Skocz do zawartości

baju

Legendarny Ferumowicz
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez baju

  1. Wydaje mi się, że to jest kwestia przyzwyczajenia. Ja jeżdżę autem które przypala olej a smród leci do kabiny i ja się już przyzwyczaiłem, nawet nie czuję tego zapachu a każdy z którym jadę nie może wytrzymać To jest tez kwestia nastawienia. Jeżeli nakładasz sobie fero i idziesz na miasto napalony w oczekiwaniu, że ktoś zaraz zacznie ciebie zaczepiać (albo się o ciebie ocierać haha) to zmienia się również twoja zachowanie. Jesteś osobą która wygląda jakby na coś czekała. Przyglądasz się pewnie wszystkiemu z zaciekawieniem i stajesz się nienaturalny. Czy to nie byłoby dziwne? Oczywiście to też jest przydatne bo ktoś może wysyłać ci sygnały ale jeżeli chcesz zapomnieć o tym że użyłem wspomagaczy... Ja kiedyś też to przerabiałem. Teraz pewnie od razu bym się poznał, że coś jest nie tak xD Co do zapachu to albo za krótko używasz, albo źle maskujesz albo za dużo dajesz. Ja zwykle nakładam sobie pod nosem i już po chwili nie czuję zapachu. Kliknij w link, który podał Rasta. Tam jest wszystko fajnie opisane.
  2. Zgadzam się całkowicie z Rasta. Ja już mówiłem jaki mam sposób. Walnąć sobie kilka piwek Haha Ale tak na serio to kiedyś sam miałem z tym problem. Chyba po prostu po jakimś czasie stwierdziłem, że te feromony nie mają takiej magicznej mocy jak im przypisują i dlatego teraz byłem obojętny. Dopiero teraz dostrzegłem, że jednak coś w tym jest
  3. Witam. Miałem już kiedyś doświadczenie z feromonami. Próbowałem praktycznie każdych ale ostatnio przeszły w niepamięć i walały się u mnie w szufladzie dopóki znowu przypadkiem się na nie nie natknąłem. Tak się akurat składało, że szedłem na spotkanie ze znajomym i jego koleżanką, którą praktycznie znałem tylko z widzenia. Pomyślałem, że pora się zabawić. Użyłem na siebie próbki pheromax. Zawsze mnie wkurzało brak aplikatora i nigdy nie mogłem dobrać sobie odpowiedniej dawki. Zatkałem palcem otwartą ampułkę przechyliłem raz i roztarłem pod nosem. Przechyliłem jeszcze raz i posmarowałem na szyi. Potem przykryłem to dobrymi perfumami Feromonów nie używałem dłuższy czas więc i pewnie się odzwyczaiłem. Słyszałem, że lepsze efekty ma się po dłuższej przerwie albo przy pierwszych razach. Nagle poczułem, że robi mi się gorąco i staję się dziwnie pobudzony. Po chwili dotarł również do mnie ich nieprzyjemny zapach, którego do tej pory zwykłem nie czuć Dałem więc jeszcze trochę perfum z nadzieją, że uda mi się go przykryć. Misja chyba się powiodła gdyż jak byłem na miejscu nie usłyszałem żadnej skargi. Koleżanka za to chwaliła mnie za dobry dobór perfum choć używałem ich bardzo często i jeszcze nigdy od niej tego nie słyszałem. Zapytała się nawet czy może się do mnie przytulić i powąchać Byłem zaskoczony takim obrotem sprawy. Oczywiście zapomniałem o tym, że zaaplikowałem dobie pheromax bo zwykle zrobiłbym się spięty albo zaczął zachowywać dziwnie chcąc uchwycić jakieś zmiany w zachowaniu znajomych. Byłem po prostu sobą, pełen luz. Wypiliśmy sobie kilka piwek tak dla lekkiego znieczulenia Nagle zaczęły robić się przetasowania jeżeli chodzi o miejsca. Znajoma znalazła się na krześle koło mnie. Mówiła do mnie różne rzeczy w stylu "ja nie mogę koło ciebie siedzieć bo to może się źle skończyć" Oczywiście ja już wiedziałem o co chodzi pomimo tego że byłem z deka zaskoczony. Znałem ją od dłuższego czasu i nie raz się chodziło z ekipą na piwko ale wcześniej nie zauważyłem jakiegoś zainteresowania z jej strony. Postanowiłem to wykorzystać i zacząłem się z nią droczyć. Ona za to zaczęła się o mnie ocierać na oczach wszystkich. W którymś momencie zrobiło mi się nawet głupio Przyszedł czas kiedy należałoby się grzecznie pożegnać i pójść w swoją stronę. Ona jednak nie zamierzała z tego skorzystać. Po kolei znajdywała sobie powody dla których musi przy mnie zostać xD W sumie to było nawet zabawne. Patrzyłem jak się głowi i wymyśla wymówki bo pozostali chcieli ją odprowadzić. Chyba nigdy się tak nie ubawiłem. Kilka chwil później kiedy już wszyscy się rozeszli zrobiło się trochę bardziej namiętnie. Do finału nie doszło ale i tak było warto Kleiła się jak muszka. Teraz zastanawiam się czy to przypadek, że chwilę przed spotkaniem zapodałem sobie małą dawkę wspomagacza Oczywiście w swoim zachowaniu również zauważyłem różnice. Stałem się bardziej śmiały i miałem większą siłę przebicia. Wydaje mi się, że przed następnym użyciem znowu zrobię sobie małą przerwę to efekty będą o dużo lepsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności