Skocz do zawartości

phx cóż... sceptycyzm - co?


Rekomendowane odpowiedzi

kontynuuję tu wątek swojego sceptycyzmy vs. autonakręcenie ewentualnie rzeczywiste działanie syntetycznych feromonów. Dzisiejszy dzień, to jakiś kosmos... to się nie dzieje naprawdę...

 

wstałem rano wkurzony wczorajszą rozmową z moją lubą. Zupełnie niewyspany, zły, a na dodatek jeszcze zaspałem... Jak wybiegałem z domu sięgnąłem do kieszeni marynarki po klucze, a zamiast kluczy wyciągnąłem z niej fiolkę phx którą tam wczoraj zostawiłem.

malutka, tycieńka kropelka za ucho i nadgarstek i krycie Armanim

no i w drogę...

 

zakochałem się w zapachu phx zmieszanym z Armanim...

chodzi za mną wszędzie

 

Doszedłem do metra i jakoś nie pamiętałem już o złym humorze. Poczułem się zwyczajnie błogo. Piętnaście minut później dreptałem już do pracy i co najlepsze wcale się nie spieszyłem, bo wolałem pójść sobie jakąś nową drogą, którą jeszcze nigdy nie szedłem.

 

Wchodząc do pracy czułem takie wesołe, ba nawet radosne nastawienie do życia i obecnego dnia. Coś się zmieniło. Ze wszystkimi zagadywałem jak nigdy. Tzn. normalnie dużo gadam, ale często mi się nie chce z niektórymi gadać, a dzisiaj zagadywałem do wszystkich pierwszy. W windzie, przy wieszaku, w korytarzu. A najlepsze, ze czułem sie tak mega pozytywnie nastawiony do wszystkiego. Jak słyszałem jakieś narzekania, to z wielkim uśmiechem mówiłem coś, co kogoś rozbawiało. Waliłem komplementy, a to mi się nigdy nie zdarza... Czułem jak radość sama rysuje mi się na twarzy. Z szefem przegadałem pół dnia o dup.. Maryny. Nigdy mi się tak z nim dobrze nie gadało. Później zagadał do mnie jakiś koleś w windzie, a ja na to żart i prześmialiśmy się całą drogę... później pogadałem sobie z ludziskami na fajkach, jak nigdy, bo zawsze palę w samotności, a tym razem nawet na mnie ludziska czekali, aż skończę... później poszedłem zanieść rozliczenie i wyciągnąłem z doła dziewczynę, z którą nigdy do tej pory nie zamieniłem więcej, niż dwa zdania. Przegadaliśmy ponad godzinę, na koniec to się zaczęła śmiać i stwierdziła, że jednak ten czas szybko mija 8)

Na koniec było najlepsze. Mój szef zaczął sobie radośnie śpiewać i stwierdził, że idziemy do domu pół godziny wcześniej. Coś takiego się nie zdarzyło od kiedy tam pracuję. :shock::lol: Później było już tylko lepiej. W metrze złapałem spojrzenie pewnej dziewczyny. Myślałem, że mnie wywróci. Nie była w moim typie. Przeraziłem się tego spojrzenia i tak jak mi się nie zdarza uciekłem gdzieś wzrokiem. Później unikała mojego spojrzenia, choć patrzyła cały czas w moją stronę. Chwilkę później chwyciłem wzrok jakiegoś wielkiego kolesia z wyrazem twarzy, jakby zabił swoją matkę. Uśmiechnąłem się do niego przyjaźnie, a on odpowiedział mi tym samym. Koleś wzrokiem majtnął na tą dziewczynę. Omal nie zacząłem się śmiać, a on wyszczerzył się w uśmiechu. :twisted:

 

na koniec jechałem windą z jakąś fajną dziewczyną, którą widziałem pierwszy raz w życiu. Zacząłem z nią rozmawiać, a jak wysiadałem, to ona życzyła mi miłego wieczoru.

 

:D

Ludziska, to, nie jest możliwe. :lol: Takie rzeczy się nie dzieją naprawdę.

Już kiedyś testowałem to wszystko i nie stwierdziłem jakiegokolwiek działania, a teraz po tygodniu czuję się taki nakręcony. Zwalam to na karb podświadomości i silnej autosugestii, ale nawet jeśli tak właśnie jest, to uważam, że to fantastyczna sprawa.

Nie wierzę, że to działa na innych bezpośrednio, ale jestem w stanie uwierzyć, że to fantastyczny efekt sprzężenia zwrotnego. Mi coś przestawiło się w głowie, a inni bardzo pozytywnie reagują na to 8)

 

jak tak dalej pójdzie, to dołączę do zaszczytnego grona uzależnionych :lol: najfajniejszy w tym wszystkim jest mój własny stan w którym wyraźnie czuję tak ukochaną obecność fenyloetyloaminy. Nie czułem tego od wielu, wielu miesięcy. To świństwo :wink:, albo raczej moja autosugestia, wyzwala jej produkcję :lol:

 

sam nie wiem co o tym myśleć :lol:

gdzie mój sceptycyzm? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie sceptycznie do tego podchodzę, ale przyznam się, że efekty fero rozwalają:-) właśnie przed chwilą tuż po aplikacji wyjechałem z energetycznego kac dołka, który trwał od rana i wielki uśmiech wylazł mi na gębę 8)

wczoraj też miałem niezłą opcję :wink:

spotkałem się wieczorem ze znajomymi i oglądaliśmy filmy.

dziewczyna, która przelatuje wszystkich i wszystko, jak się rusza, a którą ja traktuję jak młodszą siostrę najpierw się ze mną przywitała, a później siedziała obok mnie ze skrzyżowanymi rękoma i nogami i co najlepsze zupełnie się do mnie nie odezwała, a na koniec zaczęła się kłócić z moim kumplem 8) który nie chciał, by pozostała u niego na noc :wink: tak jak do tej pory zawsze coś próbowała w moim kierunku, tak tym razem, ani odrobinkę... czad na kółkach 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z forum, prosimy zaakceptować następującą politykę cookie oraz regulamin: Polityka prywatności