Uwieść przyjaciółkę?

[Szarek]

Witam was wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum. Otóż, mój problem polega na tym że jestem strasznie zakochany w mojej przyjaciółce, która raz mi dala kosza ( dokładnie to 2,5 roku temu ). Ostatnimi czasy mam ochotę ponowić atak, jednak tym razem z małą pomocą - PHX (zamówiłem od razu 14 ml, w razie braku działania odeślę z powrotem i kupię inny ). Ponadto, mam zamiar się zmienić zewnętrznie - ubiór, fryzura itd. Owa przyjaciółka posiada do mnie pełne zaufanie, wie że może mi wszystko powiedzieć. Problem w tym, że ja przy niej trochę hm... gasnę? tak jakby odbiera mi mowę, nie czuję się sobą i muszę to zmienić... Chcę sprawić żeby właśnie zobaczyła we mnie nową osobę, już nie przyjaciela, dlatego specjalnie nabrałem do niej trochę dystansu (nie przychodzę do niej codziennie do pokoju) Mieszkamy razem w internacie. Jest jeszcze jeden problem - jest zakochana w chłopaku z mojej klasy za którym nie przepadam z powodu jego charakteru i zachowania, także jest to dla mnie nóż w plecy. Chłopak jest już w związku z inną dziewczyną. Wiem tylko, że obiekt moich westchnień marzy o nim... Mamy 20-19 lat. Stąd pytania:

1. Czy przybrana przeze mnie strategia jest dobra?

2. Czy sa w ogóle jakieś szanse na to żeby zwróciła na mnie uwagę będąc zabujana w innym chłopaku? ( mam do pomocy PHX )

3. Czy moglibyście mi coś jeszcze doradzić?

Najgorsze jest to, że jestem zdesperowany, jestem zakochany na zabój i boli mnie każda chwila w której sobie wyobrażam jak oni nie daj boże się zejdą. Mam koszmarnego doła i dotarłem tutaj do was...

[MvdF]

Feromony owszem, mogą pomóc jak najbardziej, ale większą rolę musisz odegrać ty. Ciężko jest przeramować kobiete skoro ona już od dawna uważa Cie za przyjaciela... Poczytaj o tym na forach o podrywaniu, tam jest mnóstwo takich tematów, myślę, że coś znajdziesz dla siebie

[Szarek]

Dzięki za odpowiedź, tak jak napisałem - zmieniam się zupełnie (dla niej, ale mi to też wyjdzie na plus). Rzucam palenie, jak na razie dobrze mi wychodzi, częsciej chwytam po ksiązki itp. i chcę by ona to zauważyła. Jednocześnie chcę się trochę właśnie zdystansować po to by po jakims czasie poznała mnie na nowo - jestem pewien że mi się uda, a feromony pokażą swoje pomocne działanie. Wiem że mają tylko pomóc (w większym, lub mniejszym stopniu), ale czytając niektórych wypowiedzi aż nie chce mi się wierzyć że udawało się ludziom przywrócić związki do życia.

Pozdrawiam!!