Stanley Napisano 23 Lipiec 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Lipiec 2008 Witam serdecznie... Mam miłe wspomnienia z używania tych jakze wspaniałych rzeczy jakimi sa feromony... fakt jestem troszke niesmiały... na jakis imprezach jakich byłem dużo dfziewczyn i wogóle a ja tak siedze i nic a zycie ucieka... znalazłem tą strone z feromonami gdzies w sieci... zaryzykowałem kupiłem użyłem i od razu zmiana ja sie czuje pewniej dziewczyny tez jakos inaczej ze mną rozmawiają nawet więcej propozycji związku itp... Miło wiedzieć że coś takiego jak feromony jest i że działają naprawde to nie żadna fikcja one sa naprawde dobre... Pozdrawiam używających. Historia mojego związku: Moja jeszcze taka historia z użyciem specyfiku chikara kupiłem go już dosć dawno prawie rok temu jak przeczytałem co ona moze zdziałać a oczekiwałem troche tego... miałem na oku dziewczyne, z którą dosyć dobry kontakt juz miałem i w dobrym kierunku już to szło codzienne spacery wieczorem rozmowa troche bajeru itd., ale kiedy przyszedł czas na rozmowe bardziej o konkretach ona stawała sie jakas taka niedostępna... i brakowało troche żeby ona odczuła że musi sie częsciej ze mną spotykać, żeby zaufała. No i stało sie po zaaplikowaniu chikary spotkanie z tą moją wymarzoną ok. wszytsko dobrze a nawet o wiele lepiej rozmawa sie ciągnęła w nieskończoność no wreszcie czas no poruszenie tematu związku i bycia razem, no i mineło zaledwie kilka chwil i zgodziła się, wreszcie udało się rozwinąć piękny i szczęśliwy związek... ale jednak kiedy przestałem używać chikary jakoś zaczęło się to wszystko psuć co już powstało i sie pieknie układało... więc ona chciała ze mną zerwać, ja jak to ja musiałem wiedziec dlaczego wiec zapytałem ona odparła że ta iskierka chyba juz zgasła, powiedziałem jej żeby to jeszcze dobrze przemyslała, wiec na nastepne spotkanie w moich myslach juz to ostatnie zabrałem ze sobą chikare,i co sie stało? stało się tak że powiedziałe że musi przemyśleć to co powiedziała wczesniej. Na następne spotkanie również zaaplikowałem ten wspaniały specyfiki już nie chciała zerwać lecz zaczęła sie przytulać i mówić ze jest jej ze mną dobrze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.