Skocz do zawartości

lambster

Legendarny Ferumowicz
  • Zawartość

    290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez lambster

  1. Powiem ci tak. Jak napisał i17, gdy będziesz stosował fero codziennie, ludzie zapamiętają cię jako innego, fajnego człowieka. Problem w tym, że ty się tak przyzwyczaisz do tego pozytywnego traktowania, że po pewnym czasie możesz się zastanawiać, czy to fero tak dobrze działa, czy to twój osobisty urok:) Wiem z doświadczenia. Tak więc, decyzja należy do ciebie, ale uważam, że większe efekty (różnicę) dostrzeżesz, gdy będziesz stosował rzadziej. ... czego ja nie robię
  2. Dokładnie! Uważaj, bo z czasem będziesz miał na sobie tyle fero, że przestaną działać i nie będziesz wiedział o co chodzi! Nie stosuj na szyję, ale np. za uszami. Nie ma wtedy obaw, że wytrzesz je kołnierzem. (tylko nie noś czapki )
  3. Wczoraj chociażby spotkałem się ze znajomymi. Chikara+NPA i samopoczucie fantastyczne. Gadka przez kilka godzin. Czuję się pewnie i pobudzony, jak po kawie. Zdecydowanie prowadziłem podczas tego wieczoru. Zresztą, zawsze tak jest, gdy się spryskam Nie stosuję fero tylko wtedy, gdy mam ochotę się wyciszyć. Poza tym, praktycznie zawsze. Chikara+NPA to jak dla mnie wybuchowa mieszanka.
  4. Nela, koniecznie napisz o tym co sądzą Twoje znajome o Chikarze! Sam jestem ciekaw.
  5. Ja zdecydowanie wolę NPA. Lepiej działa w porównaniu z Pheromaxem. Pheromax tak nie pobudza. Poza tym, jak dla mnie śmierdzi bardziej od NPA
  6. A więc wszystko ok. Chyba nie oczekujesz, że nagle każda zacznie Tobie proponować seks... Po feromonach dziewczyny mają zdecydowanie większą ochotę na flirt, a czy ty zauważysz tę różnicę, to już inna sprawa.
  7. Ali, po prostu wciąż myślisz o tym, że ten zapach ci nie odpowiada i wzmacniasz to negatywne uczucie. Typowe działanie ludzkiej podświadomości. Mi sam zapach nie bardzo odpowiada, ale już po zmieszaniu z perfumami jest wręcz pociągający. Ktoś nawet na forum pisał, że lubi wąchać NPA (lub Pheromax - nie pamiętam). Po prostu, NPA i Pheromax bezpośrednio z flakonu są bardzo stężone. Nawet najlepiej pachnące perfumy w zbyt dużej dawce będą śmierdzieć. Wszystko z umiarem. kju, osobiście polecam NPA.
  8. Feromony są potężną bronią. Żeby poznać ich prawdziwą moc potrzeba doświadczeń. Moja rada - stosujcie fero w różnych sytuacjach. Nie zrażajcie się. Osobiście zauważyłem, że świetnie się sprawdzają po alkoholu, gdy puszczają hamulce osób, z którymi się rozmawia. Poza tym, feromony nie działają w równym stopniu na wszystkich. Na jedną kobietę działają mocniej, na inną słabiej. W dodatku, nie w każdej sytuacji będą działały tak samo silnie. Ja miałem tak, że przez jakiś czas nie widziałem efektów, a nagle pojawiały się takie rzeczy, że byłem naprawdę przerażony. Zastanawiałem się czy to nie za duża manipulacja. Dajcie sobie trochę czasu chłopaki.
  9. Niesamowite. Kto zamówił pierwszy? Rozmawialiście ze sobą o feromonach?
  10. Be2easy z tego co słyszałem najgorsze nie są, chociaż i tak o wiele słabsze od NPA czy Pheromaxa. Problem w tym, że na tym zdjęciu widoczne są feromony Date-Mate, które są równie słabe co Lure.
  11. Osobiście uważam, że to bardzo dobry pomysł. Siła skojarzeń jest nadzwyczajna. Proponowałbym jednak naprawdę niewielką dawę fero. Inaczej gdy kobieta wyczuję je z odległości 2m, a inaczej, gdy podkładasz jej je pod nos. W niewielkiej dawce mogą jej przypaść do gustu, ale duża może już jej śmierdzieć. Poza tym, wiele zależy też od tego w jakim ona znajduje się okresie cyklu.
  12. Bez obaw, wiele osób od lat stosuje codziennie feromony i jak dotychczas nikt nie zauważył żadnych negatywnych efektów. Naturalnie, są pewnego rodzaju manipulacją... i czy to nie jest wspaniałe? Nie masz czego się obawiać. Śmiało zacznij stosować i napisz co zauważyłeś.
  13. Niektórym robi się ciepło, niektórzy mają czerwone uszy przy zbyt dużych dawkach. Po prostu zmniejsz ilość, wyjdź na miasto i będzie ok.
  14. A powiem ci, ze jest reakcja ze strony dzieci. Sam zauważyłem, że zdecydowanie częściej się uśmiechają i jakby wyczuwają w tobie przyjaciela.
  15. Zarówno Androstadienone, jak i Estratetraenol znajdują się w Pheromaxie. Polacy nie są jeszcze gotowi na tego typu eksperymenty. Większość nie wierzy, że feromony w ogóle działają. Nasz rynek jest wciąż bardzo młody.
  16. Jeden z moich znajomych stosuje feromony w pracy, w dziale obsługi klienta. Codziennie spotyka się z kilkuset osobami. Osobiście nie zauważył rezultatów, ale później przekazał swoje feromony koledze, który pracuje dosłownie metr od niego przy ladzie. Nie tylko jeden, ale i drugi zauważył niesamowite efekty. Obaj jednomyślnie stwierdzili, że klienci znacznie częściej wybierają drugiego kolegę, gdy stosuje feromony, częściej się uśmiechają i są bardziej otwarci.
  17. lambster

    Pheromax man i Chikara

    Miałem Aqua di gio przez pewien czas i zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu Chikara. Nie mówiąc już o tym, że zapach Chikary zauważyło kilka kobiet, a Armaniego nikt
  18. Dwie sprawy. Po pierwsze - jeżeli stosujesz feromony na co dzień, bardzo możliwe, że Twoje ubrania przesiąkły zapachem lub też na skórze pozostały feromony dnia poprzedniego. Po drugie - ciężko jest porównać dwie różne sytuacje. Kto wie tak naprawdę co stałoby się drugiego dnia, gdybyś stosował fero...
  19. Absolutnie zgadzam się z przedmówcą. Feromony modyfikują nasze zachowania, ale same w sobie nie wyzwalają konkretnych reakcji, to znaczy jeśli jakaś kobieta nie przepada za tobą z pewnych powodów, to niekoniecznie pod wpływem feromonów zmieni zdanie. Jeżeli jednak będzie na tak, feromony podgrzeją atmosferę, sprawią, że jej "tak" zmieni się na "TAK!" Osobiście wolę NPA lub Chikarę. Alchemy jest dla mnie za słabe.
  20. Osobiście przy zbyt dużej dawce NPA staję się poddenerwowany. Znajomy, który zmieszał wiele feromonów na dyskotece stał się nieświadomie tak agresywny, że praktycznie bez powodu wywoływał bójki z innymi ludźmi. Dopiero następnego dnia zdał sobie sprawę z tego, że normalnie się tak nie zachowuje. W grę wchodził wtedy również alkohol. Na co dzień takie efekty są subtelne i nie zawsze można to dostrzec.
  21. Ann_Angel, jeżeli po prostu zastosowałaś feromony i oczekujesz, że chłopacy będą ni stąd, ni zowąd do Ciebie podchodzić, to jesteś w błędzie. Trzeba wykonać do tego jeszcze kilka innych ruchów... Feromony to nie wszystko.
  22. Termon, zerknij tutaj: http://ferum.pl/viewtopic.php?t=13&start=45 Poza tym, świetnie napisał ostatnio iceman69:
  23. Świetnie powiedziane! Dokładnie tak działąją feromony.
  24. Zawsze mnie dziwi, jak ludzie nastaiwają się na to, że zastosują fero i nagle wszystkie laski będą ich. Co robi większość osób? Spryskuje w domu ciało, wychodzi do klubu i... czeka. Mija pół godziny, więc zmieniają miejsce, kupują kolejne piwo i... znów czekają. A efektów dalej nie ma. Więc.. czekają. Bo może ktoś podejdzie. A jak nie podejdzie? Jaki bzdurny wniosek wyciągają? Oczywiście, że feromony nie działają. Tylko dlatego, że myśleli, że wystarczy się popsikać i nie robiąc nic więcej, "każda laska będzie ich". Co za głupota. Czy kobieta jest zwykłym zwierzęciem, że miałaby się nagle rzucić na faceta stosującego feromony? Pewnie, że feromony działają i sytuacje,j akie opisuje Michael się zdarzają. Osobiście przydarzyły mi się niesamowite rzeczy, dzięki czemu wiem jaką moc mają feromony. Ale przecież nie można się opierać tylko na feromonach. Dobra prezencja, wysoka kultura osobista, no i zrozumienie kobiety. To są rzeczy, które liczą sie najbardziej. Gdy to już jest, feromony niesamowicie pomagają. Jak już napisałem wcześniej - nie można pozostać prostakiem i oczekiwać, że nagle dziewczyna dla Ciebie zwariuje. Hmmm... może trochę mnie poniosło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności