Tomaszek Napisano 6 Luty 2009 Zgłoszenie Share Napisano 6 Luty 2009 Naczytałem się tutaj już o ludziach którzy zakochali się, ale ONA traktuje ich jak przyjaciela. Moja sytuacja jest nieco podobna, tyle ze, mam wrażenie, że jest to coś pomiędzy. Zakochałem się po uszy jakieś 8 miesięcy temu, od pierwszego momentu kiedy ja spotkałem. Flirtowaliśmy sobie długo, ona wychodziła z innej znajomości w która była w jakimś stopniu zaangażowana. Generalnie przez te 8 miesięcy widujemy się niemal codziennie, rozpoczęliśmy nawet wspólnie zaoczne studia na magistra, tak się złożyło. Wszystko pięknie, ładnie. Nieraz mówiła ze jestem przystojny, pewny siebie, bardzo inteligentny i tak dalej i tak dalej. Na dzień dobry, na dowiedzenia, czasem tez bez powodu są jakieś cmoki, w usta zwykle... czy przyjaciół całuje się w usta? Sa tez podteksty rożne, ale sęk w tym ze nic więcej! Kocham ją, ona wie o tym od jakiś 3 miesięcy, często o tym zdarza mi się w wspominać, czasem mam wrażenie ze to ignoruje, czasem powie coś miłego. Nie należny do kobiet jakoś specjalnie aktywnych seksualnie pomimo ze jest niezwykle piękna i ma ogromne powodzenie. Cale dnie spędzamy razem, wyjazdy, rozmowy o prace, kina, teatry, spacery, imprezy, sylwestry itp wszystko wszędzie razem... ale nadal nic z tego nie ma i prawdę mówiąc jestem zmęczony ta sytuacja, nie chce stawiać jej przed konkretnym pytaniem czy cos z tego będzie bo prawdę mówiąc boje się odpowiedzi. I tak to się ciągnie. Ida walentynki, akurat w tym czasie od rana do wieczora będę z nią na uczelni a potem gdzieś wyskoczymy je spędzić. Przygotowałem już wszystko na ten dzień, gigantyczna walentynkę, kwiatki będą, serducha jakieś i inne, wiem ze się ucieszy z tego, na te okazje zamówiłem sobie próbkę Pheromaxu... powinienem ja dostać w poniedziałek czyli 6 dni przed walentynkami. Pytanie takie, czy sadzicie ze feromony mogą jakoś pomoc w tej sytuacji? przekroczyć ta dziwna barierę która jest miedzy nami? Nigdy nie mialem problemu ze zdobyciem kobiety, ktorą zdobyć chciałem, a ten raz jak naprawdę zależy, nie idzie nic do przodu! Pomimo tego, że uważa ze jestem przystojny, wiem ze nie do końca jestem w jej typie, ona raczej lubi dużych, dominujących samców alfa, ja pomimo ze uprawiam sporty, chodzę na siłownie, dbam o siebie, mam twarde zasady których się trzymam, jednak jestem raczej spokojny, dopiero przyparty do muru robię się agresywny. Ciekaw jestem czy feromony sprawią, że zacznie we mnie dostrzegać cechy, których nie uwidaczniam aż tak mocno na co dzień? Pytanie moje takie, czy zacząć ich używać na spotkania z nią podczas tych 6 dni czy lepiej dopiero w walentynki? Siedzimy razem w ławce wiec pewnie będzie je czuła przez jakieś 10h w ten i następny dzień. Do tego możliwe ze niedługo wyjedzie na bardzo długo i bardzo daleko, dlatego czas ciśnie, żeby działać teraz, to juz właściwie desperacka próba z tymi feromonami. Co myślicie? Ps. nie chce być źle zrozumiany, nie zależy mi na seksie, ja po prostu chciałbym z nią być, poczuć się atrakcyjny dla niej, mam w sobie cechy które widać ja do mnie przyciągają, ale czegoś musi brakować skoro nie ma z tego nic więcej, a jest taka zawiecha pomiędzy związkiem a przyjaźnią, do tego mam wrażenie ze wszystko sie cofa i to mnie boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kangur65 Napisano 6 Luty 2009 Zgłoszenie Share Napisano 6 Luty 2009 O chlopie masz problem ,w danej sytuacji ja nie mam pojecia o co jej moze chodzic ,na moj chlopski rozum jej pasuje to co jest miedzy wami hehehe wystarcza jej samiec z ktorym moze pogadac cmoknac sie i przytulic to normalne A moze boi sie zaryzykowac? Hmm co do fero dobry pomysl chociaz watpie ze od razu zmieni zdanie o Tobie Postaraj sie jak najwiecej czasu spedzic z nia i fero;) Niech FERO zaczna dzialac na Ciebie i na Nia moze cos sie jej odmieni Hmm chociaz te kwiatki walentynki to przesada ! Nie musisz sie tak produkowac;) Zapewne lepsze byloby jakies spoktanko sam na sam w mieszkaniu Przygotowal bys odpowiedni nastoj jakies swieczolki ,muzyczka ,kadzidelko i krem do masazu Dziewczyna na pewno bedzie zachwycona Wtedy tooo moooze sie duuuzo wydarzyc ! Zycze Powodzenia Walcz Walcz Walcz! I zdaj relacje ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ksssysiu Napisano 6 Luty 2009 Zgłoszenie Share Napisano 6 Luty 2009 ja bym na twoim miejscu dał jej do zrozumienia że chcesz z nią być. jak po walentynkach będziesz ją odprowadzał do domu i będziesz się z nią żegnał to złap ją za rękę obejmij delikatnie i zbliżaj się do niej powoli patrząc jej w oczy aż ją pocałujesz, może wtedy zrozumie... a jeśli chodzi o fero to spróbuj wyprobować na innych dziewczynach żeby ustalić dawkę a później jak się z nią spotkasz (przed walentynkami) żeby sprawdzić jak na nią działają. jeżeli upewnisz się że wszystko ok to zastosuj na walentynki i zrub to co ja ci mówiłem. Powodzenia ci życzę chłopie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 9 Luty 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Luty 2009 przed chwila przyszla probka... zapach? Alkohol i tyle, co będzie dalej, zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 10 Luty 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2009 Pierwsze obserwacje po uzyciu tych fero sa takie: Albo trafilem na bardzo rozgadane kobiety ktore akurat odwiedzily moj miejsce mojej pracy, albo faktycznie te feromony jakos dzialaja. Osobiscie nie czuje ich zapachu wcale, jedak dodaja pewnosci siebie. Co do kobiety o ktora zabiegam, znaczna roznica w poswiecaniu uwagi, wczesniej niesamowicie trudno bylo przyciagnac jej uwagę, teraz patrzyla sie na mnie, jakby nie do konca wiedzac, co widzi. Patrzyla na mnie troche tak, jakbym nagle zmienil fryzurę, styl ubierania, utrzymywala kontakt wzrokowy i bylo w jej oczach żywe zainteresowanie moją osobą hmm... cos w tym stylu. Niby nic, ale jednak, mialem wrazenie ze inaczej patrzy. Inna kwestia jest taka ze przez 8 miesiecy nie czula potrzeby zaproszenia mnie do swojego rodzinnego miasta... dzis nagle przyszedl jej ten pomysl do glowy, zebym ja odwiedzil po weekendzie, feromony czy zobowiazanie za cos? Widze inne reakcje w rodzinie, babcia przesiaduje u mnie non stop i opowiada dziesiatki razy historie swojego zycia ze łzami w oczach, normalnie przychodzi po 30 razy dziennie do mnie. Mama moja jest do mnie nieco bardziej zdystansowana i tak jakby troche agresywna. Ojciec o ile zwykle, kontakt mialem z nim maly dzis przez 30 min stał w drzwiach mojego pokoju opowiadajac mi o filmach ktore oglada, NIGDY wczesniej w zyciu takie cos sie nie zdarzylo, na ogol ze soba prawie nie rozmawiamy, mamy skrajnie inne charaktery i nigdy nie wykazywal zainteresowania w zwiazku z rozmowami ze mna czy dyskusjami, a na pewno nie ma mowy o opowiadaniu jak mu minal dzien czy cos ten deseń. Narazie to 1 dzien testowania, jesli to kogos interesuje to bede pisal dalej jakie obserwacje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ksssysiu Napisano 11 Luty 2009 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2009 pisz dalej co tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 11 Luty 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2009 Dziś totalna agresja, po godzinnej kłotni do domu... bieda z nędzą. Podejrzewam ze nast spostrzezenia najwczesniej za kilka dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.