej boję się o swoje zdrowie, ilości alkoholu jakie w siebie wlewam nie są normalne i na pewno nie zdrowe, szczególnie codziennie. Tu nasuwa mi się jeszcze jedna refleksja. Nie zwalam tego na fero, ale czuję, że to, że używam fero, powoduje, że bardziej chce mi się wychodzić, a jak wychodzę to piję. 4. Patrycja (EX). EX jak się okazało jest w podobnej sytuacji. Też jest w związku od 2 tygodni. W związku na odległość. Rozmawialiśmy szczerze i przyznała się, że już całowała się z innym. Miałem w czasie rozmowy fero na sobie i powiedziałem, że poczułem się urażony, że nie ze mną ;>. Wyszło tak, że zadośćuczyniła mi to z nadwyżką, w łóżku. Oboje zdradziliśmy. Drugi raz był dużo bardziej dramatyczny. Spotkałem się z EX. Wcześniej nocowałem u Natalii, więc w kieszeni miałem klucze do jej mieszkania, które miałem jej odnieść po pracy. Bawiłem się z EX, bateria w telefonie się wyczerpywała. Dostałem sygnał od Natalii, że jest 500m ode mnie. Bateria padła. Mówię EX żeby zaczekała pod klubem, odniosę klucze, zerwę z Natalią i wrócę do niej. NIESTETY. Za słaby w uszach jestem... Poszedłem tam, a Natalia ni w ząb, nie chciała mnie zostawić na sekundę nawet. Albo bym wrócił po EX z nią, albo w ogóle. Cóż, po kilku godzinach poszliśmy coś zjeść do pubu. Wchodzimy, a tam zapłakana EX siedzi i to wśród naszych wspólnych znajomych... w tył zwrot. Zmiana planów. Wylądowaliśmy u Natalii. Sex. Zasnęła. Ładuję szybko telefon, piszę do EX. Jest w domu, obiecuje zemstę. Pojechałem jak najszybciej. Było mi strasznie głupio, przepraszałem itp. Zmiękła (fero?), sam się zdziwiłem... Nawet sama się zaczęła przymilać i doprowadziła do zbliżenia. Zrozumieć kobietę.... W każdym razie uzgodniliśmy, że zrywamy ze swoimi obecnymi partnerami i próbujemy coś razem. Znowu... __________________________________________ Wybaczcie, że wplatam swoje prywatne sprawy. Pozdrawiam Was serdecznie, Amadeusz
  6. Hej, Jestem na ostatnim semestrze studiów, piszę teraz magisterkę, czasami mnie to pochłania i zapominam o Bożym Świecie. Postaram się streścić co się działo ostatnio. Co do fryzjerki, nic się nie wydarzyło niestety, słowem się nie odezwała. Miałem BTB za uszami i na nadgarstkach, a pod nosem i na szyi PHX. Teraz jest to mój stały element "dekoracji". Zanim przejdę do konkretów napiszę o The Edge. Dostałem w prezencie dwie saszetki. Jest super, świetnie pachnie (podobnie do Boss Pure, też macie takie skojarzenia?), czysto męski, elegancki zapach gentlemana . Użyłem go w dniu kiedy miałem prezentacje i super wyszło, mniej się stresowałem, miałem lepszy kontakt z publicznością i wydawało mi się, że wszyscy słuchali. Muszę go wypróbować na kobietach. Teraz trochę o PHX plus BTB. Jednak jest to wersja z oksytocyną . Kilka sytuacji, kolejność losowa: 1. Natalia (tak, będę używał imion bo się już pogubię) Przed każdym spotkaniem wężykiem od PHX pod nosem i na szyi plus BTB za uszy. Dziewczyna poznana w barze, uratowana od nudnego kolesia abstynenta który podrywał ją na zdjęcia papieża. Tamtej nocy tańczyliśmy w klubie, była bardzo uległa. Następnej nocy byłem już w jej łóżku. Była strasznie podniecona, teksty typu "zrób ze mną co zechcesz" itp. Było to dwa tygodnie temu. Do dziś spotykam się z nią co dwa dni na seks. Co ciekawe, popytałem o nią znajomych, ma opinię niedostępnej suki, która maksymalnie raz/dwa razy spotyka się z kolesiami, a potem ich zostawia. W moim przypadku przy piwie opowiedziała historię swojego życia, chciała koniecznie jechać ze mną na wesele, potem na komunię mojej chrześnicy itp. Pcha się do związku. Gramy generalnie w kotka i myszkę chyba. Kto pierwszy przyzna się do swoich uczuć ten przegrywa. Ja trzymam się na razie dobrze. Mówię jej komplementy, daję kwiaty ale nic więcej. Zobaczymy ile wytrzyma. 3. Gej Taaaak, wiele razy o tym ktoś pisał, że męskie feromony mogą zadziałać na gejów. Najgorsze jest to, że gej ten pracuje z Natalią w hotelu. Zgarniam ją często z pracy i idziemy do niej. Tym razem zostaliśmy chwile i piliśmy piwko, dosiadł się gej. Uwagę skupił od razu na mnie, opowiadał o sobie itp. Chwalil się gdzie nie był. A kiedy tylko Natalia szła po piwo (dobra kobieta), prawił komplementy typu, że bardzo cierpliwy jestem, że dobrze mu się rozmawia ze mną, że opanowany taki, że Natalia ma dobrze pewnie... No cóż, życie z feromonami powoduje jeszcze większe góry i dołki, zwiększa amplitudę. Albo jest zaje**ście, albo zdarzają się takie wtopy jak zainteresowanie tej samej płci lub przedawkowanie. 2. Moja EX, Utrzymuje z nią przyjacielskie stosunki. Spotkaliśmy się w 8 osób na piwo w plenerze (dostaliśmy mandaty, łącznie 600...), odprowadzałem ją kawałek, strasznie nalegała żebym wpadł do niej. Najgłupsze jest to, że idąc z nią zauważyłem, że z przodu idzie Natalia. Przystanąłem gwałtownie, powiedziałem EX, że to zły pomysł, że to się źle skończy. Poszła zapłakana, głupio mi było, ale i tak nie mógł bym do niej wpaść. Noszę teraz regularnie pełno malinek i zadrapań na plecach, więc nie mam szans na seks z innymi dziewczynami niż Natalia. Istotne jest to, że na EX chyba coś podziałało. Może to PHX, a może taki desperacki stan umysłu po oberwaniu mandatem. 3. Pojedyncze sytuacje w klubach. Przez feromony prawie straciłem przyjaciela. Odkąd zacząłem je stosować i razem wychodzimy to ma pretensje, że zawsze jakaś dziewczyna sama do mnie przyfrunie i zacznie się koło mnie wić, a on tak nie ma. Przykro mi trochę, bo chłopak ma strasznie niską samoocenę, ale nie zdradzę mu mojego sekretu, taki jestem. Czasami wystarczy żebym usiadł w loży przy parkiecie i obserwował jakąś dziewczynę. Często podfrunie w tańcu i wyciągnie mnie na środek. Gdy dziewczyny tańczą w kółku to nie mam problemu żeby do nich dołączyć i przyciągnąć gestem jakąś do siebie. Moja pewność siebie wzrosła o 200%. Nawet gdy wyjdę bez feromonów to nauczyłem się do czego jestem zdolny i wierzę w siebie . Dawki na razie nie zmieniam, niedługo zacznę testy NPA. Pozdrawiam Was! Amadeusz
  7. Zapuscilem sie ostatnio z monitorowaniem wydarzen i dawek jakie przyjmowalem. Jedno jest pewne, Pheromax dziala, dzieki niemu przez ten miediac dwa razy mialem jednonocną przygode zakonczoną ekhm i ogolnie milo spedzalem czas wsrod niewiast . Probka Pheromaxa lezy pusta. Czy mi smutno? Nie! Obok lezy paczka z feromony.pl i usmiecha sie do mnie , w srodku BTB, Pheromax i NPA. Do tego skraplacz(czy jakos tak), lejek i atomizer oraz dwie chusteczki The Edge. Szkoda troche, ze Pheromax zwykly, bez oksytocyny. I teraz taka sprawa drodzy Panstwo. Ide dzis do fryzjerki, ktora zawsze mnie obcina, zwykle nic nie rozmawiamy. Co proponujecie na niej wytestowac? . Mysle ze Pheromax plus BTB. Tylko ciezko mi okreslic dawke. Z probki mialem juz obcykane, ale psikniecia z atomizera sa duzo wieksze. Jak to przeliczyc? I ile dodac BTB? Pozdrawiam Was wszystkich!
  8. Będę gonił króliczka ile się tylko da, bo ten etap niepewności i nieoficjalnego zauroczenia wedlug mnie jest najbardziej ekscytujący. Nie umówiłem się, spontanicznie na siebie trafimy, jak zawsze. Co myslisz o dawce? Powinienem zwiekszac czy zmniejszac?
  9. Wyszedlem do pubu wczoraj. Po krótce. Przed wyjsciem (g. 20.00) po jednej aplikacji na palec i za uszy. Łącznie dwie aplikacje. W pubie pustki o 22 przyszla dziewczyna z ktora lubie tanczyc i generalnie ciagnie nas do siebie. Poprawilem wiec za uszami po razie (g. 22.00) zeby podtrzymac efekt. Duzo tanca, moglem zblizyc z nia kontakt ale wole zeby ta relacja szla powoli. Tanczylismy w "bezpiecznej" odleglosci, nie kleila sie do mnie ale patrzyla na mnie "tym" wzrokiem . O 3.00 reszta znajomych sie zwijala chcieli ja wziac ze soba, ale ona wolal zostac i tanczyc ze mna. O tej godzinie zastosowalem jedna aplikacje na palec i na jablko adama oraz lekko przetarlem pod nosem. Musze czesciej aplikowac pod nos bo ten zapach nakreca mnie jak cholera. Skonczylo sie tak, ze odprowadzalismy sie do 6 rano bo caly czas rozmawialismy. Nie chce tej relacji zepsuc jakimis naglymi wyskokami albo przesadnym erotyzmem, mysle ze jest nadzieja na jakis powazniejszy zwiazek. Generalnie mysle, ze wczoraj PHX malo mi pomogl.
  10. Wrocilem po swietach do testow Pheromaxa. Niedlugo planuje zakup zestawu do uwodzenia. Podczas świąt uzylem Pheromaxa raz przed wyjsciem na miasto. Jako, ze jest to male miasteczko wlasciwie i nie ma miejsc czysto rozrywkowych to pokrecilem sie po miescie i zrobilem zakupy. Nie zauwazylem zadnych efektow na innych. Za to ja mialem swietny humor i bylem bardziej pewny siebie niz zwykle. Ciezko to rozroznic czy ludzie sa milsi przez Pheromax czy przez usmiech na mojej twarzy. Wczoraj bylem jednak na imprezie w Pubie z poprzedniego wpisu. Byl kumpel, dziewczyna do ktorej probowal startowac i 2 znajomkow. Zastosowalem tak jak zawsze 4 aplikacje, po raz na kazde ucho i po raz na kazdy nadgarstek. Pierwsza rzecz na ktora zwrocilem uwage to ze dziewczyna z ktora przyszedl kumpel bardzo zwracala na mnie uwage, jak tylko sie pojawialem to piszczala z radosci. Lapala kontakt wzrokowy i fizyczny, chciala mnie wyciagac na parkiet. Z racji ze jestem lojalnym skrzydlowym to gdy tylko sie rozpedzala uciekalem do toalety albo na palarnie. Druga rzecz to nawiazywanie znajomosci. Zwykle jestem niesmialy i bron Boze z wlasnej inicjatywy zainicjowac na przyklad przedstawienie imion. Wczoraj poznalem duzo ludzi i jakos bardzo milo mi sie z nimi rozmawialo, czulem ze sa otwarci w stosunku do mnie i chca opowiadac mi o sobie. Trzecia sytuacja dziala sie na parkiecie. Niektorzy opisuja tu historie ze masa dziewczyn sie do nich kleila i przyciagali je. Coz. Ja wiekszosc czasu bylem na parkiecie i czegos takiego nie zauwazylem. Sam nie inicjowalem. Nie ze sie wstydze, ale dla dobra nauki. Ale w pewnym momencie gdy czailem sie aby wyjsc na parkiet nawiazalem kontakt wzrokowy z pewna niewiasta. Bylem na mocnym rauszu i teraz szczerze moge przyznac ze powabna to ona nie byla. Ale tez nie brzydka. Normalna. Od razu skierowala sie w moja strone, ja do niej. W tancu od poczatku pozwalala mi na wiele. Obracala sie, odprawiala jakies tarlo, myslalem sobie "co ja odpierdalam", kumpel obok ze swoja zdobycza romantycznego przytulanca tancuje, a ja jakbym gral w teledysku do disco polo. Po kilku piosenkach ucieklem bo poczulem sie zazenowany i nie chcialem sobie wyrobic opinii "ruchacza". Wiele z Was pisze, ze mniejsza ilosc czesto dziala lepiej. Mysle zeby zmniejszyc jednak dawke z 4 aplikacji na palec na 2. Po raz na kazde ucho. Dzis jak poczuje sie na silach to znowu pojde na lowy i zastosuje Pheromax. Klucz do sukcesu to eksperymenty. Pozdrawiam wszystkich!
  11. Tak, zauwazylem wlasnie, ze w ciasnych miejscach jak zacznie dzialac to na calego. Ja lubie sluchac i rozmawiac z ludzmi wiec mi to pasuje . Jeden wieczór mi potwierdził, że mają w sobie moc, że to nie ściema. Nie mam dostepu do strefy VIP, co polecasz?
  12. Na poczatek witam wszystkich bardzo serdecznie! Mój pierwszy post, napisze coś o sobie i przejdę do konkretów. Jak każdy, podejrzanie patrzylem na feromony. Wiem co to marketing szeptany, a ilość opinii była aż za duża. Przez miesiąc badałem wszystko, szczególnie źródła dotyczące badań naukowych. Wydawało się ok. Mam 23 lata, raczej niski 173 cm, chudy, normalny chlopak, nie przystojny, nie brzydki. Do dziewczyn zwykle sam nie zagaduje, chyba ze jest jakis wspolny temat. Ostatnio miałem w życiu mały przewrót i od tamtego czasu powoli ale skutecznie staram sie udoskonalać mój wizerunek. Glupi jestem bo na to, ze da sie wplywac na ludzi przez zapach wpadlem dopiero ostatnio. Szukalem perfum, kupilem Beckhama Intimately czy jakos tak, pasuje do mnie. A potem odkrylem feromony. Wybralem Phx z oksytocyna bo lubie dziewczyny . Uzylem go dopiero 3 razy. Podczas pierwszego uzycia nie zauwazylem efektow, zaaplikowalem z probki na palec lacznie cztery razy. Po razie na kazde ucho i nadgarstek. bylem w pubie, z kumplem, co chwila na palarnie, a tam klima, ogolnie mocne picie itp. Zadnych dziewczyn jakos nie poderwalismy. Potem wyczytalem zeby unikac fajek i klimy. Ps. Wybaczcie brak polskich znakow ale z telefonu pisze, a my sie nie dogadujemy. Druga aplikacja tyle samo co pierwsza. Bylem umowiony na statystowanie ale odwolali wiec siedzialem w domu. Ciezko mi powiedziec czy czulem wplyw na samym sobie. Teraz jeszcze mam tak, ze jak zaaplikuje phx to czuje jego zapach i caly czas o nim mysle. Nakreca mnie troche. Kontynuujac, siedzialem w domu, chcialem wyciagnac kumpla do pubu, nie dal sie. Pojechalem sam, zwykle tak nie robie ale ze Phx to sie zlamalem. Przed wyjsciem poprawilem sobie raz za uszami. No i zaczelo sie dziac. Siedzialem przy barze, saczylem jakis trunek, obok dosiadly sie dwie dziewczyny. Odwrocilem sie tylem, wystawilem nasmarowane uszy i czekalem. Zastanawialy sie czy nie wziac to co ja, wiec uderzylem delikatnie, ze polecam itp. Widzialem w nich zainteresowanie, czulem ze akceptuja moja obecnosc. Zwolnilem jednej z nich miejsce i odszedlem na koniec baru. Czekalem co sie wydarzy. Obok znowu dosiadly sie dwie, jedna normalna dziewczyna, a druga bardzo ladna, totalnie poza moim zasiegiem. Posiedzialy chwile i same zagadaly tez co pije itp. Zaproponowaly zebym sie dosiadl. Nie mogly nic zamowic bo barmani zajeci, a ze ja ich znam to podeszli do mnie szybciej. Po drinku zaprosily mnie na kanape gdzie siedza. Byla z nimi jeszcze jedna para. I znowu, ja jestem malomowny, a one czesto pytaly mnie co robie itp, same nakrecaly rozmowe. Czesto udawalem ze nie slysze i wystawialem sie zeby powiedzialy do ucha. Wiem, okropny jestem. Po jakims czasie dziewczyna ktora byla zajeta zaczela sie usmiechac i poczulem pare razy kontakt fizyczny, otarcie kolanem lub reka itp. Jestem wyczulony na te rzeczy. Pozniej poszedlem zapalic z ta bardzo ladna dziewczyna. I tutaj stala sie magia. Usta nie mogly jej sie zamknac, powiedziala tez "nie znam Cie, ale bardzo Cie lubie", oksytocyna czyni cuda. Dalej troche tanczylismy i zaczalem ją calowac. Nie wypierala sie, bylo fajnie ale ze alkohol ja juz zmulil to nic wiecej. Wsadzilem je do taksowki i wrocilem do siebie. Wybaczcie ze taki poemat, ale sam lubie takie historie i moze kogos zainteresuje. Chetnie tez poslucham waszych uwag. Pozdrawiam wszystkich i zycze wesolych Swiat!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności