lambster

A byłeś od tego czasu w bliskim kontakcie z dziewczyną, sam na sam? Gwarantuję ci, że wtedy zobaczysz efekty. Ona też się musi tego trochę nawdychać. Na ciebie działa, bo masz cały czas fero na sobie.

Słuchaj, daj sobie więcej czasu. Fero to nie wszystko. Nie chodzi o to, że popsikasz się i nagle wianuszek facetów zaczyna cię otaczać. Pamiętam, że dziewczyny pisały na forum o takich reakcjach, ale pamietaj, że one nie zdarzają się zawsze. Fero najlepiej działa w momencie podniecenia. Wyjdź z inicjatywą, rozpocznij kontakt i zobaczysz, że później pójdzie jak po maśle.

Podczas samej rozmowy z kobietami zauważysz na pewno, że są bardziej gadatliwe i dobrze się z tobą czują. Ale jeśli chcesz zobaczyć co naprawdę potrafi zdziałać fero, potestuj w sytuacjach intymnych, gdy jesteś z kobietą blisko, z kobietą która jest tobą zainteresowana. Wtedy możesz być wręcz przerażony efektami ;d Jeżeli dziewczyna ma cię gdzieś, to w najgorszym przypadku efekt może być neutralny. Gdy dziewczyna coś do ciebie czuje, to lecą iskry!

I coś więcej: http://www.youtube.com/watch?v=CRSg9I3YvuQ

Nadgarstki i duża ilość perfum. Najwyraźniej należysz do tych osób, które są bardzo wrażliwe na ten zapach. Jak dla mnie po zmieszaniu z perfumami, pachnie ładnie. Perfumy przestają być tak słodkie. Spróbuj może NPA lub Relationship Magic. Ten pierwszy ma przyjemniejszy zapach, a w RM zupełnie nie czuć feromonów.

Zabawny filmik o feromonach Środek warto przewinąć. http://www.youtube.com/watch?v=4T6nObQIGBw

Chikary raczej nie można przesadzić, a już na pewno jej zapach nie będzie odbierany negatywnie. Moja propozycja na wieczór: kropla NPA + 2x Chikara Pheromax - kropelka na palec. Po 1-2h możesz ponownie spryskać się perfumami, żeby fero nie przebiły.

Z tego co czytałem, ma dużo -ronu. Osobiście nie zauważyłem reakcji ze strony kobiet, natomast widziałem silne ze strony innych mężczyzn, szczególnie starszych. Rośnie szacunek. Mam odczucie, że rozsiewałem taką aurę "szefa". Kilka osób, do których to ja powinienem odnosić się z szacunkiem podchodziło do mnie i witało się i rozmawiało ze mną tak, jakbym był niesamowitym autorytetem w każdej dziedzinie. Zaskoczyło mnie to.

Spray do czyszczenia okularów dobre!

To błąd. Powinnaś właśnie stosować codziennie. A nuż ktoś stanie się bardziej przyjazny i tak miły, czego się zupełnie nie spodziewałaś. Jeżeli zostawisz fero tylko na specjalne okazje, twoje oczekiwania będą tak duże, że nawet jeśli efekty będą, ich nie zobaczysz.

Poza tym - ILLA, widzę, że stosowałaś Pheromax dla kobiet. Skąd więc to pytanie o zapach??

Już nie przesadzajcie z tym smrodem. Zauważam dziwną tendencję na forum. Ema, jak sama napisałaś, na początku nic nie wyczuwałaś. Dopiero, gdy ktoś zwrócił Tobie uwagę, zaczęłaś się skupiać i doszukiwać smrodu, więc go znalazłaś. Nie mówię, że feromony nie mają zapachu, ale podkreślanie tego, że śmierdzą jest lekką przesadą. Dla niektórych śmierdzą, a dla innych pachną. Dla mnie osobiście ważniejsze jest tutaj działanie a nie zapach. W ogóle nie rozumiem ludzi, którzy przestają stosować fero, bo zaczęło im śmierdzieć, mimo że widzieli niezłe efekty. Zawsze można przecież zmniejszyć dawkę. Ludzie! Przez takie pisanie wiele osób zrezygnuje z zakupu fero, bo będą się bali, że zaczną śmierdzieć. I tak naprawdę nikt nigdy nie dowie się co dają prawdziwe feromony! A przecież fero to potęga! Chociaż.. może to i lepiej dla nas, gdy mniej osób będzie o tym wiedzieć Sorry, ale trochę się zdenerwowałem

NPA to Androstenon, który podkreśla męskość i sprawia,że jesteś odbierany przez kobiety jako osoba silna, konkretna, z charakterem, ale też ten sam feromon pobudza mężczyzn. Zwróć uwagę, że gdy zastosujesz zbyt dużo, to nie tylko ty, ale inni faceci mogą stać się nerwowi i może nawet dojść do rozróby.

Myślę, że się przyzwyczaiłeś do efektów lub na nie uodporniłeś. Miałem już tak. Jeżeli zastosujesz fero po dłuższej przerwie, kop jest większy, niż gdy stosujesz codziennie.

NPA to światowy klasyk. Sam widziałem efekty, w które czasami aż ciężko uwierzyć. Rage87, jeżeli nie widzisz wpływu na innych, posmaruj przed wyjściem na imprezę kroplę NPA pod nosem i sprawdź jak się będziesz czuł. Tylko nie przesadź, bo będziesz zbyt arogancki.

Pheromax nie śmierdzą, gdy stosujesz odpowiednią dawkę i jednocześnie stosujesz własne perfumy.

leamas, feromony to dodatek. Zawsze najwazniejsze bedzie to, jak sie zachowujemy. Jednak, jesli nie stowoles nigdy dobrych fero, nawet nie wiesz co tracisz. Tu juz nawet nie chodzi o to, czy kobieta bedzie toba bardziej zainteresowana. Niektorzy wiedza o czym pisze..

testuj, testuj. skoro jesteś agresywny, to znaczy, że działa. po prostu stosuj mniejsze dawki i daj sobie trochę czasu, a jestem pewien, że zauważysz efekty.

Poczytaj forum. Był ten temat poruszany wielokrotnie. Psychika i nastawienie to jedno, feromony to zupełnie inna para kaloszy. Ale fakt, z negatywnym nastawieniem możesz nie chcieć zauważać efektów, a przy zbyt pozytywnym trochę je wyolbrzymiać. Pamiętaj, że działanie fero jest subtelne i raz to widać, raz nie. Poza tym, nie działają na wszystkie osoby. Jeżeli zauważyłeś, że słuchają cię inni faceci, to na kobiety na pewno też będzie działać. Daj sobie trochę czasu. I uwierz mi, gdy już zauważysz efekty, będziesz pewien, że to dzięki fero.

Było już o tym wiele razy na forum. Feromony+osobowość=efekt. Feromony są tylko dodatkiem, który bardzo dobrze działa, gdy mu się na to pozwoli.

Z moich doświadczeń wynika, że może się w niewielkim stopniu przyzwyczaić, więc działanie nie będzie tak silne z czasem, jak na początku. Jednak stawiałbym na to, że ona przyzwyczaja się do innego ciebie, a ty sam się przyzwyczajasz do reakcji, jakie się pojawiają po fero. Na początku dostrzegasz duże różnice, a później, mimo że one wciąż są, stają się dla ciebie tak normalne, że wydaje się czasami, że feromony przestają działać. Miałem kilka takich sytuacji. Oczywiście wciąż działają, tylko czasami sam już nie wiesz czy to ty, czy fero. Mimo wszystko, stosuje je od wielu lat i wiem, że wciąż działają bardzo dobrze i na mnie, i na moją dziewczynę. Efekty cały czas są.

cccq, co do zapachu, zgodzę się, sam w sobie nie jest zbyt przyjemny. Jednak przy połączeniu z perfumami zaczyna tworzyć ładną i ciekawą kompozycję i nikt nie powie tobie, że Pheromax śmierdzi. Osobiście wolę NPA - jest delikatniejszy. Poza tym, nie każdy zapach równie dobrze maskuje zapach fero. Być może powinieneś sprawdzić inne perfumy? Zrób, jak pisali wcześniej chłopacy, odświeżaj co jakiś czas perfumy. Ich musi być znacznie więcej niż fero. Druga sprawa - zastosuj mniejszą dawkę. Być może jesteś szczególnie wrażliwy na jego zapach. Napisz jakiej jesteś postury, ile ważysz, jaki masz wzrost? Czy uważasz siebie za osobę dominującą, czy raczej nieśmiałą? Gdzieś przeczytałem, że osobom dominującym bardziej przeszkadza ten zapach (lub odwrotnie nie pamiętam dokładnie).

Prosta sprawa. Przestraszyła się swojej reakcji. Być może uświadomiła sobie, że była na ciebie zbyt otwarta. Może pomyślała, że wszystko zbyt szybko się dzieje? Druga sprawa - fero mogło przestać działać. Działały na nią silnie, gdy byliście blisko siebie. Chociaż, z drugiej strony, jeżeli była nerwowa, to możliwe, że jednak przedawkowałeś. Możesz napisać coś więcej o tym "zaczarowaniu"?

Nela, i wątpisz w działanie fero? Zdecydowanie przesadziłaś z ilością. Poza tym, reakcja w rodzinie może być zupełnie inna od reakcji obcych osób. Fero niesamowicie pobudza i nakręca. Ja nie wyobrażam sobie imprezy bez nich. Staje się przebojowy i towarzyski, i naprawdę świetnie się bawię. Mój znajomy, chociażby, staje się dodatkowo niesamowicie dowcipny. Hmm... czy to źle, że ktoś był dla ciebie za miły? To właśnie działanie fero. Wiele razy tego doświadczyłem. Bo fero to nie wszystko Tu nie chodzi o 3 minuty. Czasami wystarczy przejść obok dziewczyny, aby odwróciła głowę. A czasmi trzeba trochę poprzebywać z drugą osobą. Im dłużej, tym silniej. Dodaj to tego alkohol i ciężko powstrzymać pewne rzeczy

Przypomniała mi się jedna historia. Moja kobieta regularnie stosuje fero (Pheromax). Niedawno miała ciekawą sytuację. Szukała biura na wynajem, więc umówiła się na obejrzenie lokalu. Najpierw zaczepiał ją portier, później kolejny facet. Najlepsze jednak wydarzyło się, gdy spotkała się z zarządcą budynku. Już od samego początku nie mógł się skoncentrować. Nie mógł znaleźć pewnych rzeczy. I co najważniejsze - NON STOP na nią zerkał. Zaczął opowiadać o lokalu, ile to ma metrów, itd. a w rękach trzymał plany budynku. Mówił bardzo szybko, niespójnie i nieskładnie. Opowiadała mi jak to zabawnie wyglądało. Mówi coś do niej, jednocześnie nerwowo zaczął składać kartkę, którą wcześniej wyciągnął. I mówi "widzi pani, zamiast pokazać pani plany, to zacząłem je składać". Zupełnie nie kontrolował tego co robi! Pokazuje plany budynku i wciąż unosi głowę. Raz na plany, raz na nią, znów na plany, znów na nią. I to wszystko bardzo nerwowo i niespokojnie. Mówił coś w stylu "proszę tak na mnie nie patrzeć, bo głupieję przez panią i nie mogę się skupić". Pheromax zrobił mu wodę z mózgu Później poprosił ją o numer telefonu, żeby przekazać informacje, które dosłownie chwilę przed sam jej skserował. Wszystko już opowiedział o tym lokalu i nic nie było do dodania. No i zadzwonił dwie godziny później, żeby po prostu pogadać. Może dodam, że ta sytuacja ją bardzo zaskoczyła. Faceci nie zachowywali się przy niej normalnie. Ewidentnie w tym dniu wszyscy z nią flirtowali, a wspomniany zarządca szczególnie.