bosco Napisano 31 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Maj 2012 Pierwszy dzień z PHX i Chikarą. Przedawkowałem. Te psiknięcia atomizera to jednak zbyt dużo dla mnie. Od rana czułem jakbym walił potem i z tego powodu nie było mi zbyt komfortowo. 1. Dziewczyna 1# w autobusie. Stała blisko mojej ręki, a aplikowałem na nadgarstek to czułem wyraźnie, że nie było to dla niej komfortowe stać obok mnie. Tłok w autobusie i przedawkowanie PHX to nie jest dobry pomysł. Stanowczo muszę zmniejszyć dawkę. 2. Dziewczyna #2 w autobusie. Ta druga stała ode mnie nieco dalej i... No przyznam, że aż byłem zaskoczony jej reakcją. Nie należę do przesadnie przystojnych facetów, więc każdą oznakę zainteresowania zauważam bardzo precyzyjnie i ta druga dziewczyna była wyraźnie poruszona. Na początku żadnej reakcji, a po chwili jakby coś się jej w głowie przestawiło. Ona nie wiedziała co się z nią dzieje. Ja bardzo wszystkich przepraszam ale od pewnego momentu to było nawet przykre patrzeć jak się ona "męczy". W pracy było bardzo towarzysko, lepszy niż zazwyczaj kontakt ze współpracownikami ale trudno stwierdzić, czy to nie był po prostu taki dzień. Momentami byli bardzo mili, a momentami bardzo rozrażnieni. Stanów obojętnych brak, więc tak czy owak było ciekawie. B. PS. Zapach Chikary bardzo mi się nie podoba, ale nie mogę przestać o nim myśleć i co pewien czas wącham nadgarstek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.