Calista Napisano 16 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2009 Witam wszystkich serdecznie. Zauważyłam, że stosunkowo mało kobiet się tu wypowiada na temat działania feromonów. A szkoda, bo chętnie podyskutowałabym na temat skuteczności i stosowania:). Dwa dni temu dotarła do mnie przesyłka - zamówiłam Pheromax dla kobiet. Na razie niestety stwierdzam same negatywy. Ale to dopiero dwa dni, więc mam nadzieję, że dalsze testy przyniosą rezultaty. Po pierwsze - śmierdzi niemiłosiernie. Czuję jakby ten smród ciągnął się za mną wszędzie. I to po jednym psiknięciu. Ale mam wrażenie, że tylko ja to na razie czuję. Może to kwestia tego, że nie używam silnych perfum, a raczej delikatnych wód toaletowych. Jak myślicie? Mój mąż nic nie wyczuł, ani tego smrodu, ani w ogóle chyba niczego. Ani po jednym, ani po dwóch psiknięciach. Zero reakcji. Na razie nie miałam okazji wypróbować w szerszym gronie. W poniedziałek mam zamiar spróbować do pracy. I właśnie zastanawiam się, czy jedno psiknięcie to nie za mało, skoro mój mąż nie reaguje nawet na dwa. Ale może na niego to po prostu nie działa. Nie chcę tylko, żeby ktoś mi powiedział, że brzydko pachnę... Jedyny efekt to ból głowy u mnie, jak za mocno się zaciągnęłam, zeby powąchać... No cóż, zobaczymy w tygodniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
interstate Napisano 16 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2009 Po pierwsze - śmierdzi niemiłosiernie. Czuję jakby ten smród ciągnął się za mną wszędzie. I to po jednym psiknięciu.Ale mam wrażenie, że tylko ja to na razie czuję. Może to kwestia tego, że nie używam silnych perfum, a raczej delikatnych wód toaletowych. Jak myślicie? Dokładnie tak. Zastosuj mocniejsze, bardziej intensywne zapachy. W poniedziałek mam zamiar spróbować do pracy.(...) Nie chcę tylko, żeby ktoś mi powiedział, że brzydko pachnę... Użyj więc ich na nadgarstkach. Będziesz mogła łatwo sprawdzić, czy nieprzyjemny zapach przebił się przez perfumy i w razie czego zaaplikować je ponownie lub po prostu łatwo zmyć wszystko w toalecie. Nadgarstki są idealnym miejscem do aplikacji feromonów gdy boimy się negatywnych reakcji wynikających albo z przedawkowania albo z nieprzyjemnego zapachu. Ręce pod kran z bieżącą wodą, trochę mydła i po kłopocie. -- interstate Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calista Napisano 16 Maj 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2009 Za pierwszym razem zaaplikowałam na nadgarstki właśnie. Czułam okropny zapach aż nie wywietrzały i bolała mnie głowa. Ale spróbuję w pon do pracy, jak radzisz. Rozumiem, że perfumy nakładamy na to samo miejsce co feromony? Dziwi mnie tylko brak reakcji mojęgo mężczyzny. Dwie aplikacje to za mało? Z tego co piszecie, to raczej za dużo. No nie wiem, próbuję dalej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
interstate Napisano 16 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2009 Za pierwszym razem zaaplikowałam na nadgarstki właśnie.Czułam okropny zapach aż nie wywietrzały i bolała mnie głowa. Prawdopodobnie użyłaś zbyt dużej dawki. Ale spróbuję w pon do pracy, jak radzisz.Rozumiem, że perfumy nakładamy na to samo miejsce co feromony? Tak, w to samo miejsce. Dziwi mnie tylko brak reakcji mojęgo mężczyzny.Dwie aplikacje to za mało? Z tego co piszecie, to raczej za dużo. Osoby które nas znają nie będą skłonne łatwo zmienić o nas opinii, co innego nowo poznane osoby które dopiero będą ją wyrabiały. Co do aplikacji, pamiętaj, że stwierdzenie "im mniej tym lepiej" w sprzypadku feromonów jest cholernie trafne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomocool Napisano 18 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 18 Maj 2009 Tak jak napisał Interstate stosuj maluśkie dawki Ze smrodem to też miałem problem ale z NPA - po prostu przedawkowałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calista Napisano 18 Maj 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Maj 2009 Dzisiaj zaaplikowałam do pracy. Jedno psiknięcie za ucho, na to mocniejszy perfum. No i...nic:). I miałam wrażenie, że dość szybko się ulotniły tym razem. Chyba też mniej czułam ten zapach. No, ale żadnej reakcji. Teraz chwila przerwy, do pracy nie idę aż do poniedziałku. No chyba, że na mężu jeszcze popróbuję . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomocool Napisano 19 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 19 Maj 2009 Po 10 miesięcznym stosowaniu feromonów nasuwa mi się kilka wniosków: 1. Na rodzinie fero nie działa lub działa słabo. 2. Najlepsze efekty są na nowo poznanych osobach lub na kimś kogo rzadko widujemy aczkolwiek... nie jest to jakaś żelazna zasada. 3. Zależało mi na 2 kobietach - na jednej działało super na drugiej ani troche. 4. Feromony dodają do osobowości jakieś 15-25%. 5. Jak ktoś się wysmaruje feromonami, stanie pod ścianą i będzie czekał aż ktoś go z płci przeciwnej "schrupie" to proszę bardzo może stać dalej to zawsze o jeden filar więcej. 6. Niektóre fero działają dobrze na daną osobę inne nie ( na mnie dobrze Pheromax, średnio NPA) 7. Feromony z jednej "rodziny" mogą działać inaczej tzn. podam przykład na sobie - jak wyżej napisałem NPA średnio działa na mnie, natomiast The Edge całkiem, całkiem... (chociaż teoretycznie jest to samo) 8. Jeśli idzie się do zadymionego pubu to od razu lepiej sobie dać spokój z nakładaniem - szkoda ich marnować. 9. Efekty najlepiej się widzi po kilku miesiącach użytkowania - wtedy bardziej można określić całokształt. Jak se przypomne wiecej to napisze; kurcze jest wpółdoczwartejnadranemajatunadalślęcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.