Skocz do zawartości

Mastersen

Legendarny Ferumowicz
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mastersen

  1. Witam was forumowicze oraz ciekawskich nowych ludzi:)Po przeczytaniu większości tematów na owym forum. Doszedłem do wniosku,iż miłośc między kobietą a meżczyzną opiera się również na wdychaniu feromonów ale tych,które wytwarzamy sami.Nieprawdaż? A teraz przejde do sedna sprawy, otóż kiedyś jak każdy zakochałem się..Niestety nieszczęśliwie(a może nie zakochałem tylko uzależniłem od zapachu "ukochanej")No teraz tak mogę stwierdzić:P Miałem na myśli nawet tą najgorszą "akcjie" naszczęście zakończyła się nie powodzeniem.Gdy po jakimś czasie jak zrozumiałem,że ona mnie nie kocha...Postanowiłem odciąć się od świata, tzn.Zacząłem unikać wszelkich kontaktów z ludzmi nic mi nie pomagało w polepszeniu nastroju...(Cierpiałem w samotności) Jednak pewnego dnia miałem remoncik w pokoju,więc musiałem pozbyć się wszystkich rzeczy,w tym ciuchów.(Naszczęście moja matka myślała że mam zamiar je oddać dla biednych..Wiecie taka organizacja zbierania ciuchów bo nie miałem w co je zapakować, więc wrzuciłem wszystkie ubrania do zwykłego worka.Dziewczyna którą kochałem wyjechała jakiś tydzień przed tym incydentem na wakacjie gdzieś tam... Jej zapach został tylko na ubranicha które miałem na sobie.Ale tego samego dnia pod wiczór kolega mnie wrzucił do jeziora:) Bo cholernie tęskniłem za nią i chciał mnie jakoś rozbawić.A więc wróciłem do domu w porzyczonych spodenkach i koszulce.Zostawiając wszystko u niego w domu,eh i jescze się tak zdarzyło,że jego matka wyprała moje jedyne ubrania:) A więc zapach dziewczyny został doszczętnie wyeliminowany.Juz po 1 tygodniu zobaczyłem wielkie zmiany.Zacząłem zachowywać się tak jak przed tym gdy ją spotkałem.Znów zacząłęm interesować się swoimi sprawami a nawet gra na komputerze dawała mi znaczną przyjemnośc.Znów nabrałem chęci do życia. No dobra podsumuje: Moze to był zwykły przypadek ale coś takiego jak feromony ludzkie istnieją.Zaprzyjaźniłem się z jej bratem i nie wiedząc czemu znów popdałem w "samomartwienie"...(mam nadzieje,że rozumiecie)On spotykał Ją na codzień więc jego ubrania musiały nasiąkać tą substancją(bo to juz dla mnie tylko substancjia uzależniająca jak nrkotyk, przez co miłość straciła znaczenie w moim życiu.) Po przeczytaniu dużej ilości artykułów własnei doszedłem do wniosku jak się odkochać.A więć nie róbcie żadnych głupot bo na wszystko jest sposób.Najlepiej zapraszajcie do swojego pokoju już po całkowitym "sprzątnięciu" osobnik pzeciwnej pułci:) ,ale tak nieświadomie nawet na chwilę.Dzięki Bogu że mam koleżanki:) by w ten sposób ich zapach przesiąkną waszym pokojem jednak nie uzależniając was.Nie kupiłem jeszce tych feromonów ale pomyśle jescze nad tym. Sposób na wytwarzanie więcej od siebie feromonów =1.podniecenie seksualne najlepiej regularne(wiecie co mam na myśli a jak nie to powiem że chodzi o filmy albo sport w łóżku ..wiecie jakie:)Poprawi to wasze samopoczucie no to wiem,że jest oczywiste pozdro:) Może jakieś wasze doświadczenia? Jak oszukać miłość. Chociaż lepszego się nie znajdzie jak wyeliminowanie zbędnych związkó chemicznych z naszego życia. (Z dnia na dzień pogłebiam więdze na ten temat jednak niedługo zaczne eksperymentować na moich znajomych którzy wierzą,że los ich połączył i że to jest jużna wieki:p Wiem troche chamsko ale co człowiek nie zrobi dla nowego odkrycia :)

    ps "Z taką świadomością żyję się naprawdę lepiej..."

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności