Przemyślenia po 10 miesiącach stosowania NPA i Pheromax

[Mr.x]

Po 10 miesiącach stosowania NPA i Pheromax nasuneło mi się kilka przemyśleń

dotyczących fero.

 

Na pewno każdy z was dostał kiedyś kosza od kobiety z słowami "Fajny jesteś, świetnie mi sie z Tobą

rozmawiało, ale brakuje tego czegoś...nie ma chemii"

 

Ja też to słyszałem...od momentu kiedy zaczełem używać feromony częściej słyszę coś w tym stylu.

"Jesteś idiotą, wkurzasz mnie, irytujesz, ale masz coś w sobie...przyciągasz mnie jak magnes"

 

Zauważyłem, że ważne jest samopoczucie.Jeśli miałem cieżki dzień,podły nastrój efekty były słabe.

Tak samo w drugą strone.Osoby na których miały działać feromony jeśli były w złym nastroju, zestresowane nie wykazywały

wiekszego zainteresowania.

 

NPA według mnie działa na mniejszą liczbe kobiet.Lepiej działa na dziewczyny pewne siebie,pyskate,energiczne.

Te nieśmiałe i spokojne sprawiały wrażnie zawstydzonych.Unikały kontaktu wzrokowego.Czasem wydawały sie roztargnione jakby

im wszystko z rąk leciało...Miałem też okazje testować NPA codziennie w ciagu całego miesiąca na pewnej kobiecie.Były dni,że NPA jakby wcale nie

działo...Potem wszystko wrociło i znów były efekty.Może to przez hormony...

NPA używam na codzień w ilości 0,5 - 1,5 kropli.

 

 

Pheromax dla mnie jest rewelacyjny.Używam go na specjalne okazje.Po nim znacznie wiecej kobiet wykazuje jakieś reakcje.

Najczesciej słyszałem, że jest im ciepło a nawet duszno.Na Pheromax moim zdaniem lepiej reagują młode dziewczyny choć bywały sytuacje

że obok mnie nagle stały dwie babcie, choć w koło było pełno wolnej przestrzeni:)

Po nim kobiety robią się gadatliwe, maja lepszy nastrój.

Jeszcze jedno...chyba Pheromax działa krócej.Zawsze stosowałem jedno psikniecie i działanie NPA oceniam jako dłuższe.

 

Mój ulubiony poligon doświadczalny do wesela.

Zaznaczam, że nie idę z nastawieniem żeby wypatrywać efektów tylko dobrze sie bawić.

Na weselach mamy zazwyczaj kilkadziesiąt kobiet poddawanych działaniu naszych feromonów z niewielkiej odległości i długim czasie.

Efekty zawsze są! Za wesela ludzie ida z nastawieniem na zabawe i poznanie kogoś wiec to się

wszystko pięknie składa.Goście przeważnie mają dobry nastrój a pare kieliszków skutecznie rozluźnia i łamie blokady.

Według mnie efekty są nawet lepsze i bardziej widoczne niż w klubach.

Dla pewności podczas wesela aplikowałem pheromax po pewnym czasie żeby zauważyć różnice.

[SummerNight]

Efekty zawsze są!

 

Puentując Twoją wypowiedź, cytowane wyżej zdanie wszystko wyjaśnia...

Warto stosować feromony, życie staje się lepsze... Bardziej przyjemne...

[paweł25]

mr.x zgadzam sie z tobą w 90% jakbym mial napisac moje roczne spostrzezenia w stosowaniu feromonów bylo by to prawie to samo

[SummerNight]

Za krótko je stosuję, aby móc udzielić głębszej wypowiedzi.

Wiem jedno: to działa!

Działa i to jak... W snach najśmielszych nie myślałem o takich efektach...

Dziś na przykład, z pomocą NPA tylko, załatwiłem siostrze sprawę administracyjną z góry przekreśloną...

[Mr.x]

Takiego działania NPA nie spodziewałem sie...

U mnie po zastosowaniu NPA kasjerki mylą sie przy nabijaniu towaru:) Czasem na moja niekorzysc wiec musze uważac

Czasem jakas hostessa zaczerwieni sie i spuści wzrok...