

greentea
Profesjonalny Ferumowicz-
Zawartość
8 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O greentea
-
Tytuł
Amator
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ja już kupiłam. Boje się, że znowu za szybko się skończą. Nie wąchałam, bo są zafoliowane i dam dopiero w święta, ale też jestem bardzo ciekawa! Znajomego jeszcze namawiam, więc może da mi powąchać
-
Sprzeda nowe IMPI
greentea odpowiedział satellitepro@interia.pl → na temat → Ogólne dyskusje na temat feromonów
Jaka cena? -
Zazdroszczę Wam tego IMPI, bo brzmi świetnie! Czekam na damską wersję tego produktu, mam nadzieję, że będzie!
-
Hejo. Mam już Supreme woman i dla mnie jest to strzał w dziesiątkę. Ma on takie odprężające działanie. Czuję się zdecydowanie spokojniejsza i widzę po czasie, że ludzie w otoczeniu też nie reagują tak nerwowo. Atmosfera w biurze jest zdecydowanie luźniejsza i przyjemniejsza. @Ziolo_o potestujesz trochę przez dłuższy czas, w róznych sytuacjach to pewnie się przekonasz. Po jednorazowym użyciu nie ma co liczyć też na nie wiadomo jakie cuda Trzymam kciuki za super przyjemne efekty
-
Hejka Stosował już ktoś nowy BTB SUPREME?? Niecierpliwie czekam na niego Słyszałam same dobre komentarze i czytałam, że działanie jego różni się od innych produktów. Nowa generacja feromonów Jestem bardzo ciekawa tego. Ktoś już coś???
-
Spoko, bo samych próbek, saszetek przecież kupić nie można. Pomyślę :)
-
Ja pytałam o darmowe próbki/saszetki, które są dla nowych Klientów to mieli jakieś problemy z dostawą i cały czas czekają na nią, zabrakło ich na stanie. Za około 2 tygodnie ma być dostawa.
-
Hej mam pytanie do osób stosujących feromony- który produkt jest lepszy BTB czy Pheromax? Jestem świeżakiem w tym temacie, ale zachęciły mnie opinie znajomych, którzy zamawiają już od lat. Czy któryś z tych produktów bardziej nadaje się, aby rozpocząć z nim feromonową przygodę? Jeżeli chodzi o mnie to na co dzień pracuję w banku. Lubię to co robię. Mam chłopaka i nasza relacja jest poprawna. Mam tutaj na myśli, że nie szukam przygód ani też produktu do rozwiązania jakiś konkretnych problemów. Być może udałoby się trochę ożywić nas i ten związek. Mam wrażenie, że trochę osiedliśmy na mieliźnie i tak dryfujemy od jakiegoś czasu. Niby wszystko jest ok, a z drugiej strony tęsknię za szybszym biciem serca i spontaniczną radością we dwoje. Jeżeli macie jakieś swoje doświadczenia lub feromonowe rady to jestem otwarta i z chęcią je poczytam