SanzoPL Napisano 1 Czerwiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 Dzień I No więc tak, kupiłem dzisiaj feromony - wszystko doszło sprawnie i dostałem to, co chciałem dostać. W środku było NPA, oraz saszetka Perception i chusteczka The Edge. No więc pierwsze: -Wziąłem na palec pół kropli NPA i wtarłem pod nos, następnie kolejne pół kropli pod jabłko Adama i za uszami. Nagle poczułem się jakoś tak... zaje**ście? To chyba najlepsze określenie. Zrobiło mi się ciepło, poprawił mi się humor. Być może to autosugestia, ale czułem na sobie spojrzenia koleżanek. Gdy tylko witałem się przez pocałunek w policzek z jedną z nich, przytuliła się do mnie wypalając z tekstem "wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka". To dziwne, bo nigdy tak się nie zachowywała. Co lepsze, słuchała mnie z pasją i zainteresowaniem, jakoś nadmiernie śmiejąc się z każdego dowcipu. Być może większość to moja zasługa i efekt placebo, ale rzeczywiście, wpłynęło mi to znacząco na humor. Dzień II Wstałem wcześnie rano, przygotując się do pójścia do szkoły. Nałożyłem pod nos pół kropli i pół kropli na Jabłko Adama (oczywiście mowa tu o NPA). Następnie kumpel nałożył sobie Perception, to i ja skorzystałem, nakładając trochę na skronie. W szkole jak to w szkole, niby normalnie, bo spojrzenia widuje się codziennie (tym bardziej, jeśli widzi się metala takiego jak ja). Ale zauważyłem, iż ta sama koleżanka co wczoraj mnie przytuliła, przysuwała się do mnie jak rozmawialiśmy na przerwie. W dodatku nauczycielki były bardziej przychylne, a wychowawczyni nie zwróciła nawet uwagi na to, że nie byłem na pierwszej i drugiej lekcji (normalnie by się darła i zadzwoniła po matkę). Z obserwacji to na razie tyle. Dzisiaj szykuje się mała imprezka ze znajomymi, więc pewnie dopiszę coś ciekawego po niej:) Powiem tylko jedno: NPA DZIAłA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mystro Napisano 1 Czerwiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 Dzień INo więc tak, kupiłem dzisiaj feromony - wszystko doszło sprawnie i dostałem to, co chciałem dostać. W środku było NPA, oraz saszetka Perception i chusteczka The Edge. No więc pierwsze: -Wziąłem na palec pół kropli NPA i wtarłem pod nos, następnie kolejne pół kropli pod jabłko Adama i za uszami. Nagle poczułem się jakoś tak... zaje**ście? To chyba najlepsze określenie. Zrobiło mi się ciepło, poprawił mi się humor. Być może to autosugestia, ale czułem na sobie spojrzenia koleżanek. Gdy tylko witałem się przez pocałunek w policzek z jedną z nich, przytuliła się do mnie wypalając z tekstem "wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka". To dziwne, bo nigdy tak się nie zachowywała. Co lepsze, słuchała mnie z pasją i zainteresowaniem, jakoś nadmiernie śmiejąc się z każdego dowcipu. Być może większość to moja zasługa i efekt placebo, ale rzeczywiście, wpłynęło mi to znacząco na humor. To żaden efekt placebo , to 100 procentowe działanie feromonów. Jeżeli zauważyłeś u osób z którymi przebywałeś dziwne zachowania i do tego pozytywne , których nigdy nie doświadczyłeś to wychodzi na jedno , że to efekt działania NPA. A jak po jego nałożeniu zrobiło ci się ''ciepło'' to jest to kolejny efekt , który potwierdza , że feromony działają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SanzoPL Napisano 1 Czerwiec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 W dodatku, przeprowadziłem mały test. Kumpel, który wie o feromonach (bo sam mi je polecił, także to forum:) mówił, iż śmierdzę czymś w rodzaju oleju/spalonych naleśników Koleżanka zaś zaczęła się z nim kłócić, iż muszą to być jakieś niezwykle drogie i wykwintne perfumy, bo nigdy nie czuła lepszych, nawet u swojego faceta. Czułem się bardziej atrakcyjny, i siostra mojej kumpeli, którą poznałem wczoraj, uśmiechała się do mnie... była taka nieobecna. A sprzedawczyni w sklepie zgubiła całkiem głowę, patrząc się na mnie non stop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kruk Napisano 1 Czerwiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 Witaj w lepszym świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mystro Napisano 1 Czerwiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 W dodatku, przeprowadziłem mały test. Kumpel, który wie o feromonach (bo sam mi je polecił, także to forum:) mówił, iż śmierdzę czymś w rodzaju oleju/spalonych naleśników Bardzo łatwo wywnioskować , że powiedział ci to specjalnie , dla żartów , albo dlatego , abyś feromonów nie używał , bo on sam je używa , aby to na niego kobiety zawieszały wzrok , a nie na ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SanzoPL Napisano 1 Czerwiec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Czerwiec 2010 Choć ja sam po użyciu czuję smrodek, to kobiety wyczuwają to jako bajeczne perfumy (nawet, jeśli czymś przykryję). Gdy już się wykąpałem, dokładnie umyłem, zastosowałem Perception (tylko troszkę) - efekt nie jest aż taki zły, bo wyjątkowo wredna kasjerka w sklepie po raz pierwszy pozwoliła mi oddać 50gr (bo takiej kwoty dzisiaj zapomniałem xD) i uśmiechała się do mnie głupkowato. Najczęściej jest tak, że choćbym miał być winien 10gr, to ona zawsze stawia na swoim. W dodatku jakaś blondynka po trzydziestce jak wysiadała z samochodu, dziwnie mi się przyglądała ( byłem w odległości 2 - 3m). Ja się tylko uśmiechnąłem i poszedłem dalej. Jutro do szkoły, więc zapewne przetestuję NPA właśnie tam^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SanzoPL Napisano 2 Czerwiec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Czerwiec 2010 Po za tym co napisałem w szkole, dzisiaj nic się nie działo, nawet przy użyciu fero:) Ale w końcu to dopiero drugi dzień^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.