Rozmowa Kwalifikacyjna

[KRISTOFF]

pytanie kieruje do forum jak i rowniez do feromoniakow

czy dobrym pomyslem jest uzycie feromonow jezeli idziemy na rozmowe kwalifikacyjna ? jezeli tak jakich feromonow najlepiej uzyc ?

mam tez takie pytanie bardzo dlugo uzywalem pheromaxa i nie wiem czemu mialem 100 procentowe wrazenie ze ludzie sie mnie bali nie wszyscy ale kilku np slyszalem cos takiego od dziewczyny ktora muwila do meza w sklepie widzac mnie z drugiej strony hyba nie wiedziala ze ja slyszalem to TAM JEST KRZYSIEK A JEJ MAZ NA TO ,TO CO Z TEGO powiedziala to wystraszona kilku ludzi jakos chowala glowy

czy to mozliwe zeby pheromax tak dzialal na innych zeby wywolywal silny strach ? dodam ze ta dziewczyna pracowala ze mna kiedy ja uzywalem pheromaxa a po doslownie 2 albo 3 dniach nie przyszla do pracy i zrezygnowala kompletnie i potem ta sytuacjaw sklepie byla dziwne co ?

sam juz nie wiem czy uzywac pheromaxa czy nie

[paweł25]

ja czasami mam podobnie ale sie tym nie przejmuje stosuje npa chikare i phx wszystko razem

jesli chodzi o rozmowe kwalifikacyjna wybrał bym chikare lub the edge

[DR. KIDLER]

Ja bym praponował w dardzo małych ilościach pheromax na to dobre perfumy. Najlepiej by dawka była mniejsza niż zwykle.

[paweł25]

na rozmowe powinien dac fero bardziej socjalne

zstanów sie czy idziesz na podryw czy na rozmowe

 

kiedys bylem na rozmowie gdzie na malej sali siedzialo ok 20 osób i pracodawca .Gdy zaczął przedstawiac warunki pracy czulem sie tak jakby tylko do mnie gadal caly czas gapił sie w moią strone

wygladalo to jak bym był guru tego calego plemienia

z pracy zrezygnowalem złe warunki lecz gdybym sie namyslił na 90 % dostał bym tą prace

feromone jaki poszly na szyje : npa+chikara

i mysle ze było troche za ostro

[SummerNight]

Niewielka aplikacja NPA w zupełności wystarczy, aby osiągnąć cel - w Twoim przypadku: zdobyć tę pracę!

Uwierz mi, to działa!

Dziś, podczas zwyczajnych zakupów miałem okazję przekonać się, jak świetnie poprawia kontakty międzyludzkie NPA właśnie.

Wybrałem się po koszulę, jest to taki mój mały fetysz, oczywiście koszulę w 100% bawełnianą. Wchodzę do sklepu, zaznaczam co mnie interesuje, dostaję do wyboru z 5-7 modeli, wybieram 3, idę do przymierzalni, pierwszą od razu odrzucam, pozostają dwie - dziewczyna (sprzedawczyni) doradza mi granatową, ja skłoniłbym się raczej ku fioletowej. Decyduję się na tą granatową, dostaję rabat 30% oraz... zaproszenie na kawę, bo było już blisko 18 i właśnie zamykała sklep. Była więc kawa, a po niej jej propozycja spotkania się w piątek.

Tak więc, kolego drogi, nałóż na siebie odrobinę NPA i pnij się do góry po drabinie sukcesu!