Skocz do zawartości

Kobieta 23 lata +Pure Instinct Pheromone Attractant


Mickey Mini

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

własnie przed chwila zamówiłąm flakonik Pure Instinct Pheromone Attractant i czekam na dostarczenie, mam nadzieje że mi to przyślą z USA 8)

Jest taka sprawa. Mimo, że jestem atrakcyjna dziewczyna z wyglądu, jestem szczupła, mam duże super piersi, okrągły tyłek, zielone oczy, naturalne blond włosy falowane, zgrabne, wyspotowane ciało, gładką cerę i generalnie wszystko jest OK ze mna jesli chodzi o walory zewnetrzne, ludzie dobrze oceniaja mnie ze zdjęć czy z samego wyglądu... jakoś coś we mnie szwankuje że nie umiem sobie poradzić, zainteresować odpowiedniego faceta... nie wiem czemu tak mam i doprowadza mnie to do łez i depresji... Gdy patrzę jak brzydkie dziewczyny owijają sobie wokół palców fajnych chłopaków a ja jestem sama.

Mam 23 lata i cierpię na chroniczny brak faceta... a nawet jeśli już jakiś się mną zainteresuje to jest to zazwyczaj typ "głupiego jasia" przylepy co równie dobrze mogłabym mu matkować i wiązać buty... mam dość tego, naprawde. Zwłaszcza, że teraz zakochałam się w pewnym chłopaku i czuję, że nie mogę tak tego zostawić, że muszę coś wypróbować np. te feromony, by samej się przekonać czy jest coś, co mi pomoże w zdobyciu najlepszego samca na ziemi.. :D :D :D

Dlatego posunełam się do takich drastycznych (ktoś mógłby nazwać nawet desperackich - zgodzę się) środków i kupiłam flakon feromonów na e-bay...

Skoro na tym forum opisujecie swoje przygody z flakonami, to ja też może coś skrobnę :)

Czytałam pozytywne opinie o Pure Instinct na angielskich stronkach, może ktoś z Polskiej ekipy to też używał/używa? Macie jakieś przygody z tymi feromonami?

Pure Instinct -

Pure instinct is a pheromone cologne that just might help you get laid.

 

Pure Instinct Sex Attractant Cologne - Contains Pheromones Pure Instinct is a unisex fragrance with a light, citrusy scent. Pure Instinct is specially formulated with pheromones to stimulate sexual appeal. Many benefits have been noticed;

 

Elevates Confidence

 

Enhances Moods

 

Awakens the senses

 

Wear daily as you would any fragrance. For a special treat, add to bath water. Contains a generous blend of pheromones and essential oils.

 

Each bottle is .5 fluid ounces (15 ml)

 

+ opinie śmiertelników co ponoć to używali... :D:D

 

buyinprivate20788036067.jpg

 

No to czekam na przesyłke cała podeskcytowana tak szczerze, zwłaszcza, że to ma działać nie tylko na facetów ale i na kobiety, a ja bym chciała, zeby te jędze mnie polubiły w końcu bo niestety obracam się w środowisku wstrętnych bab...

Będę wam opisywać czy to działa, jakie są efekty/bądz ich brak...

Bardzo miło mi będzie czytac wasze opinie czy podpowiedzi!!! jestem generalnie pozytywnie nastawiona :) pewnie za tydzien, moze dłużej to ze stanow przypłynie...

Pozdrawiam gorąco wszystkich feromowiczów!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chciałabym dodać coś co może komus sie wydać ciekawe...

Jako, że chcę przygotować się na te feromony na które z upragnieniem czekam, dziś postarałam się sama sobie zaaplikować "myślowe placebo" w sensie, że myślami wyobraziłąm sobie, że moja skóra całego ciała produkuje własne fero... Bo słyszałam, ze zwierzęta (w tym człowiek możliwe że tez) produkuje je. Więc dziś aplikując makijaż, robiąc włosy i dobierając ładne ciuszki wyobraziłam sobie jak moja skóra wypuszcza te magiczne feromony - może to dziwnie brzmi, ale po tym jak wczoraj zamówiłam te fero przez e-baya i poczytałam opinii o nich to coś mnie natchnęło, żeby dziś wkrecic sobie taka zajawke, że produkuje własne feromony.

 

I o dziwo efekt nieznaczny jakby się pojawił!! poczułam się nieco pewniej siebie, lepiej współpracowało mi się z ludzmi, jakoś nie dałam się zamulić za dnia i byłam albo aktywna albo w stanie czuwania gotowa do akcji :) i nawet fajnie mi z tym!! A co do chłopaków, to żałuję, że ten mój obiekt westchnień dziś się ze mną rozminął po drodze i nie spotkalismy się... ale za to z innymi kolegami dobra kooperacja, z koleżankami też niezle (a obracam się w dość trudnym, wymagającym towarzystwie ludzi skłonnych do deptania innych i obgadywania.....)

Więc zanim dopłyną do mnie te niebieskie feromony... będę starała się poeksperymentować w ten sposób, zobaczymy czy to zadziała, czy coś zmieni... wiele od psychiki w sumie zależy, można sobie nawet wyobrazić że zjada sie niebieskie maliny które sprawią, że stanie się sexi, mądrym itd. i może to zadziałać...

Ale wciąż nie jest perfect jak bym chciała, może za kilka dni jak uda mi się lepiej siebie wkręcać że produkuje własne fero co sprawiają, że jestem lepsza kobietka, to będę bardziej zadowolona!!

 

Poza tym ten niebieski flakon jeśli faktycznie będzie działac...to będzie miał BARDZO WIELE do zdziałania, pokładam w tym poniekąd trochę nadziei, bo mój obiekt westchnień jest trudno dostępny... jakby inny świat z lekka - jego i mój... a on pewnie nawet nie wie jak bardzo mi się podoba, ale nie ma opcji żebym jakos mu to powiedziała... nie chce wyjść w jego oczach na desperatke co o niego zabiega, faceci jak to wiedzą to przestają szanować dziewczyny... Może on się domyśla, że ja go lubię albo bardzo lubie, i ja widzę, że on też mnie lubi. Ciagnie mnie do niego jak magnez, po rozmowach z nim dostaję palpitacji serca i nie mogę się skupić przez następne pare godzin i mam ochote piszczeć z radości!!! Jestem taka ciekawa jak to wygląda z jego strony, czy też tak ma, że jakiś ślad w jego pamięci pozostaje po rozmowach (niestety bardzo rzadko to sie zdarza) ze mną czy spływa to jak po kaczce...

Mi by pomogło nawet jeśli ten feromon by miał tylko na mnie działać, że bym zrobiła się bardziej śmiała i mniej denerwowała kontatkami z nim, żebym była odważniejsza... Wychodzę też z załozenia, że on może mi się tak podobać bo nie znam go i troche idealizuję każdy najmniejszy jego ruch czy gest... a gdybym w koncu zdobyła się na śmiałosć by przebywać częsciej w jego otoczeniu - to zbaczyłabym że wcale nie jest taki super jak myslalam i jesli by związek nie wyszedł...to chociazbym nie płakała, że nic z tego nie było. Ale się rozpisuję, ale jakos jestem w nastroju na opisywanie ostatnimi dniami!!!

Serdecznie dzieki za możliwość wypisania się na forum i buziaki dla wszystkich samotnych walczących serc!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cześć, ciagle czekam na swoje feromony ale dostałam odpowiedz w poniedziałek, ze przelew z banku doszedł do USA i że ładują mój feromon na statek.... super ;/ troche długo czekam i się niecierpliwie bo świeta niedługo, będzie długa przerwa i po co mi feromony jak nie będę widziała faceta, na ktorego to ma potencjalnie zadziałać? :P Więc jeśli nie przyślą feromonów w przyszłym tygodniu, tylko później przed świętami, to sobie poczekają do drugiej połowy stycznia na swój debiut...

 

Może opiszę w zamian inne ciekawe spostrzeżenie z wkręcaniem sobie, że produkuje "własne feromony" bo wiecie co - chyba ośmielę się stwierdzić, że to działa w jakimś stopniu. Po kilku dniach "wkręcania sobie" tego, jakoś były przejawy lepszych interakcji, mimo , że nic na siłę nie robiłam. Wzrósł poziom zazdrości u koleżanek - to niestety negatywny skutek. Za to na pewnym balu (który był kilka dni temu i liczyłam ze będę miała "pure feromon atractant" na ten bal, ale nie doszedł i w zamian sobie wyobraziłam że moja skóra produkuje zaj***te feromony hehehe) było lepiej niż zwykle z facetami. Jakoś nie czułam się skrępowana jak szara mysz, rozmawiałam z wieloma kolegami i starałam się brac wszystko na spokojnie i odziwo mimo , że nic na siłę nie kombinowałam ani nikogo sama nie podrywałam, jakoś kolesie sami do mnie gadali a nawet jeden fajny ze mną flirtował i podtrzymywał konwersację w chwilach gdy ja już zaczynałam milknąć :) i było super przyjemnie!!

Są jednak chwile, że mam wrażenie że to nie działa; tak było kilka dni temu. Jakoś trochę podupadłam na duchu i myślałam, że to tylko wyobraźnia czy coś w tym stylu, bo sporo chłlopaków traktowało mnie jak przezroczysta grzeczna dziewczynkę.

 

Ale dziś za to w szkole, po tym jak przez kilka minut starałam się koncentrować na własnym ciele i tych produkcjach własnych feromonów - na zajęciach nim się obejrzałam byłam okrążona przez 6 kolesi studentów z mojego roku (bardzo fajnych kolesi zresztą), zero dziewczyn w promieniu 2 metrów i chłopacy byli dla mnie mili i razem wykonywaliśmy zadania na univerku. A w międzyczasie coniektórzy dopytywali mnie specjalnie o odpowiedzi na te pytania, oraz pytali czy idę dziś na imprezę itd. To tylko kumple, nie chciałabym nawet z nimi flirtować ale i tak uważam, że są fajni. Nie zdarzyło mi się wcześniej, żeby tak się mną interesowali :) Sami tam przyleźli!!!!!! Chociaż mogli iść do innego stolika :D na początku się nawet nie skumałam, że to może być zasługą własnych feromonów... dopiero po chwili sobie to skojarzyłam, że może własnie to dzięki temu?? Sama już nie wiem, czy to dzieło przypadku, czy coś innego. Żeby poprzeć swój wniosek, dodam, że na sali była też naprawdę bardzo śliczna laska - popularna, sexi i oblegana przez wielu, trochę jej zazdroszczę bo o takich jak ona to piszą ksiażki w stylu "lolita" albo "wyznania nimfomanki" hehehe żartuje...ale to nie wokół niej się kolesie zebrali tego dnia....

 

A tak poza tym jeszcze dodam jeden epizod co mnie miło zaskoczył:

Kolega co trochę mnie ingorował wcześniej, taki bongo-pongo przystojniaczek co szacunkiem obdarza dziewczyny co szaleją na imprezkach i się upijają... a mnie zazwyczaj ignoruje, bo jestem za bardzo spokojna i bezbarwna. Otóż dziś jak siedziałam przed zajęciami sama (bez wianuszka "kochanych" koleżaneczek) to sam do mnie podszedł i zagadał: "cześć piękna, co słychać?", w duchu się trochę zdziwiłam ale nie dałam po sobie nic poznać prócz miłego uśmiechu i chwilowej pogawędki. W międzyczasie w rozmowie zalukał mi w dekolt, a ja oczywiście to wszybko wychwyciłam mimo, że on był dyskretny ale jakoś mi to wisi :) Więc widzę zmianę - z ingorowania i dystansu on jakoś bardziej przyjazny się zrobił. Wcześniej smuciło mnie, że on (to mój kolega z grupy i musimy często współpracować na zajęciach) traktował mnie bardziej jak powietrze niż jak fajna laske. A teraz widzę, że trochę się zmienia od jakiś 2 tygodni jego stosunek do mnie...

 

ciekawe co będzie po tych feromonach!!! juz nie mogę się doczekać eksperymentu......

 

No sama nie wiem, może działa, może to tylko moja wyobraźnia. Ale nawet jeśli, nie ważne - byle działało i byle upragniony facet mnie docenił, rzucił swoją laskę i zabrał się za mnie!!! Wiem, wiem...cel wydaje się absurdalny... Ale trzymajcie za mnie kciuki!!! ja będę za was za to trzymać, żeby wam się ułożyło kochani ferumowicze!!

Studia, praca, kariera - ale to wszystko bez miłości, bez ukochanego chłopaka (albo dziewczyny) jakby słabo dociera, trudniej się tym cieszyć... Mam nadzieję, że i mi i wam się poszczęsci w sprawach sercowych :* 3mam kciuki

 

 

Pozdrawiam wszystkich i buziaki!!!! mam nadzieję, że to OK jesli tak tutaj piszę sobie swoje rpzemyślenia zanim feromony mi dostarczą pocztą :) miłego weekendu podrywacze i podrywaczki :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem coś podobnego kiedyś tylko FOR MEN, żeby nie było hehe ;-) Zamówiłem to z anglii, identyczna niebieska buteleczka i 15ml. Tylko nazwa jakaś inna. Zapłaciłem za to moze razem z przesyłką z 20 pare euro. Działania zero, ale bardzo podobał mi się zapach taki słodki. W ogóle to było na bazie olejku robione z czego pamiętam. Reakcja ludzi? Nie zauważyłem nic specjalnego, moja dziewczyna też nie reagowała inaczej, a była "testowana" podświadomie. Moim zdaniem to była wielka lipa. Sama cena mówiła sama za siebie, że wał jakiś, ale wtedy nie byłem jeszcze obeznany z feromonami, więc kupiłem podjarany tym co było napisane w opisie, ze daje to takie świetne efekty hehe... Może to działa na Ciebie to tylko w ten sposób, ze jesteś pewniejsza siebie koleżanko z racji, że masz to na sobie i wbijasz sobie do głowy, że musi to działać? A tak naprawde NIE DZIAŁA. Hmm...? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj dzięki za przestrge!! No własnie ja jeszcze czekam na to moje "pure instinct". Nazwa jest obiecująca hehe ale zobaczę czy to bujda...

 

Teraz póki co to "wkręcam sobie" że produkuje własne feromony hehe... tak jakby placebo i będę mogła porównać czy będzie efekt jak juz dostane w koncu ten flakon.

 

Moze pozniej kupie jeszcze inne fero, bo czytam teraz opinie i generalnie to kuszą mnie inne opcje co wy testujecie. Trochę drogie są, bo moja przesyłka kosztuje tylko 15 dolców z dostawą zza oceanu, a niektóre inne polskie feromony to ponad 250 zł, np. pheromax. Ale narazie spróbuje tańszą opcję, później jak sie napalę to może wygospodaruje więcej pieniędzy na inne. :)

 

Mój problem w tym, że nie mam problemu , żeby poznać faceta, te pierwsze 10 sekund przy poznaniu wypadają u mnie dobrze, bo chłopacy zwykle zainteresowani są. Coś później, po drugim -trzecim spotkaniu z takim delikwentem szwankuje, że oni dalej nie brną, nie starają się o moje względy...nawet zostałam raz porzucona bezdusznie przez jednego dupka i dużo cierpiałam... I nie wiem co to jest bo pracuje już nad wszystkim - wygląd, ciuchy, super perfumy, codziennie full make-up, paznokcie, obcasy, sam sex... też nad charakterem próbuje pracować by nie być za łatwą i głupią żeby nie zniechęcać, ale też nie zachowywać się jak szlachcianka... tylko że ci chłopacy na początku się starają, też ładnie zachowują i ubierają...a pozniej spóźniają na spotkania, przychodzą w dzinsach ubrudzonych trawą na kolanach... bekają przy mnie... tłumaczą, że musieli beknąć bo inaczej by eksplodowali... *dobrze, że jeszcze nikt nie pierdział* a później już nie słyszę od nich, ani ich nie widzę, nie odzywaja się generalnie...Czasem jak zagadywałam sama pierwsza to chętni byli do rozmowy, ale sami nie proponowali spotkań i ja jako delikatna i rozumna istota -nie narzucałam sie absolutnie z niczym...bo to przecież chłopak ma zapraszać, zabiegać, bo dy robi to dziewczyna - to nie działa jak powinno działać i takie związki, jeśli już dojdzie do związku w ogóle, nie są OK, nie solidne i często chłopacy sami rozgladają się za innymi laskami na któe oni mogą "zapolować" jak barbarzyńcy ... lol.....taki jakiś dziwny mój pech :( czasem to wkurzam się na twórców bajek co wymyślili księcia i księżniczkę w tych swoich historyjkach - cudowne postacie bajkowe które tak uwielbiałam oglądać jako dziecko :( wszystko jest na opak.......

 

papa dobranoc buzi dla wszystkich męskich i damskich samotnych serc :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę drogie są, bo moja przesyłka kosztuje tylko 15 dolców z dostawą zza oceanu, a niektóre inne polskie feromony to ponad 250 zł, np. pheromax.

 

 

to nie są polskie feromony, pheromax akurat jest niemiecki; poza tym tu nie ma żadnych polskich feromonów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje oko to te "feromony" okażą się pewnie podpuchą jak te z allegro za 15 zł. Nie lepiej było zamówić perception albo alchemy? Ew. próbkę PHX. Dużo nie wydasz, masz szybko i nie ryzykujesz. A nawet jak zaryzykujesz i wydasz więcej pieniędzy to możesz zwrócić i odzyskać co do grosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz sprawdzić te cudo co zamówiłaś koleżanko, ale zobaczysz i przekonasz się, że cudów z tym nie ma. Musisz przekonać się sama w tym. Jak to się mówi, że jedynym sposobem na pozbycie się pokusy jej ulegnięcie jej ;-) Jak tak samo wątpilem w to kiedyś, ale mimo wszystko zamówiłem i sam zobaczyłem, a gdybym do tej pory nie zamówił to by mi chodziło to po głowie i bym się zastanawiał czy działa to coś czy nie hehe a Ty miała byś podobnie :P Pozdrowienia! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę drogie są, bo moja przesyłka kosztuje tylko 15 dolców z dostawą zza oceanu, a niektóre inne polskie feromony to ponad 250 zł, np. pheromax.

 

 

to nie są polskie feromony, pheromax akurat jest niemiecki; poza tym tu nie ma żadnych polskich feromonów

 

W ofercie mocne feromony jest jeden polski produkt - jest to K2 , który jest testowany przez niewielką ilość członków tego forum :)

 

Niech nasza nowa kolezanka Mickey Mini spróbuje swojego produktu . Zawsze może spróbować NPA for woman albo próbkę PHX. :)

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!!

Dzięki za odpowiedzi :) miło mi,

 

Własnie doszła paczuszka z feromonem!!!

 

Sztachnęłam się z buteleczki i jak mi zakręciło w głowie!! Normalnie w kilka sekund jakaś nagła poprawa nastoju, jakiś taki lekki "prąd ekscytacji" ? nie wiem jak to nazwać, ale bardzo ładny zapach, taka jakby ciepła nuta

używam codziennie perfum i jestem przezwyczajona do niuchania zapachów, ale ten jest jakiś inny, jakiś taki... no własnie... !

 

 

Na jedną rękę dałam kropelke feromona, na drugą rękę mój ulubiony perfum i niuchałam by wyczuć różnice jakies...

 

W Feromonie nie czuć alkoholu, jest cytrusowy lekki świezy zapach a "pod" nim jest jakby taka tajemnicza nuta, troche szybko nos sie przezwyczaja do tego zapachu ale i tak mam jakąś taką ochotę wąchać ciągle tą rękę, niucham co 5 minut dosłownie! :)

Może i coś jest w tych feromonach generalnie...

Kiedys z ex-chłopakiem testowalismy yohimbinę - czy działa. i na mnie to zadziałało dość mocno, i tez tak lekko w głowie zakręcało i w ogóle. może to jest coś podobnego jakiś alkaloid z kozich cipek? :P

 

 

A przypomniało mi się, miałąm kiedys taki mały epizod z feromonami pare lat temu na wakacjach. byłam ze znajomymi nad jeziorem, koło takiej małej wioski. i tam wystawił się mały stragan z feromonami za 2 dychy :) no i oczywiscie ja zajarana podeszłam do tego stoiska i pierwsze co to próbka na rękę i dałam koledze do powąchania. małe flakoniki z kolorowymi nakrętkami: różowe, fioletowe, czerwone itd. i mimo, ze on wiedział ze to feromony (bo żarty sobie robilismy generalnie) to pozniej jakoś się do mnie przylepił, jak sie tak sztachnął z bliska z mojej ręki...

pozniej jak wrocilismy nad jezioro do reszty znajomych to jakoś tak czułąm na sobie wzrok, mimo ze feromonu dużo nie użyłam i tylko 1 raz. weszlismy do pokoju z kumplem i po może 1 minucie jakos tak wszyscy zaczeli sie na nas gapic "a gdzie byliście, co słychac blabla" miło i sympatycvznie jakos tak nienaturalnie wręcz. pozniej cała rozbawona dałam rękę do powąchania innemu koledze i też się śmiałam że to feromon tam mam... więc on wiedział...a mimo to też był jakiś taki bardziej sympatyczny niż zwykle! :D niestety ale nie miałam 20 zł żeby to kupić bo juz na bilet powrotny mi nie starczyło i bardzo żałowałam... Niby feromony za 2 dychy na wiosce, a jakieś takie sympatyczne działanie było widać!! gdybym tylko wiedziała jaka to firma i gdzie jeszcze sprzedaja....bo jedyne co tam było napisane na butelce to "pheromon" lol :D:)

aa i zapomniałam dodać, ten kolega co pierwszy się nawąchał feromonu jak miałam na rece, po wyjezdzie się pytał, czy nie chciałabym z nim być, spróbować zwiazku... ale dpiero teraz przypomniało mi się, że w tej całej sytuacji nad jeziorem - feromon był obecny lol :D

 

 

Póki co nie testuje bo jestem w domu z tata buehehehe lol *zartuje* ale dziś wieczorem chyba wychodze na łyżwy ze znajomymi to zobaczę jak to działa, przed samym wyjściem się wysmaruje. A jutro szkoła i koncert w sąsiednim klubie - to też przetestuje.

Dzis np. w szkole ludzie mówili ze ładnie wygladam bo sie ładnie ubrałam, zobaczymy czy bedzie różnica jutro i pojutrze... bo tylko 2 dni uniwerku zostały do ferii...

 

Miłego testowania!!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! :-)

Ja miałem podobnie otwierając tamten mój feromon z ebay'a. Taki jakis podjarany byłem chwilkę i to wszystko, bo póżniej mi to minęło hehe ;-) Zapach była tez naprawde taki fajny słodki, że co jakiś czas wąchałem sobie ręke jak głupi sprawedzając czy dalej pachnie :-D Tym bardziej, że były w formie olejku więc sie utrzymywał dość długo Ehh no efektów zadnych a przynajmniej nie mogę sobie przypomnieć. A jeśli już był to na pewno spowodowany był efektem placebo :-)

Opis efekty tej Twojej magicznej mikstury i podziel się z tym co zaobserwujesz, pozdro! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

juz mam 2 dni tesztowania błękitnej miksturki... No nie wiem, wydaje mi sie że to za krótko żeby już zachwalać, albo żeby obalić. Widzę poprawę, ale mam podobny dylemat co inni forumowicze - czy to pozytywne zbiegi okoliczności? Czy to feromon? A może mój urok osobisty? Trudno mi jednoznacznie wskazać.

 

Ale feromon działa!! Opiszę czego jestem pewna:

 

1. Po nałożeniu super pachnącego olejka, nawachaniu się go - moja praca jelit się zwiększa i rano pędzi na kupkę - co jest super bo za dnia mam płaski brzuszek i spokój z jelitami, nic mi się nie przewala. Super co? LOL :D

 

2. We srodę po południu, czwartek i dziś nałożyłam - i przez te 3 dni nie chciało mi się płakać, dobrze sie generalnie czuję, wzrósł mój poziom samoakceptacji jakby... po prostu nie ryczę jak głupia bo ktoś coś mi złego zrobił itd. czuję się pewniej siebie i mam "gdzieś" ludzi co mi w życiu troche złych rzeczy narobili. Nawet polubiłam w pewnym sensie moich "wrogów" i zaczęłam jakby lepiej doceniać dobrych znajomych, bardziej cieszyć się z ich obecności.

 

3. Czyli poziom mojej "depresji" się zredukował, póki co dobrze się czuję.

 

Zaliczyłam 1 imprezę.

Łatwiej było mi gadać z ludzmi, mniej się przejmowałąm "co oni pomyślą" ale wciąż zachowywałam normalny rozum, więc nie robiłam z siebie klauna. Sama zagadywałam do ludzi, czułam się swobodniej w swojej skórze i miałam w pupie jeśli komuś coś się nie podobało... a zwykle to się tym zamartwiałam, potrafiłam nawet wyjsc z imprezy i płakać jak nikt nie patrzył ... ale teraz to juz było naprawde ok. Krzywe spojrzenia uprzedzonych kolżanek potrafiłam skwitować uśmiechem, a następnie odwracałam wzrok w poszukiwaniu ludzi, których uwielbiam hehe :)

:arrow: Nawet na zdjęciach z tej imprezy wyszłam lepiej niż zwykle!! w sensie że oczy weselsze, że uśmeich bardziej naturalny, postura ciała zgrabna, wyprostowana z gracja i godnością!!

:arrow: czy inni bardziej mnie lubia od tych feromonów: tu trudno stwierdzić, bo obracam się wśród znajomych co znam od ponad roku i mimo, że obserwuje jakby lekką poprawę - moze to być spowodowane faktem, że mieliśmy dużo czasu by sie do siebie przekonać - czas to tez taki feromon, co łączy ludzi, utrwala relacje z koleżankami i kolegami... może to okres przedświąteczny sprawia że ludzie są milsi, życzliwi dla siebie itd.

mój kolega (bardzo fajny i przystojny) koniecznie nalegał że po mnie przyjedzie i odwiezie mnie na i po imprezie - sam do mnie dzwonił i w ogóle jakby się "opiekował" co było super miłe!! zastanawiam się czy to feromon czy długotrwała znajomość to spowodowały :) ale jestem bardziej skłonna stwierdzić, że to po tak długim czasie ludzie się przekonują do siebie, bardziej doceniają. Bo ja też nigdy nikomu świnstw nie robie ani nie obgaduje, nie knuje itd. więc w końcu "dobrzy" ludzie to doceniają... :)

 

Generalnie po feromonie czuję się bardziej NORMALNIE póki co, według mnie działa w sensie, że ja mniej się dołuję, to i innych lepszy nastrój ogarnia jak są ze mną. Taki jego najprawdopodobniej efekt hehe :)

 

 

Dziś kolega bongo laluś pizduś koniecznie chciał ze mną w grupie współpracować. To mnie troche zdziwiło, nie wiem czy feromon czy mój urok osobisty :) ale laluś i tak z inna dziewczyna jest. mimo to jakoś do mnie zagaduje i w ogóle. tego przed feromonem nie było az tak dużo.

 

Moim zdaniem - z feromonem jest fajnie. Ale będę dalej obserwowac i opisywać :) generalnie to chemia na mnie działa, mam bardzo wrażliwy nos na zapachy i wyczuwam wieeele nochalem. Efekt samoakceptacji mi siebardzo podoba, lekki wzrost zainteresowania innych może być dzieki feromonowi, a może dzięki temu, że ja czuje sie pewniej w swojej skórze i dlatego inni lepiej mnie słuchają, bardziej się liczą w różnych sprawach? Mniej więcej na tym mi zależy, efekt idzie w dobra strone, zobacze jeszcze pozniej jak to sie rozwinie.

 

 

Niestety ale mój obiekt westchnień nie napatoczył się na mnie jak miałam feromon na sobie... taka szkoda ze wyjechał do swojej dziewczyny... ehh co za życie ale możliwe ze będzie okazja po świętach żeby na nim wypróbować feromon :>

:roll:

 

 

 

WESOŁYCH świąt kochani!!!!!!!! moc szczęścia i miłosci :)

 

 

 

 

 

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W święta używam kropeleczki tego specyfiku do zalagodzen konfliktów w rodzinie/z rodziną :P i chyba działa!! Bo jakos ludzie byli w baardzo agresywnych nastrojach wczoraj a jakos dzis lepiej sie wydaje, a specjalnie kręciłam sie wokół towarzystwa z tym zapachem, zeby sie uspokoili lol :P

Ten feromon Jelique jest serio mocny!! po umyciu włosów czułam go ciagle na włosach koło szyi...

Wesołych świat i dużo spokoju, równowagi i szczęscia :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

OK, troche pozno ale dopiero niedawno wrocilam do domu z imprezy sylwestrowej! Ten feromon działa

Jelique zdziałał coś, czego jeszcze nie bylo :D 3 chłopaków na raz tanczyło do mnie na sylwestrowej imprezie, 3 nie znających się kolesi - jakby walczyli o moją uwagę?? I nosem koło mojej szyi węszyli... lol

Było sporo akcji, ze pojedyńczy chłopacy do mnie tańczyli również, ale to nic nowego. ALE 3 na raz!!! To dopiero jaja :D i byli napaleni i było super - ale ja dalej w nic nie brnęłam hehe :) jestem grzeczna i rozmowa, buziaczki i do domku spać :roll:

 

pozniej jeden z tych chłopaków jak przestalismy tanczyc to podszedł, zachwycał sie jaka to ja jestem piękna i w ogóle tyle komplementów że szok... no słodko na maxa!!! Gadał mi ciągle i ciagle i patrzył maślanymi oczkami. Oczywiście to mógł być też alkohol lol :D Ale mimo wszystko! Super było!

 

Ale jak wracalam do domu to jakis arab ciagle zerkał na mnie w autobusie i to było oblesne, wręcz niebezpieczne!! czułam się okropnie jak sie tak nahalnie wgapiał we mnie ... więc trzeba uwazac z tymi fero, bo mogą działać również na psycholi i gwałcicieli lol....

 

pozdrawiam, szczesliwego nowego roku

 

 

 

 

// edytuje żeby nie było za wiele postów tylko przeze mnie pisanych :P

 

i kolejny efekt jelique chyba zauwazyłam...

Dziś i wczoraj używałam tego specyfiku, juz przezwyczajam się do jego zapachu, teraz kojarzy mi sie z kiełbasą :D nie wiem czemu jakoś tak "interpretuje" mój nos :) a że jestem mięsożerna to zapach mi nie przeszkadza, troche mniej jeść mi sie chce od tej "kiełbasy" haha :P

ale do rzeczy...

Dziś i wczoraj miałam styczność z TYM chłopakiem.

Wczoraj mimo że bylismy w bliskiej odległości to nie było okazji pogadać, ale widziałam, że na mnie zauważył (a ja oczywiście udawałam że go nie widze... głupia jestem ale nie umiem sie przełamać ;/ ) i dziś to samo, bylismy blisko ale ja oczywiście odwórcona do niego plecami zgrywam że go nie widzę (serio nie umiem narazie inaczej okazać swoich uczuć...:oops: ) i on sam popukał moje ramię, to się odwróciłam i zaczelismy gadać... Generalnie to widziałam że on zerkał na mnie wcześniej, nie wiem czemu ale to sie czuje czasem "na plecach"... chyba wiesz co mam na myśli? jak tak gadaliśmy - to ja byłam generalnie w strasznym stanie bo rano przez śnieg miałam mały wypadek drogowy i cała sestresowana na uczelni, włosy z nerwów potargane i w ogóle pewnie wglądałam żałośnie w takim stanie... no i pogadalismy chwilę, on jest super i naprawde miło mnie zaskoczył tym gestem, mimo że sama du*ą odwócona specjalnie byłam. i sam zagaił specjalnie zaczepił, nie było już "przypadkiem na nią nadepną to pogadał"!! Zastanawiam się teraz jak mogłam wypaść w czasie naszych 5 minut gadki, bo przez ten wypadek byłam serio zmartwiona i zestresowana...gadałam jak jakaś rozbita i potłuczona, nawet nie pamietam co m owiłam dokładnie.. to nie ja byłam za kierownica, tylko pasażerem i też miałam traume, a ta usterka wymaga żeby samochód był w warsztacie i w ogóle masakra, było mi przykro i trzesły mi sie ręce i płakać chciało. Więc pewnie mógł sobie pomyśleć że ja taka wariatka albo ofiara, łajza czy coś w tym stylu... bo nie powiedziałam mu że to nie ja kierowałam haha...... wypadek jednak był przez zlodowaciałe ulice i brak odśnieżania :cry: Teraz to mi sie wydaje, że może fero zwabiło go do mnie na gadke, ale jak mnie posłuchał i w ogóle to już mu sie odechciało? Jakie to życie jest kurcze trudne :(

 

Poza tym relacje w domu z rodzinka troche mi sie poprawiły, i możliwe że z towarzystwem też lepiej. Już z niewidzialnej albo krytykowanej czuje sie bardziej widzialną i mniej obojętną może... sama nie wiem.

W sumie pisanie tutaj moich spostrzeż to jak blog... czy to jest ok? Nie mam sie komu wygadac odnosnie jelique, przecież o takich sprawach sie nie nagłaśnia...

 

pozdrawiam, cmokaski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

ehh a znacie jakieś feromony żeby ludzie dookoła przestali wkurzać/dołować? ja musze z takimi toksycznymi bufonami przebywać dziennie po 8 godzin, że jak wracam do domu jestem zdołowana i smutna...... i jeszcze w dodatku ten chłopak co mi się tak strasznie podoba - nie pojawił sie dziś na uczelni. Nawet mój magiczny olejek dziś niewiele mi pomógł, żeby lepiej się poczuć...

 

 

 

EDIT:

 

Już się odkochuję w tym kolesiu..... to chyba feromon mi w tym pomógł :) jakoś moje poczucie własnej wartosci wzrosło po miesiacu używania tego specyfiku i postanowiłam, że nie będę zaprzątała sobie głowy kimś zajętym... zwłaszcza, że sytuacja nie idzie na przód, a mnie już głowa boli od tego martwienia się czy on we mnie widzi coś więcej niż koleżankę po tych 3 miesiacach znajomosci. Poza tym zauważyłam, że inna dziewczyna w szkole ciągle koło niego krąży - taka grubsza, niezbyt ładna ale strasznie odpicowana sztuczna lola - ja nie będę dołączać się do korowodu panienek co stoją sznurem za jakimś typem....... to na pewno nie! Już i tak mam wystarczająco sporo problemów w życiu, żeby jeszcze dodatkowo sobie ubzdurać jakąś platoniczną miłostkę i mieć kolejny powód do dołowania się... nara z takimi humorami!

 

A Jelique spisuje się na medal.

 

Niedługo może kupie sobie PHX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam lepszy sposób:

 

ubierz się cała na czarno, obróć się 3 razy w lewo i raz w prawo i podskocz 10 razy nucąc "ommmmmmmmm" :D

 

A tak na poważnie, nie wiem czy przykrości spotykają Cię od strony "polaczków" czy innych, ale jeśli to pierwsze to przywyknij. Ciekawe czy jest taki drugi naród co zamiast sobie pomagać gotowy jest wbić drugiemu nóż w plecy, bo zarabia dolara czy funta więcej.

 

Polecam Ci darmowego e-booka "jak uczyć się do egzaminów?" Marcina Kijaka - zawiera parę technik NLP, które mogą Ci pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o te feromony, to nie pomogę ale skoro dodają ci odwagi i większej pewności siebie, to używaj je.

Po tych skromniutkich postach domyślam się,że w towarzystwie, też jesteś rozgadana. Możesz sprawić,że staniesz się duszą towarzystwa:)

Dobrze zastanów się nad swoimi wadami, bądź milsza i życzliwa.

 

Skoro nie masz problemu z poznaniem fajnego faceta a gorzej z tym aby go przy sobie zatrzymać na dłużej (tak jak sama napisałaś), to może zacznij być bardziej tajemnicza, niedostępna. Jak widzisz,że podobasz się FAJNEMU gościowi, to celowo nie zwracaj na niego uwagi...niech sobie polata;) zobaczysz jak fajne jest to kiedy widzisz,że facet się stara (oczywiście ten odpowiedni) a ty masz nad tym kontrole.

Metoda stara jak świat- "im dłużej się stara, tym bardziej mu zależy" ;)

 

Co do tych wrednych koleżanek... jesteś ładna, dlatego nie będą Ciebie lubiły. Ja też mam z tym problem,ale raczej na początku. jak już mnie ktoś pozna, to zazwyczaj opowiada,co o mnie myślał na początku;)

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubierz się cała na czarno, obróć się 3 razy w lewo i raz w prawo i podskocz 10 razy nucąc "ommmmmmmmm"

 

traq - haha już tak robiłam, ale nie działa :P

 

czy przykrości spotykają Cię od strony "polaczków"

ja bardzo lubie Polaków!!! To super naród, w końcu też jestem Polka z polskimi korzeniami tylko nie tu się wychowałam lol :P mam sporo fajnych znajomych ale dalej, bo tam gdzie studiuje to niestety troche bufonów chodzi z "pupą wyżej niż nosem" i dodam że nie tylko Polacy ale i zagraniczni tam są i się wożą wszyscy :) najgorszy jest taki fałsz zakamuflowany moim zdaniem... Poza tym na tle moich doświadczeń to Polacy nie są tacy źli jak niektóre inne społeczenstwa :) i wcale tak dużo nie narzekają hehehe :>

 

Ciekawe czy jest taki drugi naród co zamiast sobie pomagać gotowy jest wbić drugiemu nóż w plecy,

oj są są... o wiele gorsi, sprzedadzą cię i nawet nie dostaną za to złotych kalesonów, tylko tak dla własnej satysfakcji lol :P

 

Ja tutaj tak opisuję i marudzę na tych swoich współtowarzyszy na univerku, bo oni troche z innej choinki są niż normalni ludzie...

lol

 

 

:twisted:

 

Po tych skromniutkich postach domyślam się,że w towarzystwie, też jesteś rozgadana

Wygadana, tylko troche kalecze język mowiony lol :P

 

bądź milsza i życzliwa.

MkKim22 dzięki, niby to powinno zadziałać na ludzi co mają normalnie pod kopułą.. Ale np. dziś jak gadałam ze znajomymi to oni wypalili z takim tekstem, że "jak ktoś jest za miły i ugodowy to moze byc bardzo fałszywy, albo że może to świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości"

czyli dla tych ludzi to jest OK jeśli jest się krytycznym du*pkiem, wcale nie aż tak miły, i nie wiem co jeszcze...

Staram się byc miła albo conajmniej neutralna, ale obawiam się, że jest to odbierane w jakiś dziwny sposób przez to moje otoczenie, z którym spędzam bądz co bądz - większość swojego czasu w roku... Czasem juz nie mogę byc bardziej miła, bo włacza się mój naturalny system obronny i mam ochote uciec, raz nawet w kibelku sie rozpłakałam jak mnie zdołowali... :P lol

 

 

Jak widzisz,że podobasz się FAJNEMU gościowi, to celowo nie zwracaj na niego uwagi...niech sobie polata;) zobaczysz jak fajne jest to kiedy widzisz,że facet się stara (oczywiście ten odpowiedni) a ty masz nad tym kontrole.

Metoda stara jak świat- "im dłużej się stara, tym bardziej mu zależy" Wink

Tak, to z założenia jest dobre. Znam fajne parki, gdzie taki system się sptawdził. Ale u mnie to nie wychodzi, bo gdy bywałam niedostęopna dla faceta albo inne tego typu... to pozniej dowiadywałam się, że koleś sądził, że np. go mało lubie, albo że nie odwzajemniam - i się peszył i se dawał spokój... Nie wiem, to wszystko jest powalone. Za niedostępna - źle, za łatwa - jeszcze gorzej, a gdy zastosuję złoty środek - to koleżaneczka do pogadania i poflirtowania, ale zawsze brakuje tego kopa żeby rozkręcić biznes na wyższy poziom...i w końcu to wygasa. Miałam stałego chłopaka rok temu, a póżniej kilka takich przelotnych związków... ale przez takie akcje troche się nacierpiałam i teraz staram się ostrożnie dobierać sobie płeć przeciwną, ale nie mam żadnych urazów ani fobii... tylko po prostu wolę jak to on jest mężczyzna a ja kobieta, a nie ja matkuje a on pajacuje lol :P

 

Dzięki kochani za dobre słówka, miło mi sie wygadać, super miło mi czytac was!!!!

 

Nadal ten feromon testuje na sobie, efekty są super. Ale wkrótce porównam to do PHX tak sobie myślę...

 

Powodzenia z miłością 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

farjestad - jeszcze takich sztuczek nie uzywałam : ) ale to dobry plan, tak cos zostawić, żeby on to wziął i szukał mnie żeby mi oddać :P

 

 

 

 

 

Generalnie to ja nie ogarniam co sie dzieje w tym momencie przez te feromony. Wyglądam tak samo, unieram sie bardzo podobnie jak wcześniej, nie wymieniałam garderoby, przytylam 5 kg po świętach - a mimo to ludzie mówią mi że lepiej wyglądam, że fajnie sie ubieram, itd. mój Kolega gej robił przypuszczenia że ja podkochuje sie w naszym wspolnym kumplu, którego dziewczyna jest moją bardzo fajna koleżanka, ona zreszta tez takie przypuszczenia. A ja do niego czysta sympatie, koleżenską czuje!! :P to on bardziej sie klei i mnie dotyka za ręce itd. a mnie to śmieszy.

Nawąchali sie feromonów i gadaja głupoty albo dziwnie sie przy mnie zachowuja. mam nadzieje, ze nie przegne pały w druga strone, że zaczna mnie obgadywać, że stane sie dzięki tym feromonom jakimś epicentrum do plotkowania - wiecie co mam na myśli?

moje akcje troche wzrosły wsród moich znajomych...zapraszaja mnie na imprezy, już mam zaplanowane wypady na najbliższe 2 tygodnie...nawet geje w klubie gejowskim mówili mi że piękna jestem (może se nawrócą? hah)...kolezanki zazdrosne sie robia ale staram sie dbać o nasze relacje jak mogę, podlizuje sie im troszeczke takiej wazelinki itd. żeby ich nie stracić!!.... ja nie widze w sobie takich drastycznych różnic ale nawet moi znajomi co tylko na zjęciach mnie widzieli mówią ze super wyglądam. albo na ulicy samochody na mnie trąbią - a szłam w trampeczkach i kurtce bo zimno.. zero golizny, po prostu sobie szłam a tam chłopacy wychylaja czerepy przez okna i trąbią jak głupi....

to ja już nie wiem jak szeroki jest zakres feromonów...!!!!!!!

Boje sie pomyśleć co będzie jak w koncu użyje PHX,

myślę że będzie sex-masakra hah....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

farjestad - jeszcze takich sztuczek nie uzywałam : ) ale to dobry plan, tak cos zostawić, żeby on to wziął i szukał mnie żeby mi oddać :P

Tylko nie telefon ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jak to jest możliwe, że używając feromonów (w małej kropelkowej ilości) codziennie efekt jest gorszy niż fero użyte co np. 3 dzien? Ja byłam ostatnio chora przez kilka dni i nie używałam, pozniej jak wróciłam do życia to zapomniałam użyc fero, a następnie jak użyłam - to moje akcje w towarzystwie wzrosły. Ale własnie takie większe efekty widze jesli uzyje fero raz na jakiś czas, a nie codziennie malutko. Też tak ma ktoś z was może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba bardzo dokładnie usuwać aplikacje, uważać, żeby nie zostało na ciuchach itp. :) Ja też sobie ostatnio zrobiłem przerwę dłuższą bo co za dużo to nie zdrowo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest możliwe, że używając feromonów (w małej kropelkowej ilości) codziennie efekt jest gorszy niż fero użyte co np. 3 dzien? Ja byłam ostatnio chora przez kilka dni i nie używałam, pozniej jak wróciłam do życia to zapomniałam użyc fero, a następnie jak użyłam - to moje akcje w towarzystwie wzrosły. Ale własnie takie większe efekty widze jesli uzyje fero raz na jakiś czas, a nie codziennie malutko. Też tak ma ktoś z was może?

Też to zauważyłem, dlatego staram się teraz używać raz na jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności