Skocz do zawartości

pheromax z oksytocyna wasze doswiadczenia


kia

Rekomendowane odpowiedzi

Bo środek jest nowy, drogi i nie ma jego próbek. Mało osób jak dotąd go spróbowało (sam bym kupił, gdyby tak kosztował 150 zł... to świetny nabytek, ale za 300... nie da rady)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Ok. To teraz ja się wypowiem.

 

Witajcie wszyscy po roku przerwy!

 

Ostatni raz pisałem tutaj 5 VI 2009 :D

 

Przez ostatni rok bardzo dużo się wydarzyło i ciężko by mi było to wszystko teraz tutaj opisywać. Skazałbym Was na dożywocie czytania :)

 

Osobiście stosuję fero od trzech lat i jestem zachwycony. Sięgałem po produkty z najwyższej półki.

 

Ale do rzeczy: Pheromax Oxytocin. Za krótko testuję, żeby napisać cokolwiek konkretnego. Kupiłem ten produkt, ponieważ wpłynęło mi trochę gotówki, wiele razy używałem PHX i byłem oczarowany działaniem.

 

Jego nową wersję z oksytocyną zastosowałem dokładnie pięć dni pod rząd. Na początku zauważyłem, że ma inny smród niż zwykły PHX - taki bardziej "spiritusowy". Na początku nie odczuwałem żadnego efektu. Ale byłem wytrwały w stosowaniu, bo za długo stosuję fero, żeby wiedzieć, że to chwilowe. Nie wiem, jak wyjaśnić fakt, że pierwsze dni nie przyniosły żadnych rezultatów, a dały efekt wręcz odwrotny: pogorszenie nastroju, niechęć do rozmów itp.

 

Być może mój organizm potrzebował czasu, żeby "oswoić się" z nowymi składnikami :D

 

Ale po pięciu dniach regularnego stosowania (jeden psik dziennie, rano, tylko na nadgarstek - w razie złego działania, zawsze można go zmyć w toalecie) zauważyłem pozytywny wpływ.

 

Mój nastrój nieznacznie się zmienił. Uważam, że prawdziwa euforia dopada człowieka po użyciu Chikary albo Perfect Ten. W ogóle PT rządzi u mnie pod względem jakości działania na samopoczucie: przypływem energii, wigorem, chęcią do życia, entuzjazmem, uśmiechem; DYGRESJA: wiele osób, zwłaszcza kobiet, dosyć często zadaje mi pytania po użyciu PT czy Chikary: "co się tak uśmiechasz?" lub "co Ci tak wesoło?"; wiele razy słyszałem, że mam "cudny uśmiech" itp. Ale to dygresja...

 

Tak więc przerzucenie się po ponad dziesięciu miechach z PT na PHX OXY był dla mnie nielekkim szokiem. Obydwa produkty znacząco różnią się działaniem. Jak już wspomniałem za krótko testuję. Jednak po pięciu dniach stosowania PHX OXY - wracając do tematu :) - zauważyłem rzeczywiście te efekty o których pisał producent - zwiększenie zaufania u innych. Ludzie chętnie się otwierali przy mnie. Oczywiście sam też wychodziłem do towarzystwa (z uśmiechem - to podstawa :)) i rzeczywiście byłem chętnie słuchany. Koleżanki bardziej entuzjastycznie na mnie reagowały. Dużo inaczej niż zwykle. Siadłem w pewnym momencie w lunchbarze z dwoma kolegami i koleżanką. Udało mi się ich rozbawiać. Gdy chciałem iść - powstrzymywali mnie :D - mówili, żebym nie odchodził, zaczekał na nich i opowiedział coś jeszcze.

 

Ja wiem, że to guzik, co ja opowiadam. Ale mówię: jeszcze wiele użyć PHX OXY przede mną. Jak na razie tyle się zdarzyło.

 

Osobiście uważam, że PHX to znakomity produkt, ale wiadomo, wszystko zależy od tego, czy ktoś umie dobrze tego użyć: dobrać dawkę, rozmawiać z płcią przeciwną itp.

 

Ja mam prześliczne wspomnienia po zwykłym PHX! Ale sorry, ludzie, nie mam weny do pisania i czasu, jestem mocno zajęty i opowiem kiedy indziej! Zresztą w niektórych postach sprzed dwóch lat opisuje działanie PHX także... odsyłam do lektury :D

 

Chcę tylko podkreślić, że do tej Oksytocyny nie jestem przyzwyczajony jeszcze. Uważam, że najważniejszy składnik PHX to Androstadienon, który wpływa na płeć żeńską i do tego jest w wysokim stężeniu.

 

Natomiast ja ubóstwiam na poprawę samopoczucia, siły i energii Perfect Ten i polecam dla tych, którzy chcą używać czegoś czystego i mocnego na co dzień. Nie sprawdza się w uwodzeniu co prawda, ale i tak wszyscy mnie gorąco szanowali, nawet kobiety. Musze sobie to jeszcze kupić - całe szczęście mam rabat stałego klienta, który wzrasta - ale jeszcze nie teraz. Szkoda, że mi się ten produkt kończy... :/

 

Chikara zaś jest znakomicie wydajna i o uniwersalnym działaniu. Uwielbiałem tę euforię, która mnie po tym ogarniała. Używałem jej półtora roku! Co prawda nie stosowałem codziennie, ale to i tak długo.

 

W sumie to PHX OXY kupiłem z ciekawości, bo nie znałem wcześniej oksytocyny, ale tak jak już pisałem wyżej - na razie niewielkie ma znaczenie dla mnie ten hormon.

 

 

Mam nadzieję, że moje wywody na temat używania tychże produktów przydadzą się komuś :D

 

Ach, pardon: gdybyście pytali o dawkowanie: to zawsze stosuję minimalne dawki. Jestem przewrażliwiony na działanie fero i gdybym zastosował np. dwa psiki PT w stężeniu 1:3, albo dwie krople BTB, to bym chyba zdechł :D Mam wtedy bóle głowy, jest mi gorąco i kręci mi się w głowie.

 

Jeszcze jedno: czysty koncentrat PT jest dla mnie zabójczy! To też można stosować, bez rozcieńczenia, kroplomierzem, ale w tym przypadku 1 kropla to MAX. I do tego jak to działa :o Bardzo długo i bardzo mocno.

Dla porównania: 1 kropla PT jest 15 razy mocniejsza od perception albo dwa razy silniejsza i dłużej trwająca niż BTB :D Takie jest moje zdanie.

 

Pamiętajcie o testach. Ja nie codziennie stosuję fero. Mam takie okresy, że stosuje tydzień bez przerwy, a potem robię tydzień odpoczynku :P

Ale jak już używam, to małe daweczki i regularnie.

 

Sądzę też, że jeśli nie zauważycie poprawy nastroju po założeniu fero, to znaczy, że coś robicie źle.

 

U mnie wygląda to tak:

 

ZAKŁADAM FERO -> MAM WIĘCEJ ENERGII, DUŻO SIĘ UŚMIECHAM -> WYCHODZĘ DO LUDZI -> LUDZIE ZARAŻAJĄ SIĘ ODE MNIE DOBRYM NASTROJEM :D

 

Jeśli jedno ogniwo zaniedbacie, to KICHA :wink:

 

Nawet pisząc ten post jestem pod pływem PT

 

Ok, ludzie! Wystarczy tego bazgrania!

Może coś jeszcze napiszę o efektach, ale na razie kończę studia i mam pełne ręce roboty, więc długo mnie też na ferum nie będzie, bo Internet wciąga, a ja mam pilniejsze sprawy na głowie. Nie mogę teraz uzależnić się od pisania postów.

 

Żegnam i pozdrawiam

 

Życzę powodzenia w używaniu fero; nauczcie się ich właściwie używać, bo naprawdę warto!

 

Heja :D:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może niemądrze postąpiłem pisząc ostatnio taką długą wiadomość, ale miałem dużo do powiedzenia.

 

Ciekaw jestem ilu osobom udało się doczytać do końca :wink:

 

Ale dzisiaj napiszę krótko:

 

Zauważyłem po trochę dłuższym używaniu PHX OXY, że jedno psiknięcie z atomizera to dla mnie za dużo. Najbardziej optymalną dawkę dla siebie uzyskuję, gdy zanurzę we flakonie kroplomierz i nałożę na siebie jedną kropelkę. I tyle mi wystarczy.

A potem jest: wesołość, uśmiech, luz, weselszy ton głosu, pozytywna energia i chęć do otwierania się na ludzi :D

 

Minimalne dawki rządzą 8)

 

Tym razem było krótko :P

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na razie nie.

 

Właściwie, to pisałem tutaj, aby nie zakładać nowego tematu.

 

Jak na razie będę testował PHX OXY i jak zauważę jakieś znakomite rezultaty, to może wtedy będę się bawił, opisując wrażenia na tym ferum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności