azymut38 Napisano 5 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 5 Listopad 2008 Witam. Ja również zaczynam testy feromonów. Na pierwszy ogień idzie Chikara. Zastanawiam się, czy nie zaaplikować również The Edge, której próbkę dostałem. Słyszałem, że The Edge to perfumowane NPA i nie wiem czy jest sens łączyć Chikarę, która jest perfumowana z perfumowanym NPA, choć zdążyłem już wyczytać, że połączenie Chikara + NPA sprawdza się. Teraz moje do was pytanka: 1) Co to naprawdę jest ta próbka the edge i co z tym ewentualnie można/należy zrobić? Jakieś doświadczenia? 2) Dostałem również Perception w żelu (próbka), jest sens w ogóle to testować czy odpuścić, na love-scent ma to takie średnie opinie. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 6 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2008 No dobra. Pierwszy dzień. Chikara ma naprawdę genialny zapach. Tak go polubiłem, że hej. Niestety nie czuję go po jakiś 4-5 godzinach, może to jest tak jak z gumą do żucia, nie wiem, nie pytałem się innych osób czy coś czują... OBSERWACJE: u siebie: lekkie wkręcenie na obroty, pobudzenie, wyostrzony zmysł powonienia - nigdy przedtem tak mocno nie czułem kosmetyków innych osób u innych:i tu zaczyna się ciekawie: autobus - jedna dziewczyna wyraźnie zaciekawiona, co chwila zerkała spod włosów w stronę źródła fero urząd - jedna kobietka, około 40-stki, nie wiedzieć czemu zbliżyła się do mnie i stała obok mnie, choć jej znajomi byli 10 metrów dalej... robota - dziewczyna, która nigdy nie czerwieni się w mojej obecności spaliła cegiełkę , mało tego chciała część mojej garderoby....nałożyć na siebie chciała - dziwne to kurna, inna dziewczyna, która raczej mnie olewa ni stąd ni zowąd wlazła mi do pokoju i siedziała opowiadając jakieś historie i patrząc mi się w oczy (w pokoju było jeszcze 2 chłopaków), Po południu zaaplikowałem na szyję The Edge i udałem się na spotkanie z pewną grupą osób (kobiety i mężczyźni), spotkanie nie było towarzyskie, nie zauważyłem niczego szczególnego poza tym, że dwie kobietki które znałem bardziej zbliżały się do mnie w sensie bliskości cielesnej, jedna nawet mnie dotykała co było jakimś novum. PODSUMOWANIE DNIA PIERWSZEGO 1. chikara ma dla mnie zaj***sty zapach, lubię go 2. chikara w porównaniu do moich perfum (Hugo) bardziej się roznosi 3. po chikarze mam lepszy węch - to jest kurna dziwne 4. zainteresowanie pojedynczych kobiet, nie potrafię ocenić czy z powodu fero 5. the edge - chyba sobie daruję... 6. reakcje facetów po fero chikara i the edge - nie wiem, ale problemów z nimi nie miałem Jutro z rańca chikara i do zapchanego autobusu. Dam znać czy fero działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 8 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2008 Niestety rozchorowałem się na krótko i nie mogłem przeprowadzić autobusowego testu Chikara. Dzisiaj jednak, już czując się lepiej, zaatakowałem centrum handlowe w celu załatwienia pewnej rzeczy. Jak wszedłem do sklepu podeszła do mnie młoda pani i zaczęła konwersację, zaraz podeszła stojąca obok druga facetka, a na koniec kierownik stojący nieco dalej. Kobietki po chwili zaczęły się dziwnie na mnie gapić i z dużą gorliwością słuchać tego co mam do powiedzenia, a facet-kierownik począł szczegółowo wyjaśniać kwestie dotyczące wykonywanego przez jego firmę zlecenia. Cała rozmowa była przedłużana przez obsługę. W pierwszej chwili po wyjściu z tego miejsca nie pomyślałem o fero, po prostu o nich nie pamiętałem, pomyślałem - zaj***sta obsługa. Dopiero później zastanowiłem się, że w ich zachowaniu było coś nietypowego...za wcześnie jednak by powiedzieć czy to mój urok osobisty, czy przy jego braku działanie fero, czy może jedno i drugie. Póki co będę kontynuował testy podczas kolejnych dni...aż do wyczerpania fiolki. P.S. Zgodnie z tym co pisano wcześniej fero nieźle trzymają się na ciuchach, dziś nakładając kurtkę poczułem od razu ten fajny scent Chikary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kkkkk0 Napisano 9 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2008 kwestia powtarzana nie raz TRZEBA ZAPOMNIEC O FERO a wtedy zobaczysz efekty;p pozdrawiam;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lambster Napisano 14 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Listopad 2008 Święte słowa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 15 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Listopad 2008 Witam ponownie. Mijają kolejne dni testów Chikara. Oto moje kolejne wnioski z obserwacji: 1) Jeżeli chodzi o działanie na kobiety to generalnie mogę stwierdzić, że coś w tym jest niektóre się czerwienią (to jest naprawdę dziwne), niektóre zerkają spod oka, nastolatki patrzą filuternie i rechoczą się do siebie mówiąc coś na ucho...zauważyłem te rzeczy tym bardziej, że nie jestem typem przystojniaka, choć do brzydkich nie należę, najlepiej widać to w autobusach komunikacji miejskiej, jest wielki przekrój kobiet zarówno wiekowy jak i w sensie urody te wszystkie komunikaty niewerbalne odbieram raczej jako zainteresowanie niż podekscytowanie, nie odczuwam w nich elementu seksualnego (przynajmniej tak mi się wydaje), wydaje mi się, że Chikara w jakiś sposób wyróżnia cię z tłumu, ale robi to dyskretnie, nie nachalnie, wzbudzając zainteresowanie twoją osobą, od razu powiem - te zjawiska nie występują permanentnie, ale wystarczająco często co odnotowuję jako różnicę w porównaniu do stanu sprzed fero... 2) mężczyźni - hm, generalnie mniej wtrącają się do wypowiedzi, lepiej słuchają, ma się lepsze audytorium wśród mężczyzn co może się przydać zwłaszcza w relacjach zawodowych, uwaga: bywają męskie indywidua oporne na fero 3) zapach - podoba mi się wciąż, jest subtelny ale zostawia za tobą aurę i tu ciekawostka - jestem zdziwiony i to bardzo z jak dużej odległości wyczuwają go kobiety - ale nie wiem czy czują fero czy woń zapachową, czy jedno i drugie, w każdym razie te kilka metrów to naprawdę czują, ja przestaję wyczuwać Chikarę bardzo szybko - może to jest tak jak z gumą do żucia, nie wiem, w każdym razie po południu dla pewności jeszcze raz aplikuję na szyję oocierając o nią później nadgarstki (lekko) 4) to co napisali kkkk0 oraz haszu - efekty dostrzegamy najlepiej kiedy traktujemy fero jak zwykłe deo, miałem wczoraj taką sytuację - no 2 kobietki tak się na mnie lampiły, myślałem że mam liścia na głowie albo coś, w domu się obejrzałem i wszystko OK, dziwne schizy po tym fero WSZYSTKO CO PISZĘ ODZWIERCIEDLA AUTENTYCZNE MOJE ODCZUCIA, STARAM SIĘ NIE PRZERYSOWYWAĆ ANI NIE KOLORYZOWAĆ PRZEŻYĆ PO FERO... NIE WIEM CZY TO JA SIĘ ZMIENIAM PO FERO, CZY ZMIENIA SIĘ ZACHOWANIE INNYCH OSÓB, W KAŻDYM RAZIE COŚ W TYM JEST, ŻE ŚWIAT WOKÓŁ CIEBIE PO FERO ZACZYNA SIĘ ZMIENIAĆ I TO NA LEPSZE. P.S. Last but not least: Dziś nie zapodałem fero w ogóle i możecie wierzyć lub nie, dzień totalnie zje**any w sensie samopoczucia, nie wiem czy to ciśnienie czy potrzeba fero, zbadam jeszcze ten kontekst używania fero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SummerNight Napisano 16 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 16 Listopad 2008 P.S. Last but not least: Dziś nie zapodałem fero w ogóle i możecie wierzyć lub nie, dzień totalnie zje**any w sensie samopoczucia, nie wiem czy to ciśnienie czy potrzeba fero, zbadam jeszcze ten kontekst używania fero. Hmm... A ja ostatnią noc spędziłem bardzo miło i całkiem sympatycznie, na pierwszym spotkaniu z kobietą, bez stosowania feromonów. Myślę, że nauka "postrzegania świata", mając na sobie zaaplikowane fero, nie poszła na marne i teraz przyszedł czas na stosowanie zdobytej wiedzy bez jednoczesnego stosowania feromonów. Oczywiste jest, że w niektórych sytuacjach aplikacje będą wskazane - nie porzucam feromonów, oj - nie porzucam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 27 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Listopad 2008 Dziś był kolejny test fero. Dodam, że całe moje ubranie wierzchnie zdążyło już przesiąknąć Chikara, dziś popołudniem zaaplikowałem daweczkę na szyję, rano były dwie małe po bokach szyi. Wracam autobusem, normalnie konserwa na maxa, sporo ładnych dziewczyn. I znowu - to co widzę po Chikara - dziwne zainteresowanie, wcześniej tego nie odbierałem. Moja uroda: jeśli 1 - to zmutowany Andrew L. z Urbanem, a 10 to gościu z okładki pisma fitness to ja mam 5, można powiedzieć że wtapiam się w szary tłum, a właściwie wtapiałem, po co mi była ta Chikara...tak dobrze jest być niezauważonym, a tak jakieś panny z maturalnej na mnie ostrzą oko...cholera, chyba sięgnę po jakąś kompozycję Chikara+ NPA czy cuś, albo EDGE-a samego zapakuję. Hehe, efekty mogą być zabawne, o ile to prawda co ludzie piszą. P.S. Wieczorkiem załatwiałem 2 sprawy formalne...i tu pierwsze bardzo wyraźne działanie FERO, nigdy nie miałem takiej obsługi, nigdy tyle proszę, dziękuję i uśmiechu na twarzy, a trzymałem kobietę po godzinach!! Na pewno to nie moja uroda.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 28 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Listopad 2008 No to dziś was rozwalę. Rano nie zaaplikowałem fero, po południu 2 psiknięcia w odstępie ok. 30 minut. Poszedłem do fryzjera, a właściwie fryzjerki i zaczęły się jaja robić jakieś, po kilkudziesięciu sekundach fryzjerce zaczął się plątać język, spadały jej narzędzia pracy, dostała wypieków, powiedziała że nie wie co się z nią dzieje i że przeprasza, hehehe. Dodam, że znam kobitkę w miarę dobrze (na gruncie koleżeńskim) i NIGDY w ten sposób jej nie odbijało. Ale zabawne to było, jak w jej opowieściach (rozgadana dziewczyna) myliła nazwiska, plątała się i w ogóle. Śmiać mi się chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 2 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2009 Kolejne tygodnie testów poza mną. Wiem jedno - Chikarę kupię jeszcze raz. Kilkunastotygodniowe obserwacje pozwalają mi wysunąć następujące wnioski: - w pracy pomagają, poważnie, ma się respekt, to co szef innym nakazuje zrobić to ciebie o to prosi, dobre relacje z osobnikami tej samej płci, o dziwo - z wyjątkiem facetów urodzonych we wrześniu, nie wiem co ich łączy - działa wybiórczo na część panienek, w autobusie zauważyłem że zawsze na te same, czyżby zgodność genetyczna? w każdym razie jest to coś więcej niż możnaby oczekiwać po fero społecznych, w stosunku do niektórych panienek działają mocno erotycznie - symptomy klasyczne: maślane oczy, rozszerzone źrenice, mowa ciała, szukanie kontaktu fizycznego (np. układanie ręki w pobliżu mojej ręki) - działa na sporą część panienek w pracy, symptomy - ocieranie się, he, to dziwne, wierzcie mi Zapach mam wrażenie neutralny, nikt się nie skarżył że za mocny, panienki generalnie nic o nim nie wspominały. Najlepiej działa w autobusie, kościele, zatłoczonych miejscach. P.S. Kilka razy mijający mnie pies dziwnie odskoczył. O to jest bardzo dziwne. Dla zastanawiających się nad kupnem mówię warto, choć jak każde fero tanie nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azymut38 Napisano 26 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Marzec 2009 No to pojadę po całości. Wkrótce zapodaję mixa Chikara+bezwonny Edge. Skutki działania mixa opiszę na forum. Chikara póki co rządzi. Dziś panna miała wyczuwalny popęd do mnie, szablonowa, wręcz książkowa mowa ciała...hehe. Jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego efektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piopis Napisano 30 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Marzec 2009 to co opisujesz to dosyc ciekawe obserwacje jedna słuszna uwaga ze fero nakladamy i zapominamy ja juz mieszam rozne fero i najbardziej podoba mi sie mix chikara phx i npa male dawki zeby nie za duzo tego bylo ale efekt powala wjec mieszaj kolego fero i baw sie tym a efekty przerosna Twoje oczekiwania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ss! Napisano 10 Lipiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 10 Lipiec 2009 Witam, dawno nie zaglądałem na to forum, gdyż feromony trochę mnie rozczarowały. Kupiłem próbkę Pheromaxu i żadnych efektów. Następnie jeszcze Chikarę i ... No właśnie - sam Pheromax i nic :/ , Pheromax + Chikara i nic :/ aż tu nagle kiedyś zdecydowałem się użyć samej Chikary i efekty były. Na uczelni kilka dziewczyn było jakby to powiedzieć bardziej zainteresowanych rozmową ze mną. Same zagadywały bez powodu. Do tego wczoraj wybrałem się na zakupy do centrum handlowego, psik psik Chikarą i ... No że tak powiem nie da się nic kupić Wszsystkie sprzedawczynie chcą pomóc, doradzić, zero spokoju. Mnie to akurat do szczęścia potrzebne nie jest, ale jedno jest pewne - Chikara działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.