NPA:
Nie wiedząc, co to jest NPA, wpisałem ten termin na allegro - nic. Drugie w kolejności było google i tam pierwsza strona jaka się wyświetliła było feromony.pl. Wszedłem zapoznałem się dokładnie (bardzo lubię czytać opinie innych i relacje) przejrzałem forum i już wiedziałem, ze NPA jest faktycznie dla mnie. Obliczając wszystko zauważyłem, ze zdążę przed sylwestrem wiec bezzwłocznie dokonałem Mtransferu i czekałem na paczuszkę.
W momencie dostawy mnie nie było, ale na szczęście poczta u nas jest otwarta w soboty Dziś rano poszedłem tamże i po odczekaniu 30 minut w kolejce otrzymałem upragniona od dawna paczuszkę. Wygląd mnie trochę zaskoczył - mała i plaska - bez żadnych opisów, ze towar delikatny, no ale mowie na pewno jest zabezpieczone i poszedłem do domu. Nożyczki do ręki i otwieram. Zabezpieczenie było faktycznie "ciekawe" w każdym razie flakonik był nienaruszony. Zdziwiło mnie, że na buteleczce jest adres feromony.pl - to znaczy, że nie jest to w 100% ortyginalny towar - nie chcę przez to powiedzieć, że następują jakieś naruszenia w skład, ale że przyczyna jest pewnie błacha Ja ciągle wierze, że to są feromony
Przystąpiłem do otwierania. Robiłem to bardzo delikatnie, bo przeczytałem na forum, ze kiedyś komuś pękły w rękach. Odkręciłem i ze skupieniem i z ciekawością jak będzie pachnąc (na forum były na ten temat rożne opinie) powochalem. Dla mnie czuć won alkoholu - silna. Zakręciłem - schowałem i wziąłem się za lekturę instrukcji. Wydawało mi się, ze po powąchaniu tego byłem dosyć żywy - ale to mogła i pewnie była autosugestia.
Na prawdziwe testy przyjdzie czas jutro - wiadomo sylwester . Spędzam go w Krakowie wrażenia i pierwsze relacje z testów napisze jak wrócę.