Proszę Was o pomoc w wyborze . Jesteśmy w związku 3 lata i mniej więcej od 5 miesięcy seks zdarza się sporadycznie . na początku były męskie kłopoty , trochę "moich" kłopotów którymi obarczałam połówkę ... Jednym słowem po okresie cudownego seksu nastał post Nie ma mowy o zaniku uczucia - wszystko inne świadczy o tym ze nic się nie zepsuło - chociażby kiedy cala noc nie "odklejamy" się od siebie. W nocy gdy partner śpi zauważyłam ,ze wszystkie funkcje hmm..fizjologiczne wróciły już do normy i myślę ,ze boi się iż nie sprawdzi się. Co poradzicie w tej sytuacji ? Szukam czegoś co przeszkodzi mu "myśleć" ze może nic nie wyjść tylko obudzi dawnego mężczyznę troszkę częściej .
Dziękuję za podpowiedzi