keyko Napisano 2 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2008 Witam, zakupiłam próbkę PHX Woman i niestety myślę, że to na mnie nie działa. No może była jedna sytuacja, którą "na siłę" mogłabym przypisać działaniu feromonu. A mianowicie po przedstawieniu mojego projektu na zajęciach, prowadząca bardzo go zachwalała, powtarzała to kilkakrotnie i dała maksymalną ilość punktów (tylko mi), mimo że było kilka projektów naprawdę o wiele lepszych od mojego. Ale może to przypadek? I czy to możliwe żeby zadziało na kobietę? Co o tym myślicie? Co do facetów - nie zauważyłam żadnych zmian w ich zachowaniu. Nawet faceci, którym wiem, że się podobam zachowywali się normalnie, tak jak zawsze. W związku z tym myślę nad zakupem jakiegoś innego feromonu. Zostalo mi jeszcze trochę phx i 1 saszetka Perception, także mogę łączyć. Co polecacie? Dodam, że zależy mi na podniesieniu mojej pewności siebie (trochę słabo z tym u mnie...) i zainteresowaniu ze strony facetów. Z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paweł25 Napisano 2 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2008 najlepszym rozwiazaniem bylo by NPA daje naprawde sporego kopa pewnosci siebie ewentualnie the edge sporo ludzi tez sie tym zachwyca mozliwe ze phx podzialal na osobe tej samej płci mialem podobne spostrzezenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keyko Napisano 4 Grudzień 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2008 Dzieki paweł25 za odpowiedz Teraz sie waham ktory z tych feremonow bedzie dla mnie lepszy, skoro sklad jest ten sam i stezenie tez podobne. The Edge jest w sumie wiecej wiec mozna psikac na wiecej czesci ciala/ubran, ale z drugiej strony NPA jest w buteleczce, wiec mozna precyzyjniej zaaplikowac. Moze ktos doradzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paweł25 Napisano 4 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2008 wybral bym the edge poniewaz ; feromon posiada zapach wiec nie ma potrzeby maskowac perfumami mozna stosowac praktycznie w kazdej sytuacji z dozownika zawsze uzuskasz taka samą dawke nie jak w przypadku npa w buteleczce gdzie mozna przedawkowac bo sie wyleje zbyt duzo (mialem czasami takie sytuacje ) ale npa wydaje mi sie bardziej skuteczniejszyw dzialaniu i daje wiecej pewnoscie siebie mieszajac phx i the edge bedzie to doskonale rozwiazanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keyko Napisano 4 Grudzień 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2008 Hmm... akurat The Edge Woman, który jest teraz sprzedawany jest bezzapachowy. I dlaczego NPA wydaje Ci sie skuteczniejsze skoro sklad tych feromonow jest taki sam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miras Napisano 4 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2008 Hmm... akurat The Edge Woman, który jest teraz sprzedawany jest bezzapachowy. I dlaczego NPA wydaje Ci sie skuteczniejsze skoro sklad tych feromonow jest taki sam? Może dlatego że nie jest rozcieńczony tak jak The Edge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paweł25 Napisano 4 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2008 stosowalem npa i the edge i wydaje mi sie ze npa jest lepsze bardziej pobudza i daje wiecej pewnoscie siebie ale to jest tylko moje spostrzezenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.